W poniedziałek pytaliśmy kandydatów z poszczególnych komitetów wyborczych o przekop Mierzei. Dzisiaj pytamy o to, jaki ważny problem Elbląga i regionu elbląskiego zamierzają rozwiązać, gdy dostaną się do parlamentu. Mamy nadzieję, że ich odpowiedzi pozwolą niezdecydowanym wyborcom podjąć decyzję przy urnie.
Prawo i Sprawiedliwość (Jerzy Wilk):
- Jedną z pierwszych rzeczy, jakie trzeba rozwiązać niezwłocznie, to doprowadzenie do wprowadzenia odpraw fitosanitarnych w porcie. Już w ubiegłym roku posłowie z naszego regionu ogłaszali, że sprawa została załatwiona, do tej pory jednak ta kwestia nie została uregulowana. Niedawno w naszym mieście gościli politycy PSL zapewniający, że jeszcze chwilę i będzie dobrze. Od kiedy słyszymy te zapewnienia? Wprowadzenie tego typu odpraw daje możliwość transportu i odprawy roślin m.in. soi, a co za tym idzie możemy stać się ważnym partnerem nie tylko dla trójmiejskich portów, ale także dla portu w Kaliningradzie. Rozwój elbląskiego portu pociągnie za sobą kolejne korzyści w postaci rozwoju dróg wodnych w naszym regionie. To z kolei spowoduje rozwój turystyczny na Zalewie Wiślanym.
Platforma Obywatelska (Jerzy Wcisła):
- Tych problemów jest wiele. Realizuję wiele projektów, których kontynuacja wymaga lobbingu w Warszawie, a nawet w Brukseli. Kontynuowanie ich z Elbląga jest prawie niemożliwe. Przeforsowanie jednego z ważnych projektów zajęło mi cztery miesiące. Najważniejsze dotyczą wielkiego programu wykorzystania walorów wodnych. Często mylnie uważa się, że to „tylko” kanał przez Mierzeję, a chodzi także o rewitalizację ponad 2 tys. km polskich rzek, bo to system naczyń połączonych. To współdziałanie z wieloma krajami i wynegocjowanie włączenia polskich rzek do sieci europejskiej (już w takim zespole pracuję). To także sprawy bezpieczeństwa przeciwpowodziowego, z którymi jestem związany od lat. Należy też zawalczyć o kilka kwestii, które chyba zbyt łatwo nasi parlamentarzyści odpuścili: sprawa centrum powiadamiania ratunkowego, podniesienia rangi portu elbląskiego czy realizacji inwestycji zapisanych w kontrakcie terytorialnym. Jak chcę te problemy rozwiązywać? Przede wszystkim mandat senatora nie będzie dodatkiem do innych zajęć, ale poświęcę się mu całkowicie. Nie przeniosę się też do Warszawy, tylko zawiozę tam nasze problemy, a na co dzień będę tu w Elblągu, dostępny dla mieszkańców i ludzi, którzy będą potrzebowali wsparcia.
Partia Razem (Małgorzata Sandecka)
- Problemy to rozwiązania to przede wszystkim bezrobocie, emigracja młodych ludzi, brak inwestycji w nowe technologie – szczególnie w naszym regionie, który funkcjonuje z dala od wiodących ośrodków badawczych. Będę też działać na rzecz budowy mieszkań na wynajem, by młodzi, ale nie tylko, nie byli skazani na dyktat bądź banków, bądź wolnego rynku.
