UWAGA!

Dziennikarski żart przyspieszył odbudowę Starówki

1 kwietnia 2008 roku minie ćwierć wieku od primaaprilisowego żartu dziennikarskiego w ówczesnym tygodniku „Wiadomości Elbląskie”, który przyspieszył odbudowę elbląskiej Starówki. Byłem autorem tego „niusa” i teraz, na prośbę redakcji portElu, wracam do tego żartu - jak się później okazało - mobilizującego elblążan do wypełnienia zabudową wojennej rany miasta.

Kwestia zabudowy zniszczonego, historycznego centrum Elbląga miała wielu sprzymierzeńców po przejęciu miasta przez polskie władze. Na przeszkodzie urealnienia tych zamierzeń był brak pieniędzy. Jednak w roku 1978 powstała koncepcja zabudowy starówki opracowana przez zespół w składzie: prof. Wiesław Anders, prof. Ryszard Semka oraz inż. arch. Szczepan Baum. W 1980 roku koncepcję przyjęto do realizacji na wyjazdowym posiedzeniu Międzyresortowej Komisji ds. Rewaloryzacji Miasta i Zespołów Staromiejskich, pracującej pod kierunkiem prof. Wiktora Zina (starsi czytelnicy pamiętają go m.in. z programu telewizyjnego „Piórkiem i węglem”). Decyzje te jednak nie posunęły sprawy z braku pieniędzy.
     Rokrocznie, podobnie jak na całym świecie, także nasi dziennikarze raczyli elblążan primaaprilisowymi żartami. Tematu na taki „kawał” poszukiwano również w redakcji „Wiadomości Elbląskich”. Kolegium redakcji przyjęło moją propozycję. W tygodniku ukazała się publikacja, w której w imieniu Prezydenta Elbląga zaprosiłem do jego gabinetu osoby chętne do zainwestowanie własnych oszczędności w budowę kamieniczek na Starówce. 1 kwietnia 1983 roku już przed godziną 9 w korytarzu przed gabinetem Prezydenta zgromadziło się kilkanaście osób. Oczywiście byłem również obecny.
     Kiedy minęła wyznaczona godzina, udałem się do gabinetu Norberta Berlińskiego, ówczesnego prezydenta Elbląga. Był zaskoczony i zdenerwowany: - Co ja tym ludziom powiem, nie jestem przygotowany na taką debatę - twierdził. Jednak wyszedł do oczekujących i zaproponował konkretny termin kolejnego spotkania. I tak się zaczęło.
     Sprawę przejęło Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Elbląskiej „Jaszczur”, które podpisało z władzami miasta porozumienie na organizowanie inwestorów w spółdzielni celem odbudowy Starego Miasta. Organizowano spotkania i tworzono listę osób - prywatnych inwestorów. Doprowadzono do powstania spółdzielni o nazwie Zespół Budownictwa Wielorodzinnego „Starówka” w Elblągu, wybrano Radę Nadzorczą i Zarząd. Prezydent Norbert Berliński utworzył w ratuszu stanowisko Pełnomocnika ds. Zabudowy Starego Miasta, powołując na nie inż. arch. Jacka Bocheńskiego. I tak ruszyła - etapami - odbudowa Starego Miasta w Elblągu. Efekty żartu, zakładam, nieznanego młodym elblążanom, są widoczne po 25 latach.
     Osobiście mam satysfakcję, że ten żart był tynfa wart. Odczuwam jednak w każdy primaaprilisowy dzień pewien niedosyt - żaden z inwestorów na Starówce nie zaprosił mnie na tradycyjną parapetówkę.
Andrzej Minkiewicz - Telewizja Elbląska

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • niezły zart, 30 lat minęło a starówka w dziurach, za nastepne 30 lat trzeba żart powtórzyć,
  • Nie od razu Kraków zbudowano. A Elbląskie Stare Miasto podziwiają mieszkańcy innych miast. I nam zazdroszczą. Więcej milości do własnego miasta. I obiektywizmu.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    pulu-kulula(2008-04-01)
  • Powstała nie spółdzielnia a Zespół Budownictwa Mieszkalno-Usługowego, najpierw jeden dla potrzeb budowy w ulicach: Mostowa - Wodna - Św. Ducha, Wigilijna, Zamkowa, Kumieli, Stary Rynek, potem drugi, który do dziś realizuje zabudowę od ul. Wieżowej aż do Bramy Targowej, ze swoją Radą Koordynacyjną, łącznie to ponad 170 osób, które rozpoczęły ten niezwykły proces odbudowy. Dziś to ponad 260 kamienic, ponad 2000 mieszkańców, ponad 200 czynnych usług - zaiste niezły żart. Szacun dla pionierów !!! - - - - - -
  • A ja pamiętam, jak tam mknęły po szynach czerwone tramwaje. .. Oczywiście pod Bramą Targową, przez hektary zieleńców - Danuta
  • Nic o tym nie wiadomo, a 25 lat temu, a nawet 20 nic nie ruszylo. .. to musieli byc jesli byli. .. jacys fikcyjni inwestorzy, albo ktos podchwycil rzeczywistą historie o elblaskim stadionie która trwa i ubarwia dzieje naszego miasta. Tylko, że nie ładnie to tak, ale jeśli dzięki temu na starówce powstanie jakiś stary nowy rynek z prawdziwego zdarzenia to można poczytac z podziwem o naszych mieszkańcach.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    eksinicjator(2008-04-01)
  • Pierwsze o tym słysze; ) no proszę, aleśmy narobilim elblążanie bigosku >D
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    mLODY KIBIC(2008-04-01)
  • Nie było to wtedy komunistom na rękę, oj nie było. Nie bardzo wiedzieli co z tym zrobić - prywatna własność w środku takiej czerwonej ostoi. To był dopiero żart historii. Jeszcze wieczyste uzytkowanie po tym okresie się nieszczęśliwie ostało, może i to się kiedyś zmieni. No i te nieszczęsne słupki - też popłuczyny po poprzednim sposobie myslenia. Rośnij staróweczko - Hytroit
  • A ja lubię sobie pójść na spacer po Starówce, na ciepłą szarlotkę Pod Anioły, czasem z Bramy popatrzeć sobie na nią z góry. Fajnie rośnie ### anka. be
  • Dobry żart tynfa wart, a pan Andrzej zaraz parapetówę - Zenek
  • no fakt, smutno byłoby bez starówki w tym mieście- ninka
  • Jednak budowa tak wielkiego zamierzenia wymaga długiego czasu i masy nakładów. Patrząc z dystansu to i tak wiele zrobiono przez te lata. Ale i wiele zostało do zrobienia. choć nachodzi refleksja, że lepiej chyba byłoby dokończć wszystkie wcześniej zaczęte tereny budów, a dopiero potem zabierać się na nowe. No i dopiero wtedy wprowadzać większe ograniczenia ruchu, bo przecież nie te w postaci rzeczonych słupków -xmen
  • A mnie brakuje nowej zieleni na starówce, może małych drzewek lub zieleni w jakiś kamiennich donicach. Fajna zieleń oplata pierwszą kamienicę przy Bramie, od razu robi się tak kameralniej. Te brzydkie zielone donice jednak nie dają tego efektu -maciejek
Reklama