UWAGA!

----

Druga stolica regionu (opinia)

 Elbląg, Druga stolica regionu (opinia)
fot. hawai (fotka listopada 2010)

Może warto rozpocząć dyskusję z władzami wojewódzkimi i Olsztynem, dyskusję, której tak naprawdę nigdy nie było – o rozdzieleniu władz wojewódzkich między Olsztyn i Elbląg. To, zdaje się, najbardziej realny sposób na podniesienie rangi Elbląga i znalezienie się w gronie polskich miast o znaczeniu regionalnym.

Elbląscy radni, władze miasta i jego mieszkańcy – a przynajmniej znacząca ich część – od dwóch-trzech tygodni krytykują zapisy rządowego projektu Koncepcji Przestrzennego Zagospodarowania Kraju 2030 (piszemy o nim w tekście „Elbląg w KPZK 2030” ). Mówiąc najkrócej, jest to wizja rozwoju Polski na najbliższe 20 lat, który ma się opierać na rozwoju największych miast. Miasta podzielono na metropolie, miasta o znaczeniu regionalnym, o znaczeniu subregionalnym i o znaczeniu lokalnym. Elbląg znalazł się dopiero w tej trzeciej grupie – miast o znaczeniu subregionalnym.
       Spośród 39 miast polskich liczących powyżej 100 tysięcy mieszkańców (patrz niżej) w poczet ośrodków metropolitalnych i miast o znaczeniu regionalnym nie zostały włączone: Elbląg (126,4 tys. mieszkańców), Wałbrzych (120,7 tys.), Włocławek (117,2 tys.), Tarnów (114,9 tys.), Kalisz (106,9 tys.), Legnica (104,1 tys.). Elbląg jest z tych miast największy.
       Niepokoi zapowiedź, że przez 20 lat Elbląg znajdzie się poza głównym strumieniem pieniędzy z budżetu państwa i Unii Europejskiej, które mają ten rozwój stymulować. Taki okres w swoich najnowszych dziejach Elbląg już przeżywał, choćby w latach 1945-1970 i nie chcielibyśmy, by się powtórzył.
      
       Jak to zrobić?
      
Może narażę się części Czytelników, ale mi, w obecnym stanie rzeczy, takie zdefiniowanie Elbląga wydaje się uzasadnione. Można, oczywiście, przekonywać Ministerstwo Rozwoju Regionalnego o potędze gospodarczej Elbląga i świetlanych perspektywach naszego przemysłu, ale w to nie wierzą już chyba sami elblążanie.
       Można wskazywać na Koszalin i Słupsk, bo to miasta mniejsze od Elbląga. Są to jednak jedyne większe miasta Polski na obszarze od Trójmiasta po Szczecin i od Bydgoszczy po Poznań, nie można więc chyba było pozbawić całego wnętrza tego obszaru ośrodka stymulującego wzrost. Elbląg leży zbyt daleko od Trójmiasta, by być włączony do metropolii trójmiejskiej i jednocześnie zbyt blisko, by zadziałały te argumenty, co w przypadku Koszalina i Słupska.
       Można wskazać przykład Gorzowa Wielkopolskiego i Zielonej Góry – miast o porównywalnej wielkości, co Olsztyn i Elbląg. Wskazać i naśladować. Oba miasta znalazły się w grupie ośrodków o znaczeniu regionalnym, głównie dlatego, że oba traktowane są jako miasta wojewódzkie – podzieliły się władzą, w obu są siedziby administracji wojewódzkiej. Spróbujmy zrobić to samo z Olsztynem, jeśli jeszcze nie jest za późno.
       I nie chodzi tu wyłącznie o działania na użytek zmiany projektu Koncepcji Przestrzennego Zagospodarowania Kraju 2030, ale o trwałe podniesienie rangi Elbląga i zapewnienie miastu lepszych perspektyw.
      
       Trzecia para to my?
      
