Do rzeki Elbląg trafiło ponad 140 kg narybku szczupaka.
Narybek kosztował w sumie 2 tysiące zł. Wyasygnował je Gminny Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w ramach realizowanego przez elbląski Urząd Miejski programu zarybiania rzeki łączącej Zalew Wiślany i jezioro Drużno.
Choć w porównaniu z pierwszą partią ryb, która do rzeki trafiła w czerwcu br. (każdy z 20 tysięcy sandaczy liczył sobie tylko 3 cm długości - przypis autora), szczupaki są spore (mają po 25-28 cm i ważą około 120 gram), z efektów zarybianiania wędkarze skorzystają dopiero za kilka lat.
Choć w porównaniu z pierwszą partią ryb, która do rzeki trafiła w czerwcu br. (każdy z 20 tysięcy sandaczy liczył sobie tylko 3 cm długości - przypis autora), szczupaki są spore (mają po 25-28 cm i ważą około 120 gram), z efektów zarybianiania wędkarze skorzystają dopiero za kilka lat.
AJ