UWAGA!

----

Czytelnicy: Trzeba coś zrobić z tym boiskiem

 Elbląg, Czytelnicy: Trzeba coś zrobić z tym boiskiem

- Prosimy o interwencję. Boisko po remoncie po prostu gnije. MOSiR nic z tym nie robi. Obok boisko do koszykówki z pogiętymi obręczami i uszkodzoną nawierzchnią - taką informację otrzymaliśmy od naszych Czytelników. Co na ten temat odpowiada MOSiR?

Po zgłoszeniu tej sprawy przez mieszkańców postanowiliśmy wybrać się na boisko. Rzeczywiście, w przeciwieństwie do innych boisk w tym miejscu, na jednym z nich woda po deszczu się zatrzymuje i zostają kałuże. Zwróciliśmy się z pytaniami, czy istnieje możliwość wyeliminowania tego problemu, czy zostaną podjęte stosowane działania w tej sprawie, czy wykonanie ewentualnych prac zostanie wykonane w ramach gwarancji (prace były wykonane w zeszłym roku), a jeśli nie to jakie koszty prac wchodzą w grę. Spytaliśmy też, czy są zaplanowane prace konserwacyjne jeśli chodzi o pozostałe obiekty przy parku?

Na część naszych pytań odpowiedziała Natalia Szrama, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.

- Boiska przy Parku Modrzewie, które oddano do użytku w 2014 roku, uległy znacznemu zużyciu po wielu latach intensywnej eksploatacji oraz działaniu licznych czynników zewnętrznych, takich jak zmienne warunki atmosferyczne (promieniowanie UV, zmiany temperatury), wilgoć spowodowana zacienieniem przez okoliczne drzewa oraz procesy gnilne liści. Objawiało się to przede wszystkim oddzielaniem się górnej warstwy (granulatu) od podłoża, powstawaniem pęknięć i ubytków. W związku z powyższym zaistniała konieczność wykonania napraw - czytamy w odpowiedzi na nasze pytania.

Jak wskazuje Natalia Szrama, aby poprawić trwałość i estetykę nawierzchni, zdecydowano się na wykonanie "warstwy natryskowej szczepnej" na całej powierzchni boiska.

- Rozwiązanie to skutecznie zabezpiecza nawierzchnię przed dalszą degradacją. Należy jednak zaznaczyć, że zastosowana technologia ogranicza przepuszczalność wody, co może skutkować okresowym tworzeniem się kałuż po intensywnych opadach. Dołożymy wszelkich starań, aby w możliwie najkrótszym czasie rozwiązać powstałe niedogodności i zapewnić użytkownikom bezpieczne i funkcjonalne warunki do uprawiania sportu - podkreśla zastępca dyrektora MOSiR-u.

 

Na pozostałe nasze pytania (patrz wyżej) nie otrzymaliśmy odpowiedzi...

TB

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Przejdźcie się na podstawówkę numer 8 Hashtagi: #olimpia
  • A co Nas to proszę Pani interesuje jakieś natryski, Pani dzieci jakby się miały bawić to też do wody Pani je pośle??? Ma być zrobione tak by nie było kałuż i kropka. Pani odpowiedź że nie rozpuszcza wody to jakaś amatorszczyzna, a kolega Panią zatrudnił na Wice bez znajomości zagadnień, że to boisko na zewnątrz a nie w wewnątrz O co teraz Pani wicedyrektor??? Jak Pani odebrała reklamacje, że woda stoi i takie wytłumaczenie Pani powinno zawstydzić. Po to się robi boiska na zewnątrz a są na całym świecie by nie było kałuż i odklejania się a reklamacja powinna zostać nieodebrane???
  • Marudny sami sobie zróbcie, nikt dla was nie zrobi !
  • A gdzie to przy Parfku Modrzewia, bo nie kojarzę?
  • super, pięknie to wyglada! Hashtagi: #Mieszkankkka
  • Też nie kojarzę, w którym to jest miejscu.
  • Za moich czasów problemem był tylko dostęp do piłki, jak juz ją mieliśmy to takie kałuże były tylko dodatkową atrakcją
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    6
    2
    dziadekk(2025-06-18)
  • Tam zawsze była tragedia. Te boisko jest tak zasrane przez ptaki i psy że aż strach na tym grać.
  • @J124 - Zatem rusz dupsko z kanapy i sobie poszukaj.
  • @Mirek12 - Panie Mirku, jak sądzę ze sposobu wysławiania się - dwunastoletni chłopczyku!!! Należy czytać ze zrozumieniem, z otwartymi oczami, a nie zaślepionymi jadem oraz z minimum znaków interpunkcyjnych! W tych "wycieczkach " o zatrudnianiu przez kolegę (swoją drogą nie wiadomo czy kolegę Pana Mirka12 czy Pani Wice lub vice) pobrzmiewa jakiś ukryty żal, jakaś pretensja, no ale może lepiej nie drążyć tematu. Tym bardziej, że trudno oczekiwać czegoś więcej od człowieka, który nie rozróżnia "przepuszcza" od "rozpuszcza". To dopiero "amatorszczyzna"!!! I na koniec - przyroda jest taka okrutna, że jak pada to zazwyczaj robią się kałuże, które na dodatek, po deszczu zazwyczaj odparowują lub wsiąkają, w tym wypadku wolniej! No, taka technologia. Także Panie Mirku12-letni, trochę dystansu, uśmiech i skoro przed nami Boże Ciało - to na Procesję!!!
Reklama