Różnice miedzy Olsztynem i Elblągiem a Gorzowem i Zieloną Górą nie są zbyt wielkie. Olsztyn ma 176 tys. mieszkańców, Elbląg 126 tys.; Gorzów Wielkopolski ma 125 tys. mieszkańców, Zielona Góra 117 tys. Nawet odległości między miastami są zbliżone. Z Gorzowa do Zielonej Góry jest 109 km, z Elbląga do Olsztyna 97 km.
       Doświadczenie ostatnich lat uczy, że największe pieniądze trafiają do regionów (województw) i tam są dzielone. Odkąd Polska weszła do Unii, słyszymy o Europie regionów, a w takiej Europie warto być stolicą regionu, nawet gdy region ma dwie stolice.
       Myślę, że czas przestać obrażać się na Olsztyn i łudzić przyłączeniem Elbląga do województwa pomorskiego. Jednym z powodów, dla których Elbląg znalazł się poza strefą metropolii trójmiejskiej, była odległość, ale drugą, być może nawet ważniejszą, fakt, że jesteśmy w innym województwie. Na zmianę tego stanu rzeczy się nie zanosi.
       Prezydent Grzegorz Nowaczyk, zamiast podawać się do dymisji (z powodu znalezienie się Elbląga wśród miast o znaczeniu subregionalnym – jak postulował jeden z naszych forumowiczów), powinien podjąć rozmowy z Marszałkiem Województwa i władzami Olsztyna na temat przeniesienia niektórych instytucji wojewódzkich do Elbląga i ustanowienia dwóch stolic województwa warmińsko-mazurskiego, na wzór Zielonej Góry i Gorzowa Wielkopolskiego (druga para to Bydgoszcz i Toruń).
       Nawet ożywające co jakiś czas antagonizmy między mieszkańcami Elbląga i Olsztyna uważam, że są do przezwyciężenia. Nie są chyba większe niż między mieszkańcami Bydgoszczy i Torunia, a im to w niczym nie przeszkodziło. Poza wszystkim, takie podzielenie się „wojewódzkością” powinno te antagonizmy łagodzić.
       Nowy podział administracyjny kraju wprowadzono za urzędowania prezydenta Henryka Słoniny i przez trzy jego kadencje ta sprawa co jakiś czas wracała, podnoszona przez elbląskich polityków (pamiętam np., że przez Jerzego Wilka), ale Henryk Słonina zbywał to zwykle milczeniem. Z powodów, w które nie chcę wnikać, prezydent Henryk Słonina nigdy na serio nie podjął tematu uczynienia z Elbląg drugiej stolicy województwa. Uważam, że to jeden z większych błędów jego prezydentury. Ale teraz mamy nowego prezydenta...
      
       Miasta liczące ponad 100 tys. mieszkańców (jest ich 39):
      
Warszawa – 1 716,9 tys.
       Kraków – 755,5 tys.
       Łódź – 739,8 tys.
       Wrocław – 632,6 tys.
       Poznań - 552,7 tys.
       Gdańsk – 456,9 tys.
       Szczecin – 405,9 tys.
       Bydgoszcz – 356,9 tys.
       Lublin – 348,9 tys.
       Katowice – 307,7 tys.
       Białystok – 294,9 tys.
       Gdynia - 247,5 tys.
       Częstochowa – 238,7 tys.
       Radom – 223,1 tys.
       Sosnowiec – 218,4 tys.
       Toruń – 205,6 tys.
       Kielce – 204,4 tys.
       Gliwice – 195,8 tys.
       Zabrze – 187,3 tys.
       Bytom – 182,2 tys.
       Rzeszów – 177,8 tys.
       Olsztyn – 176,5 tys.
       Bielsko-Biała – 175,2 tys.
       Ruda Śląska – 143,2 tys.
       Rybnik – 141,4 tys.
       Tychy – 129,4 tys.
       Dąbrowa Górnicza – 127,6 tys.
       Elbląg – 126,4 tys.
       Płock - 126,3 tys.
       Opole – 125,7 tys.
       Gorzów Wielkopolski – 125,4 tys.
       Wałbrzych – 120,7 tys.
       Zielona Góra – 117,5 tys.
       Włocławek – 117,2 tys.
       Tarnów – 114,9 tys.
       Chorzów – 112,8 tys.
       Koszalin – 108,1 tys.
       Kalisz – 106,9 tys.
       Legnica – 104,1 tys.
      