KORWiN (Michał Szydlarski)
- Tutaj zapewne większość kandydatów zacznie wypisywać kolejne pomysły i programy na ratowanie miasta i regionu. Proszę jednak przyjrzeć się działalności posłów z naszego regionu. To obraz nędzy i rozpaczy w temacie ustawodawstwa, aktywności w debatach czy interpelacji składanych w Sejmie. Ostatecznie widać dokładnie, że w wielu kwestiach nasi politycy w imię dobra wspólnego niszczą wszystko, czego by się nie dotknęli. A już o pomstę do nieba woła efekt głosowań, w których uczestniczą. Podnoszenie podatków, kradzież naszych pieniędzy z OFE, podnoszenie wieku emerytalnego, mielenie wszelkiej aktywności obywatelskiej – to nam właśnie fundują dotychczasowi posłowie z naszego okręgu – Gelert, Sycz czy Cieśliński. I nie mają żadnego wstydu zabiegać o głosy na kolejną kadencję. Gdzie tu zatem mowa o działalności dla regionu, skoro większość z nich pokazuje się w Elblągu co 4 lata i gania po ulicach ze swoimi drużynami uzbrojonymi w ulotki. Poseł jest narzędziem obywateli w prawie krajowym i jeżeli z tej możliwości nie korzysta, jest zwykłym naciągaczem. Jeżeli poseł radzi sobie w Sejmie, to poprzez biuro poselskie w mieście oraz asystentów spływają do niego informacje z miasta i regionu. Wtedy, jako osoba reprezentująca miasto i okręg może interweniować używając narzędzi prawnych czy zwykłego nacisku medialnego w danej sprawie.
Polskie Stronnictwo Ludowe (Piotr Żuchowski)
- Budowa kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną – za tą inwestycją przemawia wiele argumentów. Kanał pozwoli na lepsze wykorzystanie nie tylko potencjału Portu Morskiego w Elblągu oraz portów Zalewu Wiślanego, ale także portów Gdańska i Gdyni nastawionych na obsługę dużych ładunków towarowych. Port elbląski i porty Zalewu Wiślanego obsługiwałyby małych usługobiorców. Najważniejsze jest jednak to, że mielibyśmy niezależne połączenie z Bałtykiem, co otworzyłoby przysłowiowe okno na świat i stałoby się motorem napędowym dla inwestorów i turystów.
Zjednoczona lewica (Małgorzata Prokop-Paczkowska):
- Sejm winien podejmować mądre decyzje legislacyjne służące całemu krajowi, a więc i Elblągowi i województwu warmińsko-mazurskiemu. Ludziom należy się praca i dobra za nią płaca. Naszym zdaniem płaca minimalna musi wynosić 2500 zł miesięcznie a godzinowa 15 zł. Wszystkie umowy muszą być ozusowane, wszyscy pracujący muszą mieć płatne urlopy i zwolnienia lekarskie, płatne staże. Bogaci a nie biedni muszą płacić wyższe podatki, a fiskus powinien skoncentrować się na kontrolowaniu wielkich korporacji, a nie gnębieniu małych często rodzinnych firm. Sejm nadchodzącej kadencji musi to uchwalić.
Im więcej Zjednoczona Lewica będzie miała posłów, tym łatwiej będzie walczyć o takie rozwiązania Jednostkowe obietnice posłów załatwienia czegoś dla swojego miasta czasem niestety się spełniają i kończą się takim marnotrawieniem środków budżetowych, jak w przypadku peronu we Włoszczowej, na który pisowski rząd wydał duże pieniądze tylko po to, aby poseł pokazał, jaki jest ważny. Nie będę więc nigdy ani jako kandydatka ani jako ewentualna posłanka składać obietnic „załatwiactwa” w tym stylu. Na takie po-pisy nas nie stać.
Kukiz ’15 (Andrzej Kobylarz)
- Władzom naszego kraju, podobnie jak województwa, nie zależy na stabilnym rozwoju regionów. Olsztyn większość środków zabiera dla siebie, lecząc w ten sposób swoje małomiasteczkowe kompleksy. To jedyne miasto, które nie ma dzisiaj większych problemów z bezrobociem czy spadkiem liczby mieszkańców. Całe województwo pracuje na jedno miasto. Co gorsza, lokalni politycy zdają się tego nie zauważać. To musi się skończyć. Elbląg musi być traktowany w swoim województwie tak, jak na to zasługuje. To powinno przejawiać się choćby w przeniesieniu do Elbląga Urzędu Marszałkowskiego. Środki wojewódzkie muszą być sprawiedliwie rozdzielane na poszczególne miasta i powiaty. Należy systemowo zmienić podział środków, które trafiają do województw. I to będzie jednym z głównych celów naszego działania w Sejmie. Poza tym będziemy dążyli do tego, aby umożliwić naszym rolnikom sprzedaż przetworów z własnej produkcji, rolnicy w Niemczech nie mają w tym zakresie takich ograniczeń jak nasi.
