W poniedziałek, 4 lutego, około godziny 18.30 na ulicy Garbary doszło do tragicznego wypadku. Osiemnastomiesięczny chłopiec wypadł przez okno i w ciężkim stanie trafił do szpitala. Opiekujący się nim ojciec był pod wpływem alkoholu.
Jak powiedział nam Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu do zdarzenia doszło około 18.30. Anonimowa kobieta zawiadomiła policję o tym, że z okna mieszkania na drugim piętrze w kamienicy przy ulicy Garbary wypadło dziecko. Na miejsce wysłano radiowóz i karetkę pogotowia. Niestety – informacja potwierdziła się – na chodniku pod budynkiem leżał osiemnastomiesięczny chłopiec.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że chłopiec wdrapał się na parapet po taborecie i wypadł przez otwarte okno.
Dziecko zostało przewiezione do Szpitala Miejskiego, a stamtąd do Szpitala Wojewódzkiego. Niestety – lekarze oceniają jego stan na bardzo ciężki.
W momencie wypadku w mieszkaniu przebywał ojciec dziecka. Mężczyzna, w wieku 28 lat, był pod wpływem alkoholu – badanie wykazało 0,6 promila w wydychanym powietrzu. Jak powiedział – gdy dziecko wypadło przez okno był w drugim pomieszczeniu i nie widział go. Formalnie zostanie przesłuchany jutro – gdy wytrzeźwieje.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że chłopiec wdrapał się na parapet po taborecie i wypadł przez otwarte okno.
Dziecko zostało przewiezione do Szpitala Miejskiego, a stamtąd do Szpitala Wojewódzkiego. Niestety – lekarze oceniają jego stan na bardzo ciężki.
W momencie wypadku w mieszkaniu przebywał ojciec dziecka. Mężczyzna, w wieku 28 lat, był pod wpływem alkoholu – badanie wykazało 0,6 promila w wydychanym powietrzu. Jak powiedział – gdy dziecko wypadło przez okno był w drugim pomieszczeniu i nie widział go. Formalnie zostanie przesłuchany jutro – gdy wytrzeźwieje.
MW