
- Mamy tylko nadzieję, że nie będzie takiej sytuacji, jak w armii rosyjskiej, gdzie wojsko w ogóle nie dostaje pensji - mówi ppłk Krzysztof Szymelpfenig, oficer prasowy 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej. - Jest ciężko, ale dajemy sobie jeszcze radę.
Trudna sytuacja finansowa w kasie państwa dotknęła całą sferę budżetową łącznie ze służbami mundurowymi. Od około miesiąca armia nie ma pieniędzy na wypłacanie dodatkowych, należnych świadczeń finansowych, np. za wyjazdy na poligony, dodatkowe służby.
- Nie ukrywam, że jest ciężko i często zalegamy także z opłatami za media - mówi ppłk Krzysztof Szymelpfenig, oficer prasowy 16 PDZ. - Od jakiegoś czasu musimy negocjować terminy płatności rachunków, ale na taką sytuację nie mamy żadnego wpływu. To Dowództwo Wojsk Lądowych nie przekazuje nam odpowiedniej ilości pieniędzy. Najważniejsze jest jednak zapewnienie żołnierzom jedzenia i płac kadrze oraz pracownikom cywilnym. Na to na razie mamy pieniądze.
Żołnierze zawodowi nie otrzymują pieniędzy za wyjazdy na poligony, ani za dodatkowe służby i nie wiadomo, kiedy to się zmieni.
- Docierają do nas także głosy, że za jakiś czas zabraknie również pieniędzy na pensje, ale mam nadzieję, że to tylko plotki - dodaje ppłk Szymelpfenig.
Podobna sytuacja dotknęła także elbląską prokuraturę wojskową.
- U nas także jeszcze nie jest tragicznie, choć nie ma płynności w opłatach i zalegamy z rachunkami - mówi płk Piotr Wojnowski. - Musieliśmy ograniczyć do minimum wyjazdy w teren, ale jak na razie nie odbija się to na prowadzonych dochodzeniach. Myślę, że mimo wszystko nie dorównamy armii rosyjskiej.
- Nie ukrywam, że jest ciężko i często zalegamy także z opłatami za media - mówi ppłk Krzysztof Szymelpfenig, oficer prasowy 16 PDZ. - Od jakiegoś czasu musimy negocjować terminy płatności rachunków, ale na taką sytuację nie mamy żadnego wpływu. To Dowództwo Wojsk Lądowych nie przekazuje nam odpowiedniej ilości pieniędzy. Najważniejsze jest jednak zapewnienie żołnierzom jedzenia i płac kadrze oraz pracownikom cywilnym. Na to na razie mamy pieniądze.
Żołnierze zawodowi nie otrzymują pieniędzy za wyjazdy na poligony, ani za dodatkowe służby i nie wiadomo, kiedy to się zmieni.
- Docierają do nas także głosy, że za jakiś czas zabraknie również pieniędzy na pensje, ale mam nadzieję, że to tylko plotki - dodaje ppłk Szymelpfenig.
Podobna sytuacja dotknęła także elbląską prokuraturę wojskową.
- U nas także jeszcze nie jest tragicznie, choć nie ma płynności w opłatach i zalegamy z rachunkami - mówi płk Piotr Wojnowski. - Musieliśmy ograniczyć do minimum wyjazdy w teren, ale jak na razie nie odbija się to na prowadzonych dochodzeniach. Myślę, że mimo wszystko nie dorównamy armii rosyjskiej.
IG