Stało się to już tradycją ostatnich lat, że jeśli dzieje się „coś” dla kobiet, o kobietach, tam pojawia się silna grupa aktywnych elblążanek - członkiń i sympatyczek Stowarzyszenia Kongres Kobiet. Nie inaczej było w poniedziałek (13 września) podczas Konferencji w Olsztynie, organizowanej przez Polską Konfederację Pracodawców Prywatnych „Lewiatan” oraz Kongres Kobiet. Gośćmi szczególnymi Konferencji były: Jolanta Fedak, Minister Pracy i Polityki Społecznej, Magdalena Środa, felietonistka, etyczka oraz Henryka Bochniarz, prezydent PKPP „Lewiatan”.
W Bibliotece Uniwersytetu Warmińsko – Mazurskiego, gdzie odbywała się konferencja, zgromadziło się około 150 słuchaczy - w tym prawie pięćdziesięcioosobowa grupa kobiet z Elbląga. Konferencja miała charakter panelu dyskusyjnego co oznacza, że zgromadzeni, mieli możliwość zadawania pytań wprost gościom i prelegentom.
Najpierw polityka prorodzinna, potem Orliki
Gross pytań kierowano do Pani Minister Fedak. Dotyczyły one szczególnie procesu zmian prawnych w kwestii opieki nad osobami zależnymi i świadczeń emerytalnych kobiet. Odpowiadając Pani Minister stwierdziła, że nie jest przeciwniczką budowy dróg, „orlików’ i innych ważnych inwestycji w kraju, jednak do polityków, decydentów postuluje o refleksję, dla kogo to wszystko? Jeśli nie zadba się teraz o politykę prorodzinną, nie usprawni opieki, edukacji i rozwoju młodego pokolenia, skutki w przyszłości mogą być opłakane.
Pani Henryka Bochniarz, uznawana za kobietę spełnioną zarówno zawodowo jak i prywatnie, przekonywała, że nie można ulegać stereotypowemu myśleniu, że jeśli kobieta „dobra” to i tak się „przebije” i osiągnie sukces. Jak stwierdzili bowiem analitycy ekonomiczni, „przebijanie się” kobiet nikomu się nie opłaca, szczególnie w obliczu kryzysu gospodarczego. Henryka Bochniarz sądzi zaś, że predyspozycje kobiet, które do tej pory eliminowały je z rynku pracy, obecnie okażą się zbawienne dla gospodarek wielu krajów europejskich.
Polska jak Irlandia
Prof. Magdalena Środa przypomniała, że społeczeństwo w krajach UE drastycznie starzeje się, istnieje zatem pilna potrzeba wprowadzenia rozwiązań edukacyjnych w naszym kraju, podobnych do tych, które już zastosowały z sukcesem np. Irlandia czy Włochy. Bez wprowadzania programów tzw. genderowych, problem kryzysu rodziny czy bezdzietności nie jest możliwy do rozwiązania. Dlatego trzeba obalać stereotypy i wprowadzać parytety. Profesor Magdalena Środa podkreśliła, że nie chodzi tu o zdominowanie mężczyzn, lecz równe traktowanie w różnych sferach życia. Pocieszającym już jest fakt, że przed I Kongresem Kobiet dla większości obcym był termin „parytety”, obecnie zaś zauważa się wyczulenie, uwrażliwienie na politykę równości płci, zarówno w polityce, gospodarce jak i mediach.
Lokalna aktywizacja kobiet
Następna część konferencji poświęcona była sytuacji kobiet na rynku pracy i w życiu publicznym, poruszane były tematy aktywizacja społeczno-ekonomicznej kobiet na poziomie lokalnym i regionalnym oraz sytuacji osób po 50 roku życia. O aktywizacji zawodowej kobiet obarczonych opieką nad osobami zależnymi mówiły między innymi: Elżbieta Ćwiklińska-Kożuchowska z Fundacji „Klasa Kobiet”, Jolanta Szulc, wicemarszałek województwa warmińsko-mazurskiego oraz elblążanka - Jadwiga Król.
To, że kobiety radzą sobie świetnie w samorządach lokalnych, udowodniły kolejne prelegentki konferencji: Jolanta Piotrowska, burmistrz Giżycka oraz Helena Żukowska, wójt gminy Kowale Oleckie. Panie na przykładach „z własnego podwórka” mówiły o wyrównywaniu szans na rynku pracy. Dowodziły, że przez współpracę lokalną można osiągnąć wzrost zatrudnienia, a to dzięki znajomości specyfiki własnego terenu. Poruszały kwestię partnerstwa w rodzinie, wartości pracy domowej, wskazały też na inne determinanty aktywizacji społeczno- zawodowej kobiet.
Kobiety potrafią
Uczestniczki konferencji mogły też wziąć udział w warsztatach tematycznych. Zajęcia „Praca z pasją” prowadzone były przez Joannę Bochniarz z firmy doradczej, a zgłębić „Sztukę autoprezentacji” pomagała aktorka Ewa Serwa. Natomiast na seminarium „Kobiety też potrafią. Czyli jak wygrać wybory?” pod przewodnictwem Barbary Imiołczyk z Polskiego Instytutu Demokracji Lokalnej mogły dowiedzieć się, że wygranie wyborów jest realne i możliwe.
