UWAGA!

Defibrylatorów nikt nie chce?

 Elbląg, Takich urządzeń ma być w mieście coraz więcej
Takich urządzeń ma być w mieście coraz więcej (fot. arch. AD)

Gdy serce nagle zgubi rytm najważniejsze są pierwsze cztery minuty. Warto mieć wtedy pod ręką defibrylator, by ruszyć z pierwszą pomocą zanim nadejdzie ta fachowa. Na terenie miasta znajduje się ok. 30 takich urządzeń i mają być kolejne, ale nie ma podmiotów chętnych do ich "przygarnięcia".

W czerwcu 2016 r. Referat Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego w Elblągu doliczył się 17 defibrylatorów, które znajdowały się w firmach prywatnych i instytucjach. Urzędnicy zdają sobie jednak sprawę z tego, że to nie wszystkie lokalizacje. Stworzono mapę defibrylatorów AED, ale wiedzę trzeba poszerzać. Urządzeń ratujących życie, gdy dojdzie do zatrzymania krążenia, przybywa. Pod koniec ubiegłego roku defibrylatory wraz ze skrzynkami z alarmem dźwiękowym i świetlnym oraz tabliczki informacyjne zostały sfinansowane ze środków Urzędu Miejskiego w Elblągu. Koszt zakupu 10 sztuk wyniósł blisko 40 tys. zł. A to nie koniec. Tomasz Świniarski, kierownikiem Referatu Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego w Elblągu zapowiada, że miasto chce kupić kolejnych 10 urządzeń. Problem polega na tym, że nie ma chętnych, którzy chcieliby mieć je u siebie.
       - Podmiot podpisuje z nami umowę na to, że będzie o urządzenie dbał. Ono jest na stałe, ale po kilku latach wymiany wymagają baterie i elektrody - mówił podczas spotkania komisji spraw społecznych i samorządowych Rady Miejskiej. - Zgłosił się jeden zespół firm, a idea jest przecież słuszna.
       - Jakie jest wykorzystanie tych urządzeń? - chciała wiedzieć radna Maria Kosecka.
       - Na pewno w jednym zakładzie pracy defibrylator został użyty, no i przez strażaków - informował Tomasz Świniarski.
       - Kilka lat temu w Urzędzie Miejskim defibrylator uratował ludzkie życie - przypomniał Artur Zieliński, sekretarz miasta.
       Oczywiście, najlepiej, by defibrylatory nie były używane, bo to świadczy o tym, że nikt nie znalazł się w sytuacji zagrażającej życiu.Jednak, gdyby do takiej miało dojść, lepiej urządzenie mieć pod ręką. Miasto chce do czerwca znaleźć miejsce dla 10 nowych defibrylatorów. Szuka chętnych.
      
A

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • EPT przy ul. Sulimy by chciał. ..
  • rzeczywiście może to by pomogło startup'om. Wydali 6 milionów euro i cisza jak po zawale.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    4
    1
    taksiepytam(2017-04-25)
  • Ludzie dajcie odpocząć w niedzielę swoim bliźnim! przestańcie w tym dniu robić zakupy hipermarkety nie będą miały utargu więc sami odpuszczą i zapanuje w tej kwestii normalność. Trzeba zacząć zmiany od siebie! NIEDZIELA dla RODZINY!
  • .. no i w zarządzaniu bezpieczeństwem by się przydał. Kierownik tylko windą, a waga nadal rośnie i otyłość brzuszna ulega powiekszeniu. ..
  • Jest to niezbędna aparatura w środkach transportu komunikacji miejskiej, pociągach nawet tramwajach. Banki, urzędy, szkoły. To powinno być prawnie uregulowane. W PZU w Elblągu jest i chwała im za to.
  • człowieku daj w niedzielę pożyć - nie korzystaj z tramwaju, autobusu, pociągu, samolotu, nie leź do restauracji, na lody i do kawiarni - leć do kościoła a potem siedź w domu i trzymaj starą za kuciapee - żeby cię ktoś nie uprzedził jak polecisz do cerfura!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    2
    2
    niedziela-jest-świeta...i-już(2017-04-25)
  • Siłą rozdzielić. Biblioteka i filie, hipermarkety, szkoły, etc
  • Moim zdaniem na targowisku miejskim by się przydał.
Reklama