Dziś rano ok. godz. 7 nieznany kierowca dachował oplem astrą na łuku drogi przy zjeździe na Jelenią Dolinę.
Jak dowiedzieliśmy się na miejscu od mieszkańca pobliskiego domu kierowca dachował, a następnie przestawił pojazd na pobocze drogi. Prawdopodobnie kierowca wraz z pasażerami oddalił się z miejsca zdarzenia.
Wszystkie pozostałości w postaci fragmentów karoserii zostały dokładnie posprzątane i ułożone pod słupkiem przystanku autobusowego. Obecnie trwa dochodzenie, co do okoliczności zdarzenia oraz poszukiwanie kierowcy i właściciela pojazdu. Policjanci podejrzewają, że kierowca był po spożyciu alkoholu i po prostu poszedł do domu, aby wytrzeźwieć.
Bezsensu czemu pod wpływem?? Jechał wypadł z drogi posprzątał i poszedł do domu nie wzywał policji by nie dostać mandatu jeśli zawiadomił by policję to pewnie zamiast mu pomóc wlepili by mandat.
jego fura posprzatal nikomu krzywdy nie zrobil jak by byl pijany to by uciekl od razu, ja tez bym policji nie wzywal zrobil bym tak samo, spoko kierowca.
Przecież jest wyraźnie napisane że oddalił się z miejsca wypadku. I nikt kto nie ma czegoś na sumieniu nie pozostawia auta na kilka godzin ot tak sobie.
Jeżeli nikomu sie nic nie stało to kto zabroni oddalić się?Posprzątał i poszedł szukać kogoś kto by go wzioł na hol a że nikogo nie znalazł to pojechał do chaty. A propo policji to przychylam się do stwierdzenia że sami po pijaku jeżdżą bo kolega i tak nic nie zrobi z tym trzeba zrobić porządek.
o tyle dobrze, że chociaż sprawca czyścioch. .. , rany ale tam drzew bez kory, może już czas część wyciąć, a zalesić w zamian inne tereny zdecydowanie dalej od drogi. ..
do jaaaa - Proponuje by wszyscy zwolennicy wycinania drzew przy drogach ze względu na to iż ktoś może w nie przywalić - sami się wycieli. To nie drzewa są winne tylko kierowy którzy jeżdżą jak debile i nie przestrzegają zasad kodeksu drogowego a przede wszystkim zdrowego rozsądku.
Czy zepsucie auta i zabezpieczenie go na poboczu oznacza że było się pod wpływem alkoholu?? Przecież skoro dachował to postawił astrę na koła posprzątał i poszedł np. spytać taty co dalej, czy to oznacza że był pijany?? Czy już każdy kto zostawi samochód na poboczu bo nie może dalej jechać jest pijakiem?? a tak a propo to jak by wezwał policję dostał by mandat a tak to ma poniszczone auto tylko, jak by jechał takim samochodem rozbitym i trafił by na radiowóz też by dostał mandat i jeszcze dowód by mu zabrali. A tak to się wyklepie; ) Moim zdaniem kierowca postąpił najlepiej jak mógł.