Dziurawe ulice, nierówne chodniki, wymagająca remontu przestarzała instalacja grzewcza - to najważniejsze problemy mieszkańców osiedla Metalowców i okolic, poruszane w środę podczas spotkania z prezydentem Elbląga.
- Nasza dzielnica jest nowoczesna - mówił z dumą jeden z mieszkańców. - Jednak idąc ulicą Waryńskiego można sobie nogi połamać - skarżył się.
Podobnie jest z innymi ulicami, które straszą swoim wyglądem. Na ulicy Smolnej zaczęto kiedyś naprawę chodnika, prac jednak nie ukończono. - Przydałyby się także pasy dla pieszych na ulicy Królewieckiej na wysokości ulicy Smolnej. Ludzie często tam przechodzą na drugą stronę, idąc na przystanek przy Fromborskiej – dodała jedna z mieszkanek osiedla. - Na tej ulicy panuje straszny ruch i w związku z tym jest bardzo niebezpiecznie.
- Przydałby się też remont przestarzałej instalacji grzewczej - dodała kolejna mieszkanka. - Jest to instalacja, która powstała trzydzieści lat temu z uzbieranych przez nas pieniędzy. Nie jesteśmy w stanie wyremontować tego na własny koszt. Zwróciliśmy się z prośbą do EPEC-u, by się tym zajął, ale po czasie się z tego wycofał. Instalacja wymaga generalnego remontu, przez złą izolację mamy teraz 50 proc. strat na cieple.
Prezydent obiecał, że zainteresuje się tą sprawą. Zaproponował także mieszkańcom, by sprawę remontu chodników i dróg zgłosili do budżetu obywatelskiego. Zapewnił także, że w najbliższym czasie również w tej dzielnicy planowane są inwestycje.
- Mamy plany modernizacji ulicy Częstochowskiej – powiedział Jerzy Wilk. - Ulica ta i boczne ulice są w bardzo złym stanie. Wielokrotnie już były uwzględniane w budżecie miasta, ale w trakcie roku inwestycje były zdejmowane. W tym roku w końcu zaczniemy tam remont, ma kosztować 3 mln złotych.
A co zmieniło się w tej okolicy w ostatnim czasie? Ze względu na ograniczoną liczbę miejsc parkingowych przed Wojewódzkim Szpitalem Zespolonym powstaje nowy parking. Działkę pod jego budowę przekazało szpitalowi miasto. Jak się dowiedzieli mieszkańcy, parking będzie płatny.
- Chciałabym zaznaczyć, że nie jest to decyzja miasta – zaznaczał Jerzy Wilk prezydent. - Kolejną spełnioną prośbą było powstanie sygnalizacji świetlnej przy ulicy Królewieckiej na wysokości ulicy Metalowców. Sygnalizacja okazała się w tym miejscu bardzo konieczna, bo przechodnie czekali tam na przejście przez pasy bardzo długo.
Mieszkańcy domagali się także odbudowy istniejącej przed laty kładki przez Kumielę, dzięki której mogli prosto z osiedla dostać się do Bażantarni. - Wkrótce w Bażantarni wiele się zmieni. Powstaną wieże widokowe, PTTK będzie znakował szlaki, będziemy inwestować tutaj kolejne pieniądze – zapewniał Jerzy Wilk.
Wśród wniosków zgłaszanych przez mieszkańców było także powstanie w Bażantarni siłowni na powietrzu, podobnej do tej, jaka istnieje na skwerze między ulicami Żeromskiego i Mickiewicza.