Czterdziestu kowali-podkuwaczy koni (w tym dwie panie) bierze udział w dwudniowym, międzynarodowym sympozjum, które rozpoczęło się dziś (16 września) w Kadynach. W programie wykłady, szkolenia i konkursy. Najbardziej widowiskowy – wykuwania podkowy.
Takie sympozja w Kadynach to już tradycja. Ich organizatorem jest firma Kowalstwo-Podkuwanie Koni, którą w latach 90. założył mistrz kowalski Józef Antczak - specjalista z 30-letnim stażem.
- Z kowalstwem, jak z medycyną, podkuwacze muszą się dokształcać i temu służą takie zjazdy – mówi Joanna Antczak-Więcławek. – W tegorocznym weźmie udział 40 podkuwaczy koni, w tym dwie panie. To ciężka praca dla kobiet, ale się uparły, ukończyły kurs zakończony państwowym egzaminem i mają certyfikat podkuwacza koni-czeladnika. Wykonują swój zawód – jedna w Polsce, druga w Irlandii.
Jak przyznaje Joanna Antczak – Więcławek, na takie zjazdy, w roli prelegentów-szkoleniowców zapraszani są specjaliści wysokiej klasy.
- W tym roku jednym z prelegentów będzie Bernard Duvernay, kowal-podkuwacz koni ze Szwajcarii –zapowiada. – To światowej sławy specjalista. Będą też wykłady prowadzone przez lekarzy weterynarii, m.in. przez Katarzynę Menke, która studia ukończyła w Belgii.
Wykłady będą prowadzone w Hotelu Srebrny Dzwon. Natomiast wieczorem (16 września), o godz. 18, na plaży Riviera w Kadynach rozpocznie się konkurs „Wykuwanie podkowy".
- W dzisiejszych czasach kowal nie pracuje już w kuźni stacjonarnej. Potrzebny do pracy sprzęt wozi w specjalnym samochodzie – wyjaśnia Joanna Antczak-Więcławek. – Ma w nim piec gazowy, podkowy, gwoździe, narzędzia. Konkurencja będzie więc widowiskowa.
W programie zjazdu kowali jest również wizyta klubu motocyklowego „Kardan”, ognisko i zabawa na plaży. Będą także stoiska z artykułami jeździeckimi i kowalskimi, witrażami i wyrobami ceramicznymi.
O ile wykłady to propozycja skierowana do kowali-podkuwaczy koni, uczestników sympozjów, o tyle impreza na plaży ma charakter otwarty.
- Z kowalstwem, jak z medycyną, podkuwacze muszą się dokształcać i temu służą takie zjazdy – mówi Joanna Antczak-Więcławek. – W tegorocznym weźmie udział 40 podkuwaczy koni, w tym dwie panie. To ciężka praca dla kobiet, ale się uparły, ukończyły kurs zakończony państwowym egzaminem i mają certyfikat podkuwacza koni-czeladnika. Wykonują swój zawód – jedna w Polsce, druga w Irlandii.
Jak przyznaje Joanna Antczak – Więcławek, na takie zjazdy, w roli prelegentów-szkoleniowców zapraszani są specjaliści wysokiej klasy.
- W tym roku jednym z prelegentów będzie Bernard Duvernay, kowal-podkuwacz koni ze Szwajcarii –zapowiada. – To światowej sławy specjalista. Będą też wykłady prowadzone przez lekarzy weterynarii, m.in. przez Katarzynę Menke, która studia ukończyła w Belgii.
Wykłady będą prowadzone w Hotelu Srebrny Dzwon. Natomiast wieczorem (16 września), o godz. 18, na plaży Riviera w Kadynach rozpocznie się konkurs „Wykuwanie podkowy".
- W dzisiejszych czasach kowal nie pracuje już w kuźni stacjonarnej. Potrzebny do pracy sprzęt wozi w specjalnym samochodzie – wyjaśnia Joanna Antczak-Więcławek. – Ma w nim piec gazowy, podkowy, gwoździe, narzędzia. Konkurencja będzie więc widowiskowa.
W programie zjazdu kowali jest również wizyta klubu motocyklowego „Kardan”, ognisko i zabawa na plaży. Będą także stoiska z artykułami jeździeckimi i kowalskimi, witrażami i wyrobami ceramicznymi.
O ile wykłady to propozycja skierowana do kowali-podkuwaczy koni, uczestników sympozjów, o tyle impreza na plaży ma charakter otwarty.
A