Piotr Derlukiewicz

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • tu ma być zaścianek, bo inaczej parobek zdrożeje i elbląski biznesmen nie podoła, taki był układ z panem Słoniną i nikt obecnie wpływowy zmianą nie będzie zainteresowany.
  • Piotr Derlukiewicz na prezydenta!
  • najpierw opluwają i znieważają mieszkańców Olsztyna a teraz. .. .. coś tu jest nie tak :(
  • Niestety wydaje mi się, że Olsztyn nigdy się na to nie zgodzi. Argument ? Jeśli w Elblągu znajdzie się np. siedziba Sejmiku to radni wojewódzcy z Ełku będa mieli kawał drogi do przejechania. Podobne argumenty będą padały cały czas - jesteśmy położeni na skraju tego województwa. Po drugie olsztyńscy politycy dążą do centralizacji kompetencji urzędowych. Proszę Panie Piotrze spojrzeć na to, że zabrali nam dowody osobiste oraz obsługę mandatów. Niestety, to również nierealny pomysł jak przyłączenie nas do woj. pomorskiego (nota bene wcale nie jestem zwolennikiem takiej decyzji). Jedyna szansa, to szeroka koalicja marszałka, naszego prezydenta i parlamentarzystów w sprawie walki o uznanie nas za ośrodek regionalny nie wiejski. Niestety, po raz kolejny w historii nasze miasto jest zdane samo na siebie - nie liczcie na przychylność Olsztyna.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    alaale(2011-03-01)
  • Elblag przespal swoja szanse ok 2000 roku gdy byl wprowadzany nowy podzial administracyjny. To wlasnie wtedy trzeba bylo walczyc zeby Elblag byl druga stolica wojewodztwa. Moze warto przypomniec kto wtedy rzadzil w Elblagu i jakich mielismy poslow z naszego okregu w tym czasie. Teraz gdy Olsztyn zawlaszczyl wszystko co sie tylko da, to praktycznie nie ma juz szans zeby z czegokolwiek zrezygnowal na rzecz Elblaga.
  • Wystarczy odrobinę dobrej woli i racjonalnych argumentów i można się porozumieć i wypracować takie rozwiązanie jakie jest zastosowane pomiędzy Bydgoszczą a Toruniem. Jedyny problem to nasze działania przez ostanie lata. Warto rozmawiać i zrobić to dla Elbląga>
  • Myślę, że integrowanie się z warmią i mazurami to zły pomysł, dlatego że za mało wspólnych spraw i celów nas łączy. Warmińsko-mazurskie ma inną wizję rozwoju i w czym innym widzi swoją przyszłość - w turystyce i promowaniu folkloru. Co Elbląg łączy z tym województwem? Jedyne co mi przychodzi na myśl to Kanał Elbląski, częściowo E7 i sąsiedztwo z Obwodem Kaliningradzkim. Dlaczego nie moglibyśmy wykorzystywać walorów pobliskich miejscowości nadmorskich i Żuław, od których zostaliśmy sztucznie odcięci? Elbląg chce iść w nowoczesne technologie, podczas gdy sama nazwa tego województwa odstrasza poważnych inwestorów. Woj w-m moim zdaniem nie ma wielkiej przyszłości gospodarczej, bo nie ma potencjału i nawet sejmik wojewódzki nie pomoże Elblągowi się tutaj odnaleźć.
  • Tak tylko Elbląg chce iść w nowoczesne technologie, jakie to typowe. My chcemy a oni idą taka jest różnica, w ramach regionu, województwa można dokonywać indywidualnych wyborów i nie ma to znaczenia jeśli chodzi o geografię. Mówimy o przeniesieniu części urzędów i odpowiedzialności za region. Ale nasza wrodzona miłość do budowania i nienarzekania przyniesie nam region wiejski. .. na własne życzenie, nie możemy być pijawka tylko motorem rozwoju. .. ..
  • Wnioskuję o odwołanie Jasia Fasoli z urzędu prezydenta Elbląga. Sobie z rządami nie radzi, słaba siła przebicia. Kto ZA ?Kto się wstrymał?-nie widzę, dziękuję.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    WENTYL(2011-03-01)
  • byliśmy już w woj. gdańskim i było jak było, dopiero uczynienie Elbląga województwem czyli działanie wymuszone, administracyjnie podniosło rangę miasta ale to minęło. Nie oglądajmy się za bardzo że olsztynianie uczynią z Elbląga miasto partnerskie tzw. drugie miasto wojewódzkie, zapomnijmy o tym. Musimy brać się do roboty i stworzyć miasto obywatelskie, aby każdy elblążanin był doceniany, informowany o zamierzeniach władzy, mieć wpływ na wszystko nie zwalać wszystkiego na radnych trzeba wykonać ogromną pracę i tym musimy pokonać innych i wtedy ściągniemy kapitał inwestorski aczkolwiek w Elblągu on jest tylko trzeba mądrej polityki i dobrego podejścia. Przykładem niech będzie projekt aquaparku na terenie odkrytego basenu, tylko trzeba działać a nie narzekać i domagać się np. instytucji. , nie tędy droga. Jesteśmy bogaci mamy świetne tereny, do "oddania"inwestorom.
  • mamy posłów mamy europosła niech się szanowny redaktor dowie jaką wypracowali wspólną strategię dla rozwoju miasta, które ich wybrało? Jak im solidnie du. .skroisz z kolegami i koleżankami to może zaczną przebierać nóżkami
  • Porównywanie dzisiejszego woj. Pomorskiego do Gdańskiego sprzed 1975 r. jest niezbyt mądre. Pzdr.
Reklama