
Z Elbląga do Królewca jest niewiele ponad 100 kilometrów. Z Braniewa już nawet poniżej 60. Od formalnej zmiany w polskim nazewnictwie, gdy zniknął Kaliningrad a pojawił się Królewiec, minęło raptem kilka tygodni. Nie wszędzie drogowcy zdążyli wymienić znaki z nowym nazewnictwem. Tak jest choćby w Braniewie.
W dwóch miejscach już pysznią się drogowskazy wskazujące drogę do Królewca. Im jednak dalej od rogatek wyprowadzających na Elbląg, tym bardziej uderza nazwa – Kaliningrad.
Karol Głębocki, rzecznik prasowy olsztyńskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, nie widzi jednak w tym problemu: - Nie mogliśmy tej zmiany dokonać w ciągu jednego dnia. Cała operacja wymiany 26 tablic z dotychczasową nazwą Kaliningrad kosztuje w sumie około 60 tysięcy złotych. Kierując się zasadą racjonalnego gospodarowania środkami finansowymi na bieżące utrzymanie dróg, część z tego oznakowania wytypowaliśmy do wymiany - 14 sztuk. Na pozostałych 12 tablicach treść zostanie skorygowana poprzez naklejenie nowej nazwy - Królewiec.
Trzeba tu pamiętać, że Kaliningrad swoja nazwę wziął od nazwiska prominentnego członka partii bolszewickiej Michaiła Kalinina. W 1919 roku został on formalną głową państwa sowieckiego. Początkowo był przeciwny kolektywizacji, ale pod presją Stalina, ją poparł. Sowiecki dyktator tolerował pewną niezależność w wypowiedziach Kalinina, gdyż uważał go za polityka prostolinijnego i chwiejnego, niezdolnego do intryg i w ostateczności zawsze podtrzymującego linię wodza. Niemniej jednak żona Kalinina była aresztowana i więziona w łagrach, skąd zwolniono ją dopiero w latach czterdziestych. Kalinin w tymże czasie praktycznie wyrzekł się swojej małżonki chcąc utrzymać się w łaskach Stalina. Uwięzienie żony było swoistym ostrzeżeniem wobec samego Kalinina. Takie metody stosował Stalin wobec wielu swoich współpracowników.

Podpis Kalinina widnieje między innymi pod decyzjami o rozstrzelaniu polskich oficerów w Katyniu. Media rosyjskie, które z oburzeniem informowały o polskich decyzjach odnośnie nazwy miasta, jakoś nie były skore do przedstawiania tego epizodu z życiorysu Kalinina.
Co ciekawe miasto Kalinin, leżące w centralnej Rosji (nieopodal niego urodził się Michaił Kalinin) w 1990 roku powróciło do swojej historycznej nazwy - Twer. Wtedy nikt w Rosji nie protestował.