Nowoczesna Ryszarda Petru (Łukasz Grużewski):
- Chcę się skupić na naszym okręgu i na tym, co tutaj jest źle i ewentualnie na pomocy. Szczególnie mam na myśli problem młodych, wykluczenie społeczne, brak miejsc pracy. Jako parlamentarzysta muszę się skupiać na sprawach Polski, ale wszystkie ustawy, które są wprowadzane, rzutują bezpośrednio również na nasz rynek lokalny. Dlatego należy lobbować za konkretnymi rozwiązaniami przychylnymi dla naszego regionu i dodatkowo pomagać lokalnym władzom samorządowym w rozwiązaniu powyższych problemów m.in. poprzez lobowanie na rzecz rozwoju sektora meblowego, sektora IT i tworzenia start-upów. Chcę być przedstawicielem tego regionu i reprezentować nasze wspólne zadanie.
KWW Zbigniewa Stonogi (Klaudia Proc)
Jak wszyscy wiemy, Sejm i posłowie zajmują się władzą ustawodawczą. Poseł może jedynie interweniować i zwrócić uwagę podczas prac nad ustawami na nurtujące zagadnienia w regionie. Sam w sobie nie ma mocy sprawczej, aby wymóc konkretne działania. Może jedynie starać się, aby znalazły się konkretne wpisy w planie budżetowym na nadchodzące lata. Uważamy, że wszelkiego rodzaju ingerencje posłów w lokalne sprawy mogą skutkować powstawianiem nowych układów i sitw, a my z tym walczymy. Na pewno sami Państwo znacie wiele przykładów kontrowersyjnych układów biznesowo-politycznych, w których stratne jest społeczeństwo.
Na nasze pytania nie odpowiedzieli przedstawiciele JOW Bezpartyjni. Kolejny odcinek naszego wyborczego cyklu już jutro.
- Jedną z pierwszych rzeczy, jakie trzeba rozwiązać niezwłocznie, to doprowadzenie do wprowadzenia odpraw fitosanitarnych w porcie. Już w ubiegłym roku posłowie z naszego regionu ogłaszali, że sprawa została załatwiona, do tej pory jednak ta kwestia nie została uregulowana. Niedawno w naszym mieście gościli politycy PSL zapewniający, że jeszcze chwilę i będzie dobrze. Od kiedy słyszymy te zapewnienia? Wprowadzenie tego typu odpraw daje możliwość transportu i odprawy roślin m.in. soi, a co za tym idzie możemy stać się ważnym partnerem nie tylko dla trójmiejskich portów, ale także dla portu w Kaliningradzie. Rozwój elbląskiego portu pociągnie za sobą kolejne korzyści w postaci rozwoju dróg wodnych w naszym regionie. To z kolei spowoduje rozwój turystyczny na Zalewie Wiślanym.
Platforma Obywatelska (Jerzy Wcisła):
- Tych problemów jest wiele. Realizuję wiele projektów, których kontynuacja wymaga lobbingu w Warszawie, a nawet w Brukseli. Kontynuowanie ich z Elbląga jest prawie niemożliwe. Przeforsowanie jednego z ważnych projektów zajęło mi cztery miesiące. Najważniejsze dotyczą wielkiego programu wykorzystania walorów wodnych. Często mylnie uważa się, że to „tylko” kanał przez Mierzeję, a chodzi także o rewitalizację ponad 2 tys. km polskich rzek, bo to system naczyń połączonych. To współdziałanie z wieloma krajami i wynegocjowanie włączenia polskich rzek do sieci europejskiej (już w takim zespole pracuję). To także sprawy bezpieczeństwa przeciwpowodziowego, z którymi jestem związany od lat. Należy też zawalczyć o kilka kwestii, które chyba zbyt łatwo nasi parlamentarzyści odpuścili: sprawa centrum powiadamiania ratunkowego, podniesienia rangi portu elbląskiego czy realizacji inwestycji zapisanych w kontrakcie terytorialnym. Jak chcę te problemy rozwiązywać? Przede wszystkim mandat senatora nie będzie dodatkiem do innych zajęć, ale poświęcę się mu całkowicie. Nie przeniosę się też do Warszawy, tylko zawiozę tam nasze problemy, a na co dzień będę tu w Elblągu, dostępny dla mieszkańców i ludzi, którzy będą potrzebowali wsparcia.
