
- Raczej nie spodziewaliśmy się, że rząd odstąpi od szantażowania Elbląga tym, że nie dokończy budowy kanału przez Mierzeję, jeśli miasto nie przekaże mu większościowych udziałów elbląskim porcie. Ale już czas, by rząd przedstawił wreszcie argumenty prawne, a nie występował jako sędzia we własnej sprawie - mówił podczas piątkowej (28 października) konferencji prasowej senator Jerzy Wcisła (KO) i odniósł się w ten sposób do stanowiska Ministerstwa Infrastruktury w sprawie pogłębienia toru wodnego na rzece Elbląg, które dzień wcześniej "obiegło" ogólnopolskie media.
Stanowisko Ministerstwa Infrastruktury w sprawie pogłębienia 900-metrowego odcinka toru wodnego na rzece Elbląg w czwartek (27 października) zacytowała Polska Agencja Prasowa, a za nią media ogólnopolskie.
- Ministerstwo Infrastruktury podtrzymuje swoje dotychczasowe stanowisko w sprawie zakresu prac objętych programem „Budowa drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską”. Za ostatni, 800-metrowy odcinek infrastruktury zapewniającej dostęp do portu jest odpowiedzialna (…) samorządowa spółka Zarząd Portu Morskiego Elbląg. Poniesienie kosztów utworzenia czy modernizacji toru nie leży po stronie Urzędu Morskiego w Gdyni, lecz podmiotu zarządzającego Portem Elbląg - czytamy w oświadczeniu rzecznika ministerstwa zamieszczonym m.in. przez portal businessinsider.
- Raczej nie spodziewaliśmy się, że rząd odstąpi od szantażowania Elbląga tym, że nie dokończy budowy kanału przez Mierzeję, jeśli miasto nie przekaże mu większościowych udziałów elbląskim porcie. Ale już czas, by rząd przedstawił wreszcie argumenty prawne, a nie występował jako sędzia we własnej sprawie. Miasto przedstawiło ekspertyzę prawną, przygotowaną przez niezależne Centrum Ekspertyz i Analiz Prawnych, którą wykonał prof. Robert Suwaj z Politechniki Warszawskiej. Wynika z niej jasno, że miasto nie może realizować zadań na wodach morskich, bo nawet jeśli przepływają one w granicach portu, to stanowią własność państwa – mówił podczas piątkowej konferencji prasowej senator Jerzy Wcisła.
Jak podkreśla Joanna Urbaniak, rzeczniczka prasowa prezydenta Elbląga, do ratusza dotychczas nie wpłynęło żadne stanowisko Ministerstwa Infrastruktury dotyczące tej sprawy. - Nie otrzymaliśmy takiej informacji. Przypomnijmy, że prezydent prowadzi rozmowy w sprawie portu z Ministerstwem Aktywów Państwowych, a nie z Ministerstwem Infrastruktury - informuje Joanna Urbaniak.
Podczas piątkowej konferencji senator Jerzy Wcisła odniósł się także do informacji, iż Komisja Europejska kwestionuje zasadność wydatkowania środków z Regionalnego Programu Operacyjnego dla województwa warmińsko-mazurskiego na inwestycje w porcie elbląskim.
- Do 2015 roku rząd PO-PSL prowadził dialog z Komisją Europejską w sprawie budowy kanału przez Mierzeję. W połowie 2015 roku wysłał do Brukseli kompletną dokumentację do zaopiniowania. Niestety, po wyborach rząd PiS odmówił współpracy z Komisją, twierdząc, że kanał jest budowany nie dla celów transportowych, ale związanych z bezpieczeństwem państwa i jako inwestycja realizująca nadrzędny interes publiczny, jest zwolniona z uzgodnień z Komisją Europejską. Zatem dzisiaj, gdy Komisja dowiaduje się, że jednak ta inwestycja ma charakter transportowy, a nie militarny i w dodatku pewne jej elementy mają być wykonane przez samorząd z udziałem środków unijnych to odbija piłeczkę i mówi "nie". Cele transportowe nie zwalniają ze stosowania zasad kompensacji przyrodniczych w środowisku Natura 2000 i muszą być uzgadniane z Komisją Europejską - mówił m.in. senator Jerzy Wcisła.