Znają swoją dzielnicę „od podszewki”. Wiedzą, gdzie, kto i jakie zagrożenie stwarza, pomagają w rozwiązywaniu życiowych problemów, łagodzą nieporozumienia sąsiedzkie. Najbardziej przyjaźni dzielnicowi, zwycięzcy plebiscytu, otrzymali dziś (21 lipca) pamiątkowe statuetki oraz upominki.
Elbląska Gazeta Internetowa portEl wspólnie z Komendą Miejską Policji w Elblągu przeprowadziła plebiscyt na Najbardziej Przyjaznego Dzielnicowego Roku. Przez kilka tygodni, codziennie, na naszych lamach prezentowaliśmy sylwetki funkcjonariuszy z terenu miasta i powiatu elbląskiego. Mieszkańcy mogli glosować na wybranych dzielnicowych za pomocą SMS-ów. Najwięcej głosów spośród dzielnicowych pracujących na terenie Elbląga zdobył st. sierż. Jarosław Wojtowicz z rewiru I.
- Nagroda jest dla mnie wielkim zaszczytem, uznaniem mieszkańców mojej dzielnicy i zaskoczeniem – przyznał. - Praca dzielnicowego to praca na pierwszej linii, pomaganie ludziom. A o tym, by wstąpić do policji myślałem od zakończenia szkoły średniej.
W powiecie plebiscyt wygrał asp. Marek Sławiński z Posterunku Policji w Tolkmicku.
- To dowód zaufania od ludzi w miejscu, gdzie pracuję – mówił po uroczystej akademii, która odbyła się dziś w kinie Orzeł. - Jest to miły gest motywujący do pracy. Świadczy o tym, że ludzie kojarzą mnie z kimś, kto potrafi im pomóc. W Tolkmicku pracuję 20 lat – dodał. - Ludzie mnie rozpoznają i ta nagroda świadczy o tym, że jest dobrze. Lubię swoją pracę, choć bywają momenty trudne. Nie żałuję swojego wyboru.
Zwycięzcy plebiscytu zostali uhonorowani pamiątkowymi statuetkami. Otrzymali także upominki od samorządowców.
- Nagroda jest dla mnie wielkim zaszczytem, uznaniem mieszkańców mojej dzielnicy i zaskoczeniem – przyznał. - Praca dzielnicowego to praca na pierwszej linii, pomaganie ludziom. A o tym, by wstąpić do policji myślałem od zakończenia szkoły średniej.
W powiecie plebiscyt wygrał asp. Marek Sławiński z Posterunku Policji w Tolkmicku.
- To dowód zaufania od ludzi w miejscu, gdzie pracuję – mówił po uroczystej akademii, która odbyła się dziś w kinie Orzeł. - Jest to miły gest motywujący do pracy. Świadczy o tym, że ludzie kojarzą mnie z kimś, kto potrafi im pomóc. W Tolkmicku pracuję 20 lat – dodał. - Ludzie mnie rozpoznają i ta nagroda świadczy o tym, że jest dobrze. Lubię swoją pracę, choć bywają momenty trudne. Nie żałuję swojego wyboru.
Zwycięzcy plebiscytu zostali uhonorowani pamiątkowymi statuetkami. Otrzymali także upominki od samorządowców.