Partia Razem (Małgorzata Sandecka)
- Problemy to rozwiązania to przede wszystkim bezrobocie, emigracja młodych ludzi, brak inwestycji w nowe technologie – szczególnie w naszym regionie, który funkcjonuje z dala od wiodących ośrodków badawczych. Będę też działać na rzecz budowy mieszkań na wynajem, by młodzi, ale nie tylko, nie byli skazani na dyktat bądź banków, bądź wolnego rynku.
KORWiN (Michał Szydlarski)
- Tutaj zapewne większość kandydatów zacznie wypisywać kolejne pomysły i programy na ratowanie miasta i regionu. Proszę jednak przyjrzeć się działalności posłów z naszego regionu. To obraz nędzy i rozpaczy w temacie ustawodawstwa, aktywności w debatach czy interpelacji składanych w Sejmie. Ostatecznie widać dokładnie, że w wielu kwestiach nasi politycy w imię dobra wspólnego niszczą wszystko, czego by się nie dotknęli. A już o pomstę do nieba woła efekt głosowań, w których uczestniczą. Podnoszenie podatków, kradzież naszych pieniędzy z OFE, podnoszenie wieku emerytalnego, mielenie wszelkiej aktywności obywatelskiej – to nam właśnie fundują dotychczasowi posłowie z naszego okręgu – Gelert, Sycz czy Cieśliński. I nie mają żadnego wstydu zabiegać o głosy na kolejną kadencję. Gdzie tu zatem mowa o działalności dla regionu, skoro większość z nich pokazuje się w Elblągu co 4 lata i gania po ulicach ze swoimi drużynami uzbrojonymi w ulotki. Poseł jest narzędziem obywateli w prawie krajowym i jeżeli z tej możliwości nie korzysta, jest zwykłym naciągaczem. Jeżeli poseł radzi sobie w Sejmie, to poprzez biuro poselskie w mieście oraz asystentów spływają do niego informacje z miasta i regionu. Wtedy, jako osoba reprezentująca miasto i okręg może interweniować używając narzędzi prawnych czy zwykłego nacisku medialnego w danej sprawie.
Polskie Stronnictwo Ludowe (Piotr Żuchowski)
- Budowa kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną – za tą inwestycją przemawia wiele argumentów. Kanał pozwoli na lepsze wykorzystanie nie tylko potencjału Portu Morskiego w Elblągu oraz portów Zalewu Wiślanego, ale także portów Gdańska i Gdyni nastawionych na obsługę dużych ładunków towarowych. Port elbląski i porty Zalewu Wiślanego obsługiwałyby małych usługobiorców. Najważniejsze jest jednak to, że mielibyśmy niezależne połączenie z Bałtykiem, co otworzyłoby przysłowiowe okno na świat i stałoby się motorem napędowym dla inwestorów i turystów.
Zjednoczona lewica (Małgorzata Prokop-Paczkowska):
- Sejm winien podejmować mądre decyzje legislacyjne służące całemu krajowi, a więc i Elblągowi i województwu warmińsko-mazurskiemu. Ludziom należy się praca i dobra za nią płaca. Naszym zdaniem płaca minimalna musi wynosić 2500 zł miesięcznie a godzinowa 15 zł. Wszystkie umowy muszą być ozusowane, wszyscy pracujący muszą mieć płatne urlopy i zwolnienia lekarskie, płatne staże. Bogaci a nie biedni muszą płacić wyższe podatki, a fiskus powinien skoncentrować się na kontrolowaniu wielkich korporacji, a nie gnębieniu małych często rodzinnych firm. Sejm nadchodzącej kadencji musi to uchwalić.
