Na łamach elbląskich portali internetowych można znaleźć artykuły napisane z myślą, że czytają je urzędnicy odpowiedzialni za nasze miasto i dzięki nim wyciągną wnioski, które nasuną nowe rozwiązania dla nas mieszkańców, aby żyło nam się lepiej. Może warto przejść się po urzędzie i zapytać naszych włodarzy, czy czytają elbląskie portale i czy pomysły mieszkańców dotyczące poprawy życia w Elblągu brane są pod uwagę?
Temat pierwszy jaki chciałbym poruszyć to zielone strzałki przy sygnalizacji świetlnej w Elblągu, a konkretnie ich brak w miejscach, gdzie zdaniem wielu kierowców powinny być. Większość kierujących pojazdami ignoruje zatrzymywanie samochodu przy włączonej zielonej strzałce, a na to tylko czeka policja (mandat i punkty karne). Czy nie warto wprowadzić w Polsce przepisów podobnych do tych w Niemczech, a mianowicie jeśli nie jest przytwierdzona mała tabliczka STOP, a włączone jest czerwone światło i zielona strzałka, to nie trzeba się zatrzymywać, a jeśli jest tabliczka STOP wtedy trzeba się zatrzymać? U nas tabliczka ze znakiem STOP mogłaby być zawieszona przy równocześnie włączonym świetle zielonym dla pieszych i zielonej strzałce. Oczywiście leży to w gestii ustawodawcy.
Przyjrzyjmy się skrzyżowaniu ulic Teatralnej, Nowowiejskiej, Dąbka i Królewieckiej. Kierowca jadący ulicą Nowowiejską, zamierzając skręcić w prawo w ulicę Królewiecką, musi pokonać dwa czerwone światła, przy okazji tracąc niepotrzebnie czas, a i przy tym tworzy się duży korek. Wystarczyłoby dodać strzałkę warunkowego skrętu w prawo na sygnalizatorze przy ulicy Nowowiejskiej i następnie zmienić sygnalizację w kierunku ulicy Królewieckiej w taki sposób, aby światło czerwone włączało się tylko w czasie, kiedy nadjeżdża tramwaj, a w pozostałym czasie może być włączone światło zielone. Co by to dało? Nie tworzyłby się niepotrzebny korek chcących skręcić w prawo zarówno w ulicę Dąbka jak i Królewiecką, więcej aut może skręcić w Królewiecką. Trzeba wziąć pod uwagę, że jadący w lewo z ulicy Teatralnej, mogliby swobodnie udać się w kierunku Królewieckiej nie tworząc zatoru razem z tymi co skręcają z ulicy Nowowiejskiej.
Następna sprawa to ruch pojazdów po ulicach: Hetmańska, 12-Lutego, Płk. Dąbka. Czy przykładem wielu innych miast w Polsce nie byłoby dobrym rozwiązaniem podwyższenie minimalnej prędkości do 70km/h. Jest to główna arteria miasta i w dodatku dwupasmowa. Tutaj należy pogratulować wymiarów chodnika na ulicy 12-Lutego wzdłuż pasażu handlowego.
Przy okazji warto przypomnieć, że zbyt wolna jazda skutkuje mandatem i punktami. Często można spotkać nadgorliwych kierowców, którzy nie chcąc przekroczyć obowiązującej pięćdziesiątki jadą 30km/h.
Może ktoś z szanownych czytelników ma inne ciekawe rozwiązania jeśli chodzi o poruszanie się po naszym mieście, to proszę o komentarze - może ktoś w urzędzie weźmie je pod uwagę?
Przyjrzyjmy się skrzyżowaniu ulic Teatralnej, Nowowiejskiej, Dąbka i Królewieckiej. Kierowca jadący ulicą Nowowiejską, zamierzając skręcić w prawo w ulicę Królewiecką, musi pokonać dwa czerwone światła, przy okazji tracąc niepotrzebnie czas, a i przy tym tworzy się duży korek. Wystarczyłoby dodać strzałkę warunkowego skrętu w prawo na sygnalizatorze przy ulicy Nowowiejskiej i następnie zmienić sygnalizację w kierunku ulicy Królewieckiej w taki sposób, aby światło czerwone włączało się tylko w czasie, kiedy nadjeżdża tramwaj, a w pozostałym czasie może być włączone światło zielone. Co by to dało? Nie tworzyłby się niepotrzebny korek chcących skręcić w prawo zarówno w ulicę Dąbka jak i Królewiecką, więcej aut może skręcić w Królewiecką. Trzeba wziąć pod uwagę, że jadący w lewo z ulicy Teatralnej, mogliby swobodnie udać się w kierunku Królewieckiej nie tworząc zatoru razem z tymi co skręcają z ulicy Nowowiejskiej.
Następna sprawa to ruch pojazdów po ulicach: Hetmańska, 12-Lutego, Płk. Dąbka. Czy przykładem wielu innych miast w Polsce nie byłoby dobrym rozwiązaniem podwyższenie minimalnej prędkości do 70km/h. Jest to główna arteria miasta i w dodatku dwupasmowa. Tutaj należy pogratulować wymiarów chodnika na ulicy 12-Lutego wzdłuż pasażu handlowego.
Przy okazji warto przypomnieć, że zbyt wolna jazda skutkuje mandatem i punktami. Często można spotkać nadgorliwych kierowców, którzy nie chcąc przekroczyć obowiązującej pięćdziesiątki jadą 30km/h.
Może ktoś z szanownych czytelników ma inne ciekawe rozwiązania jeśli chodzi o poruszanie się po naszym mieście, to proszę o komentarze - może ktoś w urzędzie weźmie je pod uwagę?