Kaliningradzcy lekarze codziennie przyjmują blisko tysiąc osób z objawami silnego przeziębienia oraz grypy. Taki stan trwa już kilkanaście dni i nic nie wskazuje na to, że grypa szybko ustąpi.
Służby medyczne Kaliningradu ogłosiły, że w mieście panuje epidemia grypy. Sytuacja jest trudna, ponieważ przekroczono próg epidemiologiczny o ponad 40 procent - podały służby sanitarne miasta, a za nimi wszystkie kaliningradzkie media. Tylko w ciągu ostatniego tygodnia na grypę zachorowało ponad 4 tys. osób. Każdego dnia przybywa ok. tysiąca nowych zachorowań na grypę i ciężkie przeziębienia.
Służby medyczne apelują do ludności, żeby nie lekceważyć pojawienia się nawet najmniejszych objawów chociażby zwykłego przeziębienia. Zalecają nie wychodzić z domu. Najlepszym rozwiązaniem jest leżeć w ciepłej pościeli. Chory ma czekać na przyjazd lekarza, który - jak zapewniają władze miasta - dotrze do każdego.
Przychodnie zdrowia przyjmują chorych nawet w soboty i niedziele. Wydzielono specjalne pomieszczenia, w których są przyjmowani chorzy z podejrzeniem grypy. Kierownicy placówek medycznych zostali zobowiązani do zapewnienia lekarzom udającym się do pacjentów pojazdów, łącznie z wynajęciem aut u osób prywatnych.
Na bieżąco analizowana jest sytuacja epidemiologiczna w mieście. Władze miasta biorą pod uwagę zawieszenie zajęć w szkołach. Nastąpi to w momencie, kiedy na lekcje z powodu choroby przestanie uczęszczać ponad 20 procent uczniów.
Lekarze uważają, że najgorsze jest jeszcze przed nimi. Zwiększona ilość chorych z objawami grypy spodziewana jest w gabinetach na przełomie starego i nowego roku.
Służby medyczne apelują do ludności, żeby nie lekceważyć pojawienia się nawet najmniejszych objawów chociażby zwykłego przeziębienia. Zalecają nie wychodzić z domu. Najlepszym rozwiązaniem jest leżeć w ciepłej pościeli. Chory ma czekać na przyjazd lekarza, który - jak zapewniają władze miasta - dotrze do każdego.
Przychodnie zdrowia przyjmują chorych nawet w soboty i niedziele. Wydzielono specjalne pomieszczenia, w których są przyjmowani chorzy z podejrzeniem grypy. Kierownicy placówek medycznych zostali zobowiązani do zapewnienia lekarzom udającym się do pacjentów pojazdów, łącznie z wynajęciem aut u osób prywatnych.
Na bieżąco analizowana jest sytuacja epidemiologiczna w mieście. Władze miasta biorą pod uwagę zawieszenie zajęć w szkołach. Nastąpi to w momencie, kiedy na lekcje z powodu choroby przestanie uczęszczać ponad 20 procent uczniów.
Lekarze uważają, że najgorsze jest jeszcze przed nimi. Zwiększona ilość chorych z objawami grypy spodziewana jest w gabinetach na przełomie starego i nowego roku.
MUR