Do końca kwietnia bezrobotni zarejestrowani w elbląskim urzędzie pracy muszą założyć sobie konto bankowe.
Nie przez wszystkich decyzja ta została przyjęta ze zrozumieniem. Osoby, z którymi rozmawialiśmy, mówią, że obsługa konta kosztuje miesięcznie tyle, ile czasem potrzeba na dzień, czy dwa życia bezrobotnego.
- Na dojazd do urzędu trzeba wydać ponad trzy złote, później, aby odebrać pieniądze, trzeba dotrzeć do banku, który za prowadzenie konta pobiera przecież prowizję - mówią bezrobotni.
Kierowniczka elbląskiego urzędu pracy Iwona Radej przyznaje, że posiadanie konta może obciążyć skromny budżet osoby bezrobotnej.
- Na pewno tak, ale z drugiej strony dotychczasowy system wypłat w innych urzędach w kraju właściwie już nie obowiązuje - wyjaśnia Iwona Radej.
Jak się okazuje, jednym z powodów decyzji o obowiązku założenia kont jest zapowiedź likwidacji placówki banku PKO BP, z którego, z racji położenia bezrobotni najczęściej korzystali.
- Z informacji od dyrektora banku wynika, że ekspozytura przy ul. Saperów najprawdopodobniej zostanie zlikwidowana - mówi kierowniczka. - Poza tym, z urzędów gmin i od radnych dochodziły głosy o potrzebie przeniesienia obsługi bezrobotnych bliżej miejsca ich zamieszkania.
Jak zapewnia Iwona Radej, jest szansa na to, że w gminach pojawią się takie punkty obsługi osób bezrobotnych. Przygotowania do uruchomienia nowego systemu obsługi potrwają 2 miesiące. Założenie kont ma poprawić nie tylko obsługę ponad 20 tysięcy bezrobotnych (z których 6 tysięcy posiada prawo do świadczeń), pozwolić ma również na zaoszczędzenie 200 tysięcy złotych rocznie.
- Na dojazd do urzędu trzeba wydać ponad trzy złote, później, aby odebrać pieniądze, trzeba dotrzeć do banku, który za prowadzenie konta pobiera przecież prowizję - mówią bezrobotni.
Kierowniczka elbląskiego urzędu pracy Iwona Radej przyznaje, że posiadanie konta może obciążyć skromny budżet osoby bezrobotnej.
- Na pewno tak, ale z drugiej strony dotychczasowy system wypłat w innych urzędach w kraju właściwie już nie obowiązuje - wyjaśnia Iwona Radej.
Jak się okazuje, jednym z powodów decyzji o obowiązku założenia kont jest zapowiedź likwidacji placówki banku PKO BP, z którego, z racji położenia bezrobotni najczęściej korzystali.
- Z informacji od dyrektora banku wynika, że ekspozytura przy ul. Saperów najprawdopodobniej zostanie zlikwidowana - mówi kierowniczka. - Poza tym, z urzędów gmin i od radnych dochodziły głosy o potrzebie przeniesienia obsługi bezrobotnych bliżej miejsca ich zamieszkania.
Jak zapewnia Iwona Radej, jest szansa na to, że w gminach pojawią się takie punkty obsługi osób bezrobotnych. Przygotowania do uruchomienia nowego systemu obsługi potrwają 2 miesiące. Założenie kont ma poprawić nie tylko obsługę ponad 20 tysięcy bezrobotnych (z których 6 tysięcy posiada prawo do świadczeń), pozwolić ma również na zaoszczędzenie 200 tysięcy złotych rocznie.
AJ