UWAGA!

Gimnazjaliści rozpoczęli egzaminacyjny maraton

 Elbląg, Ostatnie chwile przed egzaminem
Ostatnie chwile przed egzaminem (fot. Anna Dembińska)

Sezon egzaminacyjny w elbląskich szkołach w pełni. Po uczniach podstawówki dziś swój trzydniowy sprawdzian rozpoczęli gimnazjaliści. Tego egzaminu nie można nie zdać. Mimo to jest ważny, bo na podstawie jego wyników szkoły ponadgimnazjalne będą wybierać sobie uczniów. Zobacz zdjęcia.

Dzisiaj uczeń trzeciej klasy gimnazjum pierwsze kroki kierował do... sekretariatu. Po to, żeby zostawić tam swój telefon komórkowy. Gimnazjalista podczas egzaminu musi być niemal całkowicie odcięty od świata. A ponieważ ściąganie to według niektórych polski sport narodowy, to nauczyciele zapobiegawczo biorą smartfony do depozytu. To też działanie dla dobra uczniów – złapanie na ściąganiu oznacza wyproszenie ze szkoły i koniec egzaminu.
       Dziś o godz. 9 uczniowie zaczęli pisać egzamin z historii i wiedzy o społeczeństwie. Wielu gimnazjalistów miało nadzieję, że motywem przewodnim mogą być pytania związane ze 1050. rocznicą chrztu Polski. Ta część egzaminu jest łatwiejsza, bo uczniowie odpowiadają na pytania zamknięte. Po 60 minutach testu, kolejnej godzinie odpoczynku, uczniowie zmierzą się z językiem polskim, gdzie trzeba wykazać się inwencją. O nastroje tuż przed egzaminem zapytaliśmy uczniów z Gimnazjum nr 9 przy ul. Browarnej.
       - Liczę wyłącznie na rozprawkę – śmieje się Grzegorz Dąbrowski. – Chciałbym, żeby nie było pytać z lektur, ale na to nie ma co liczyć.
       Można było liczyć, że będzie Henryk Sienkiewicz, z okazji przypadającej w tym roku setnej rocznicy pisarza. - Obojętnie co, byle było łatwe – tego chce Jacek Tokarski.
       We wtorek część ścisła egzaminu, czyli matematyka, fizyka, chemia. Z przyborów szkolnych można mieć tylko linijkę. Zabronione jest posiadanie kalkulatorów, tablic matematycznych i tym podobnych przedmiotów.
       W środę gimnazjaliści będą zdawać język obcy, którego uczyli się w szkole. Do poziomu podstawowego muszą podejść wszyscy, poziom rozszerzony jest przeznaczony dla uczniów, którzy chcą sprawdzić swoje umiejętności. Nie ma on znaczenia w przypadku rekrutacji do szkół ponadgimnazjalnych.
       - Wybieram się do Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 – Jacek Tokarski zdradza swoje plany na przyszłość.
       - A ja myślę o III LO, ewentualnie o Technikum Mechanicznym – dodaje Grzegorz Dąbrowski.
       Na podstawie wyników egzaminów swoich uczniów wybiorą elbląskie szkoły ponadgimnazjalne. Wyniki będą znane 17 czerwca, a 24 czerwca uczniowie dostaną je na piśmie, aby donieść do wybranej szkoły.
       - Myślę, że nasi uczniowie są dobrze przygotowani. Szczególnie w ostatnim czasie nauczyciele przeprowadzili wiele dodatkowych zajęć pod kątem egzaminu – mówi Hanna Targońska, dyrektor Gimnazjum nr 9 w Elblągu.
       - Miałem zeszyty z pierwszej, drugiej i trzeciej klasy. Uczyłem się z nich – Grzegorz Dąbrowski zdradził nam, jak uczył się do „malej matury”.
      
Sebastian Malicki

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Do poziomu rozszerzonego uczeń podchodzi, jeśli wybrał język, którego naukę zaczął w podstawówce. Nieważne, czy chce się sprawdzić :). Owszem, jeśli wybierze ten, który rozpoczął się w gimnazjum, podejscie do rozszerzenia jest dobrowolne.
  • Liczyli na rozprawkę- nie tylko uczniowie bo nauczyciele też. Wałkowali rozprawki na języku polskim. Padła charakterystyka. Jakie biadolenie uczniów na poszczególnych forach. Wnioskując po ich wypowiedziach, ortografii i składni- niewielu powinno ten test zdać.
  • Egzamin gimnazjalny to tylko preludium. Zobaczycie, jakie tera będą EGZAMINY MATURALNE. Poziom nauczania. .. coraz niższy, egzaminów. .. wyższy. Słabe uczelnie będą padać, a na studia dostawać się ludzie wyyybitnie zdolni, bądź dzieci zamożnych rodziców skazane na sukces, tj. płacących grubą mamonę na korepetycje. Matura i studia nie będą osiągalne dla wszystkich.
Reklama