Osiemnaście koncertów, pięć seansów „kina pod chmurką”, do tego spektakle uliczne, „Szkicologia”, imprezy sportowe i rekreacyjne – w sumie ponad 100 wydarzeń zbudowało formę miasta, czyli cykl wakacyjny „Lato w formie”. Było coś dla ducha (Salon Muzyczny w Bażantarni) i dla ciała (zlot foodtrucków); Był Bieg Piekarczyka i Święto Chleba. - To był udany sezon – podsumowuje prezydent Elbląga Witold Wróblewski.
- Rozpoczęliśmy obchodami Dni Elbląga, a zakończyliśmy Świętem Chleba – przypomina tegoroczne „Lato w formie” Witold Wróblewski. - Było sporo nowości. Po pierwsze, przekazanie punktów informacji turystycznej w ręce PTTK – strzał w dziesiątkę, odwiedzających było o 8400 więcej niż w sezonie poprzednim – zauważa prezydent. - Po drugie, udostępnienie przestrzeni Starego Miasta dla potrzeb artystów, twórców kultury, animatorów. Dzięki nim starówka ożywała nie tylko weekendy. Dużym zainteresowaniem cieszył się także cykl warsztatów plenerowych „Szkicologia”. Dzięki zaangażowaniu wielu firm, osób, organizacji pozarządowych udało się przygotować moc wydarzeń dla każdego.
Koszt „Lata w formie” to 260 tys. zł. Na ponad 100 wydarzeń. Było 18 koncertów, 5 seansów „kina pod chmurką”, spektakle uliczne, zloty foodtrucków i wiele innych atrakcji.
Dla tych, którzy stawiają na kulturę fizyczną MOSiR przygotował „swoje” wakacje.
- Turnieje piłki nożnej, koszykówki, siatkówki plażowej, tenisa stołowego; ponadto biegi na orientację, wycieczki rowerowe, festiwale sportów wodnych – przywołuje przykłady Andrzej Bugajny, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Elblągu. - Zaczęliśmy mocnym akcentem. Bieg Piekarczyka zgromadził na starcie tysiąc zawodników, a 600 sportowców stanęło do rywalizacji w triathlonie – przypomina dyrektor MOSiR. - Wakacje z MOSiRem kosztowały 50 tys. zł. Z naszej oferty skorzystało 4,5 tys. osób.
- Lato to także imprezy organizowane ze środków Budżetu Obywatelskiego – mówi Adam Jocz, dyrektor Departamentu Promocji i Kultury Urzędu Miejskiego w Elblągu. - To np. cztery edycje Sjesty w Parku Modrzewia, do tego Salony Muzyczne w Bażantarni oraz 11 spotkań w ramach cyklu „Lato pełne smaków”.
Tempa nie zwalniał PTTK.
- Soboty z przewodnikiem, wycieczki zabytkowym tramwajem, wyścigi smoczych łodzi, zwiedzanie Bramy Targowej oraz wieży katedralnej – wskazuje Leszek Marcinkowski, prezes PTTK oddział Ziemi Elbląskiej.
Jak miasto promowało swoją formę?
- Oferta była na tyle bogata, że każdy mógł znaleźć coś dla siebie – zapewnia Adam Jocz. - Promowaliśmy ją w mediach społecznościowych, lokalnych mediach, na plakatach, a także … w liniach lotniczych i magazynie niemieckim, rozdawanym na targach.
Ile ta forma nas kosztowała? Jak podsumowuje dyrektor Jocz – ok. 100 tys. zł – wliczając w tę cenę także katalogi, gadżety etc.
W listopadowy czas miło powspominać wakacyjne chwile, ale urzędnicy zapewniają, że nie tylko wspominają, a nawet planują przyszłoroczny sezon. - Odbędzie się w Elblągu Turniej Miast Kopernikańskich – zapowiadają.
Koszt „Lata w formie” to 260 tys. zł. Na ponad 100 wydarzeń. Było 18 koncertów, 5 seansów „kina pod chmurką”, spektakle uliczne, zloty foodtrucków i wiele innych atrakcji.
Dla tych, którzy stawiają na kulturę fizyczną MOSiR przygotował „swoje” wakacje.
- Turnieje piłki nożnej, koszykówki, siatkówki plażowej, tenisa stołowego; ponadto biegi na orientację, wycieczki rowerowe, festiwale sportów wodnych – przywołuje przykłady Andrzej Bugajny, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Elblągu. - Zaczęliśmy mocnym akcentem. Bieg Piekarczyka zgromadził na starcie tysiąc zawodników, a 600 sportowców stanęło do rywalizacji w triathlonie – przypomina dyrektor MOSiR. - Wakacje z MOSiRem kosztowały 50 tys. zł. Z naszej oferty skorzystało 4,5 tys. osób.
- Lato to także imprezy organizowane ze środków Budżetu Obywatelskiego – mówi Adam Jocz, dyrektor Departamentu Promocji i Kultury Urzędu Miejskiego w Elblągu. - To np. cztery edycje Sjesty w Parku Modrzewia, do tego Salony Muzyczne w Bażantarni oraz 11 spotkań w ramach cyklu „Lato pełne smaków”.
Tempa nie zwalniał PTTK.
- Soboty z przewodnikiem, wycieczki zabytkowym tramwajem, wyścigi smoczych łodzi, zwiedzanie Bramy Targowej oraz wieży katedralnej – wskazuje Leszek Marcinkowski, prezes PTTK oddział Ziemi Elbląskiej.
Jak miasto promowało swoją formę?
- Oferta była na tyle bogata, że każdy mógł znaleźć coś dla siebie – zapewnia Adam Jocz. - Promowaliśmy ją w mediach społecznościowych, lokalnych mediach, na plakatach, a także … w liniach lotniczych i magazynie niemieckim, rozdawanym na targach.
Ile ta forma nas kosztowała? Jak podsumowuje dyrektor Jocz – ok. 100 tys. zł – wliczając w tę cenę także katalogi, gadżety etc.
W listopadowy czas miło powspominać wakacyjne chwile, ale urzędnicy zapewniają, że nie tylko wspominają, a nawet planują przyszłoroczny sezon. - Odbędzie się w Elblągu Turniej Miast Kopernikańskich – zapowiadają.
A