Być może niektóry powiedzą, następny „spęd”, „nasiadówka”, ale dla grupy elblążanek to kolejna okazja na poznanie ciekawych ludzi, ugruntowanie swoich przekonań, przede wszystkim jednak uświadomienie sobie własnego potencjału. Wzmocnione solidarnością kobiecą, świadome tego co już się udało, a co jeszcze przed nami, z większym poczuciem, że „kobiety potrafią”, wracamy do naszej codzienności. Wiemy, że warto sięgnąć po to, co słusznie nam się należy, także po władzę do samorządu.
Najpierw polityka prorodzinna, potem Orliki
Gross pytań kierowano do Pani Minister Fedak. Dotyczyły one szczególnie procesu zmian prawnych w kwestii opieki nad osobami zależnymi i świadczeń emerytalnych kobiet. Odpowiadając Pani Minister stwierdziła, że nie jest przeciwniczką budowy dróg, „orlików’ i innych ważnych inwestycji w kraju, jednak do polityków, decydentów postuluje o refleksję, dla kogo to wszystko? Jeśli nie zadba się teraz o politykę prorodzinną, nie usprawni opieki, edukacji i rozwoju młodego pokolenia, skutki w przyszłości mogą być opłakane.
Pani Henryka Bochniarz, uznawana za kobietę spełnioną zarówno zawodowo jak i prywatnie, przekonywała, że nie można ulegać stereotypowemu myśleniu, że jeśli kobieta „dobra” to i tak się „przebije” i osiągnie sukces. Jak stwierdzili bowiem analitycy ekonomiczni, „przebijanie się” kobiet nikomu się nie opłaca, szczególnie w obliczu kryzysu gospodarczego. Henryka Bochniarz sądzi zaś, że predyspozycje kobiet, które do tej pory eliminowały je z rynku pracy, obecnie okażą się zbawienne dla gospodarek wielu krajów europejskich.
Polska jak Irlandia
Prof. Magdalena Środa przypomniała, że społeczeństwo w krajach UE drastycznie starzeje się, istnieje zatem pilna potrzeba wprowadzenia rozwiązań edukacyjnych w naszym kraju, podobnych do tych, które już zastosowały z sukcesem np. Irlandia czy Włochy. Bez wprowadzania programów tzw. genderowych, problem kryzysu rodziny czy bezdzietności nie jest możliwy do rozwiązania. Dlatego trzeba obalać stereotypy i wprowadzać parytety. Profesor Magdalena Środa podkreśliła, że nie chodzi tu o zdominowanie mężczyzn, lecz równe traktowanie w różnych sferach życia. Pocieszającym już jest fakt, że przed I Kongresem Kobiet dla większości obcym był termin „parytety”, obecnie zaś zauważa się wyczulenie, uwrażliwienie na politykę równości płci, zarówno w polityce, gospodarce jak i mediach.
Lokalna aktywizacja kobiet
Następna część konferencji poświęcona była sytuacji kobiet na rynku pracy i w życiu publicznym, poruszane były tematy aktywizacja społeczno-ekonomicznej kobiet na poziomie lokalnym i regionalnym oraz sytuacji osób po 50 roku życia. O aktywizacji zawodowej kobiet obarczonych opieką nad osobami zależnymi mówiły między innymi: Elżbieta Ćwiklińska-Kożuchowska z Fundacji „Klasa Kobiet”, Jolanta Szulc, wicemarszałek województwa warmińsko-mazurskiego oraz elblążanka - Jadwiga Król.
To, że kobiety radzą sobie świetnie w samorządach lokalnych, udowodniły kolejne prelegentki konferencji: Jolanta Piotrowska, burmistrz Giżycka oraz Helena Żukowska, wójt gminy Kowale Oleckie. Panie na przykładach „z własnego podwórka” mówiły o wyrównywaniu szans na rynku pracy. Dowodziły, że przez współpracę lokalną można osiągnąć wzrost zatrudnienia, a to dzięki znajomości specyfiki własnego terenu. Poruszały kwestię partnerstwa w rodzinie, wartości pracy domowej, wskazały też na inne determinanty aktywizacji społeczno- zawodowej kobiet.
Kobiety potrafią
Uczestniczki konferencji mogły też wziąć udział w warsztatach tematycznych. Zajęcia „Praca z pasją” prowadzone były przez Joannę Bochniarz z firmy doradczej, a zgłębić „Sztukę autoprezentacji” pomagała aktorka Ewa Serwa. Natomiast na seminarium „Kobiety też potrafią. Czyli jak wygrać wybory?” pod przewodnictwem Barbary Imiołczyk z Polskiego Instytutu Demokracji Lokalnej mogły dowiedzieć się, że wygranie wyborów jest realne i możliwe.
Być może niektóry powiedzą, następny „spęd”, „nasiadówka”, ale dla grupy elblążanek to kolejna okazja na poznanie ciekawych ludzi, ugruntowanie swoich przekonań, przede wszystkim jednak uświadomienie sobie własnego potencjału. Wzmocnione solidarnością kobiecą, świadome tego co już się udało, a co jeszcze przed nami, z większym poczuciem, że „kobiety potrafią”, wracamy do naszej codzienności. Wiemy, że warto sięgnąć po to, co słusznie nam się należy, także po władzę do samorządu.
Elżbieta Straszkiewicz, Kongres Kobiet