Im więcej Zjednoczona Lewica będzie miała posłów, tym łatwiej będzie walczyć o takie rozwiązania Jednostkowe obietnice posłów załatwienia czegoś dla swojego miasta czasem niestety się spełniają i kończą się takim marnotrawieniem środków budżetowych, jak w przypadku peronu we Włoszczowej, na który pisowski rząd wydał duże pieniądze tylko po to, aby poseł pokazał, jaki jest ważny. Nie będę więc nigdy ani jako kandydatka ani jako ewentualna posłanka składać obietnic „załatwiactwa” w tym stylu. Na takie po-pisy nas nie stać.
Kukiz ’15 (Andrzej Kobylarz)
- Władzom naszego kraju, podobnie jak województwa, nie zależy na stabilnym rozwoju regionów. Olsztyn większość środków zabiera dla siebie, lecząc w ten sposób swoje małomiasteczkowe kompleksy. To jedyne miasto, które nie ma dzisiaj większych problemów z bezrobociem czy spadkiem liczby mieszkańców. Całe województwo pracuje na jedno miasto. Co gorsza, lokalni politycy zdają się tego nie zauważać. To musi się skończyć. Elbląg musi być traktowany w swoim województwie tak, jak na to zasługuje. To powinno przejawiać się choćby w przeniesieniu do Elbląga Urzędu Marszałkowskiego. Środki wojewódzkie muszą być sprawiedliwie rozdzielane na poszczególne miasta i powiaty. Należy systemowo zmienić podział środków, które trafiają do województw. I to będzie jednym z głównych celów naszego działania w Sejmie. Poza tym będziemy dążyli do tego, aby umożliwić naszym rolnikom sprzedaż przetworów z własnej produkcji, rolnicy w Niemczech nie mają w tym zakresie takich ograniczeń jak nasi.
Nowoczesna Ryszarda Petru (Łukasz Grużewski):
- Chcę się skupić na naszym okręgu i na tym, co tutaj jest źle i ewentualnie na pomocy. Szczególnie mam na myśli problem młodych, wykluczenie społeczne, brak miejsc pracy. Jako parlamentarzysta muszę się skupiać na sprawach Polski, ale wszystkie ustawy, które są wprowadzane, rzutują bezpośrednio również na nasz rynek lokalny. Dlatego należy lobbować za konkretnymi rozwiązaniami przychylnymi dla naszego regionu i dodatkowo pomagać lokalnym władzom samorządowym w rozwiązaniu powyższych problemów m.in. poprzez lobowanie na rzecz rozwoju sektora meblowego, sektora IT i tworzenia start-upów. Chcę być przedstawicielem tego regionu i reprezentować nasze wspólne zadanie.
KWW Zbigniewa Stonogi (Klaudia Proc)
Jak wszyscy wiemy, Sejm i posłowie zajmują się władzą ustawodawczą. Poseł może jedynie interweniować i zwrócić uwagę podczas prac nad ustawami na nurtujące zagadnienia w regionie. Sam w sobie nie ma mocy sprawczej, aby wymóc konkretne działania. Może jedynie starać się, aby znalazły się konkretne wpisy w planie budżetowym na nadchodzące lata. Uważamy, że wszelkiego rodzaju ingerencje posłów w lokalne sprawy mogą skutkować powstawianiem nowych układów i sitw, a my z tym walczymy. Na pewno sami Państwo znacie wiele przykładów kontrowersyjnych układów biznesowo-politycznych, w których stratne jest społeczeństwo.
Na nasze pytania nie odpowiedzieli przedstawiciele JOW Bezpartyjni. Kolejny odcinek naszego wyborczego cyklu już jutro.
Sebastian Malicki