Dobiegają końca kontrole prowadzone przez elbląski sanepid w placówkach, które wprowadzają do obrotu alkohol. Akcja ma na celu wyeliminowanie z rynku wysokoprocentowych trunków produkcji czeskiej. Jak do tej pory w wycofanych partiach wyrobów alkoholowych nie wykryto substancji szkodliwych.
Decyzję o wycofaniu ze sprzedaży wszystkich wysokoprocentowych alkoholi pochodzących z Czech wydał 16 września Główny Inspektor Sanitarny. W kraju bowiem pojawiły się przypadki zatrucia metanolem znajdującym się w wyrobach pochodzących zza południowej granicy. Do działania przystąpiły służby sanitarne, które rozpoczęły kontrole w punktach obrotu alkoholem wysokoprocentowym.
- Kontrole na terenie miasta i powiatu elbląskiego dobiegają końca - mówi Marek Jarosz, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Elblągu. - Badamy wszystkie sklepy, lokale gastronomiczne oraz punkty prowadzące hurtową sprzedaż alkoholu. Jak do tej pory ustaliliśmy znikome ilości wysokoprocentowych trunków z Czech - dodaje. - Po jednej do trzech butelek w sklepie. Przy czym, co warto podkreślić, nie były to alkohole z etykietami najbardziej podejrzanymi.Jednak sprzedaż tych alkoholi, zgodnie z decyzją Głównego Inspektora Sanitarnego została wstrzymana na miesiąc. Po tym czasie powinny zapaść dalsze decyzje - kończy szef elbląskiego sanepidu.
- Kontrole na terenie miasta i powiatu elbląskiego dobiegają końca - mówi Marek Jarosz, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Elblągu. - Badamy wszystkie sklepy, lokale gastronomiczne oraz punkty prowadzące hurtową sprzedaż alkoholu. Jak do tej pory ustaliliśmy znikome ilości wysokoprocentowych trunków z Czech - dodaje. - Po jednej do trzech butelek w sklepie. Przy czym, co warto podkreślić, nie były to alkohole z etykietami najbardziej podejrzanymi.Jednak sprzedaż tych alkoholi, zgodnie z decyzją Głównego Inspektora Sanitarnego została wstrzymana na miesiąc. Po tym czasie powinny zapaść dalsze decyzje - kończy szef elbląskiego sanepidu.
A