
Marek Kucharczyk, radny Platformy Obywatelskiej zgłosi podczas dzisiejszej (23 października) sesji Rady Miejskiej wniosek o przeprowadzenie kontroli dotyczącej sprzedaży niezdrowej żywności w sklepikach szkolnych. Chce namówić wszystkie kluby do podjęcia uchwały z wykazem produktów, które nie będą mogły być w nich sprzedawane.
- Dietetycy biją na alarm - jeżeli nasze pociechy nadal będą tak szybko przybierały na wadze, to za 10 lat będą grubsze niż mali Amerykanie chowani na hamburgerach i coli. Jako radny, ale także rodzic występuję z inicjatywą uchwały zakazującej sprzedaży niezdrowej żywności w sklepikach szkolnych działających w elbląskich szkołach – informuje Marek Kucharczyk z Platformy Obywatelskiej. - Na początek składam na ręce prezydenta i dyrektora Departamentu Edukacji wniosek o kontrolę tych sklepików i umów zawartych z dzierżawcami prowadzącymi działalność handlową na terenie placówek oświatowych. Jednocześnie zaczynam rozmowy ze wszystkimi klubami radnych o wspólne podjęcie uchwały, w której znajdzie się wykaz produktów objętych zakazem sprzedaży w sklepikach szkolnych – dodaje radny Platformy.
Najwyższa Izba Kontroli wielokrotnie zwracała uwagę, że polskie dzieci mają największy w Europie dostęp do niezdrowej żywności. Nadwagę w skali całego kraju ma już 18 proc. dzieci. W ciągu 20 lat ich liczba wzrosła trzykrotnie.
- Moja inicjatywa i wniosek o kontrolę oraz podjęcie uchwały wpisują się w ogólnopolską dyskusję o stanie zdrowia dzieci, młodzieży oraz coraz mniejszej aktywności fizycznej uczniów, także elbląskich szkół. Samorządy w kilku polskich miastach już realizują uchwały radnych o zakazie sprzedaży niezdrowej żywności; będę namawiał kolegów z innych klubów o poparcie tej inicjatywy, a elbląskie media o podjęcie akcji informacyjnej promującej zmiany w ofercie sklepików szkolnych w Elblągu – wyjaśnia Marek Kucharczyk.
Dobrym przykładem dla elbląskiej inicjatywy mogą być śląskie Tychy, gdzie radni przyjęli uchwałę zobowiązującą dyrektorów do kontrolowania sklepików szkolnych. Efekt? W każdym sklepiku dzieci mogą kupić świeżo przygotowane kanapki, owoce i soki. Chipsy, coca-cola i napoje energetyzujące zniknęły ze szkolnych sklepików.
W sklepikach szkolnych zdrowa żywność zamiast śmieciowego jedzenia. Zakaz wstawiania na teren szkół automatów do sprzedaży coli i napojów energetyzujących. – o opinię elblążan w tej sprawie prosi inicjator podjęcia uchwały radny PO Marek Kucharczyk.
Najwyższa Izba Kontroli wielokrotnie zwracała uwagę, że polskie dzieci mają największy w Europie dostęp do niezdrowej żywności. Nadwagę w skali całego kraju ma już 18 proc. dzieci. W ciągu 20 lat ich liczba wzrosła trzykrotnie.
- Moja inicjatywa i wniosek o kontrolę oraz podjęcie uchwały wpisują się w ogólnopolską dyskusję o stanie zdrowia dzieci, młodzieży oraz coraz mniejszej aktywności fizycznej uczniów, także elbląskich szkół. Samorządy w kilku polskich miastach już realizują uchwały radnych o zakazie sprzedaży niezdrowej żywności; będę namawiał kolegów z innych klubów o poparcie tej inicjatywy, a elbląskie media o podjęcie akcji informacyjnej promującej zmiany w ofercie sklepików szkolnych w Elblągu – wyjaśnia Marek Kucharczyk.
Dobrym przykładem dla elbląskiej inicjatywy mogą być śląskie Tychy, gdzie radni przyjęli uchwałę zobowiązującą dyrektorów do kontrolowania sklepików szkolnych. Efekt? W każdym sklepiku dzieci mogą kupić świeżo przygotowane kanapki, owoce i soki. Chipsy, coca-cola i napoje energetyzujące zniknęły ze szkolnych sklepików.
W sklepikach szkolnych zdrowa żywność zamiast śmieciowego jedzenia. Zakaz wstawiania na teren szkół automatów do sprzedaży coli i napojów energetyzujących. – o opinię elblążan w tej sprawie prosi inicjator podjęcia uchwały radny PO Marek Kucharczyk.
Biuro Prasowe Klubu Radnych PO