Dłuższa droga nad morze Wybierasz się nad morze? Przed wyjazdem warto ćwiczyć cierpliwość i oprócz bagażu zabrać ze sobą dobry humor. A to wszystko za sprawą remontu trasy nr 7 i objazdów, które wydłużyły dojazd nad morze i mogą spowodować kilometrowe korki. Objazdy zaczęły obowiązywać dzisiaj o godz. 5 rano, a koniec drogowej gehenny dopiero w listopadzie.
Trasa nr 7 to najszybsza obecnie droga łącząca Warszawę, a także nasze województwo z polskim Wybrzeżem. Najszybsza i zarazem najbardziej przeklinana przez kierowców. - Jeździłem wiele razy za granicę i nigdzie na świecie nie widziałem tak fatalnych dróg. Człowiek wjeżdżał w kałużę i nie wiedział, czy koła nie urwie. Tu naprawdę był potrzebny porządny remont - mówi Mirosław Rydzik, kierowca, którego spotkaliśmy na „siódemce”.
- Siódemka to kiepska droga. Teraz, kiedy trwają tu roboty, jazda nią jest koszmarem - dodaje inny kierowca, Marek Mańk z Marek pod Warszawą.
Trwający od kilku miesięcy remont popularnej siódemki na odcinku Elbląg - Gdańsk ma zmienić ten obraz. Zanim to nastąpi, kierowcy będą musieli sporo wycierpieć. Początek gehenny dzisiaj od godz. 5. Drogowcy, wprowadzając objazd, wydłużyli trasę nad morze o 5 kilometrów. - Droga, którą prowadzi objazd, jest węższa, z licznymi zakrętami. Objazd może się przyczynić do powstawania korków, a tym samym wydłuży czas jazdy na Mierzeję - mówi Stanisław Żelichowski, zastępca kierownika regionu elbląskiego Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Drogowcy zamknęli siódemkę na odcinku Kazmierzowo - Nowy Dwór Gdański. Objazd od strony Elbląga prowadzi przez Kazimierzowo, Janowo, Bielnik, nowo wybudowany most na Nogacie w Kępkach i Marzęcino. - Apelujemy o ostrożność na objeździe i w miarę możliwości korzystanie z alternatywnej drogi na Malbork - mówi do kierowców starszy aspirant Zenon Rosiński z elbląskiej drogówki. Po remoncie podróż siódemką na polskie Wybrzeże powinna być lekka, łatwa i przyjemna. To będzie jednak prezent na kolejne wakacje, bo objazdy zostaną zlikwidowane dopiero w listopadzie.
- Siódemka to kiepska droga. Teraz, kiedy trwają tu roboty, jazda nią jest koszmarem - dodaje inny kierowca, Marek Mańk z Marek pod Warszawą.
Trwający od kilku miesięcy remont popularnej siódemki na odcinku Elbląg - Gdańsk ma zmienić ten obraz. Zanim to nastąpi, kierowcy będą musieli sporo wycierpieć. Początek gehenny dzisiaj od godz. 5. Drogowcy, wprowadzając objazd, wydłużyli trasę nad morze o 5 kilometrów. - Droga, którą prowadzi objazd, jest węższa, z licznymi zakrętami. Objazd może się przyczynić do powstawania korków, a tym samym wydłuży czas jazdy na Mierzeję - mówi Stanisław Żelichowski, zastępca kierownika regionu elbląskiego Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Drogowcy zamknęli siódemkę na odcinku Kazmierzowo - Nowy Dwór Gdański. Objazd od strony Elbląga prowadzi przez Kazimierzowo, Janowo, Bielnik, nowo wybudowany most na Nogacie w Kępkach i Marzęcino. - Apelujemy o ostrożność na objeździe i w miarę możliwości korzystanie z alternatywnej drogi na Malbork - mówi do kierowców starszy aspirant Zenon Rosiński z elbląskiej drogówki. Po remoncie podróż siódemką na polskie Wybrzeże powinna być lekka, łatwa i przyjemna. To będzie jednak prezent na kolejne wakacje, bo objazdy zostaną zlikwidowane dopiero w listopadzie.
JK