UWAGA!

Krzyki torturowanych słychać było na ulicy

 Elbląg, Krzyki torturowanych słychać było na ulicy
(fot. Michał Skroboszewski)

- Niech słowa wyryte w kamieniu utrwalą ich bohaterstwo, a w przyszłości przypominają pokoleniom Polaków o cenie miłości do Boga i ojczyzny – chodzi o słowa umieszczone na tablicy, która dziś (14 grudnia) została uroczyście odsłonięta na budynku szkoły językowej przy ul. Królewieckiej. W tym budynku w czasach stalinowskich mieścił się Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa, gdzie więziono tych, których uznano za wrogów ojczyzny, m.in. gen. Bolesława Nieczuja - Ostrowskiego. Krzyki torturowanych słychać było na ulicy. Zobacz zdjęcia.

- Kto by przypuszczał, że w tym pięknym budynku 70 lat temu działy się tak straszne rzeczy – mówił podczas dzisiejszej uroczystości Marek Pruszak, przewodniczący Rady Miejskiej w Elblągu. - Represjonowano tu polskich patriotów, wśród nich niezłomnego żołnierza, generała Bolesława Nieczuja- Ostrowskiego. Dzisiejsza uroczystość jest zwieńczeniem roku generała w naszym mieście, a jednocześnie odsłonięcie tej tablicy niech będzie hołdem dla wszystkich osób represjonowanych w stalinowskiej Polsce i w późniejszych latach. To wyraz naszego szacunku i hołdu, tym ludziom, którzy dla ojczyzny poświęcali swoje życie.
       Pomysł umieszczenia tablicy pamiątkowej na owianym złą sławą budynku przy Królewieckiej chwali Instytut Pamięci Narodowej: - Umieszczenie tablicy pamiątkowej na elbląskiej stalinowskiej katowni polskich bohaterów, bo tym przede wszystkim była każda z siedzib PUBP w całej Polsce, to krok we właściwym kierunku, budowania dobrej i mądrej polityki historycznej w skali lokalnej – z aprobatą wyraził się Mirosław Golon, dyrektor gdańskiego oddziału IPN.
       Pomysłodawczynią i autorką tekstu, który teraz będzie przypominał o tym, co tu się działo w latach 40. i 50. XX w. jest dziennikarka, autorka książek związanych z historią Elbląga, Grażyna Wosińska.
       - Wiedza o czasach stalinowskich jest niewielka, więc każdy taki materialny element w przestrzeni miejskiej jest potrzebny – wyjaśniała. - Żeby ludzie pamiętali o tym, że tu kiedyś był Urząd Bezpieczeństwa, który walczył z tymi, którym nie podobał się ustrój i uważali, że Polska jest pod sowiecką okupacją lub tylko byli podejrzewani o takie myślenie.
       Z dokumentów, a także rozmów ze świadkami Grażyna Wosińska ma obraz grozy tamtych czasów.

  Elbląg, Krzyki torturowanych słychać było na ulicy
(fot. MS)

- Na ulicy słychać było krzyki aresztowanych – mówiła. - To się działo na uszach okolicznych mieszkańców. Stosowane tortury opisywałam w książce „Zbrodnia czy wyrok na zdrajcy” - kontynuowała Wosińska - bo zachowały się dokumenty i dokładne relacje z tamtych czasów: tych ludzi głodzono, przetrzymywano w celach, w których na głowę kapała woda, czy – jak wspominał gen. Bolesław Nieczuja – Ostrowski – bito pejczem. Generał był tu więziony w 1946-47 r. Szczególnie tragiczny był dla niego pobyt w '47. Później, w roku 1949 znowu trafił do UB, w związku ze Sprawą Elbląską, ale na krótko, bo tych podejrzanych przewożono szybko do Gdańska - zakończyła dziennikarka.
       O dniu dzisiejszym tak mówił prezydent Elbląga Witold Wróblewski: - Cieszę się, że ten budynek, po niechlubnej historii, wszedł w nową erę. W edukację, która prowadzi nas w dobrą stronę. Podziękowania należą się dyrektorowi szkoły językowej, że udostępnił obiekt  pod tablicę upamiętniającą generała i innych patriotów. To też wymiar edukacyjny dla kolejnych pokoleń.
      

A

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Na ścianie budynku prywatnej szkoły ? Kto wybrał to miejsce ?
  • Przed wyborami to się pamięta o wszystkim o wszystkich i przecina wstęgi i co tylko możliwe .
  • W innych miastach stawiają piękne pomniki upamiętniające wydarzenia, a u nas wszędzie tylko pamiątkowe tablice na głazach i ścianach.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    12
    15
    ngnvj(2017-12-14)
  • Droga Pani Wosinska Pani informacje nie w pełni są prawdziwe. Sprawę pożaru w Zamechu prowadził WUBP w Gdansku i wszystkich zatrzymanych przewożone do tamtego Urzędu. Funkcjonariusze elblascy nie byli dopuszczeni do sprawy, jedynie zlecono im zadania pomocnicze bez bezpośredniego ich udziału. Cała sprawa była w pełnej kontroli MBP w Warszawie i tam też przebywał nasz generał. Elbląski PUBP, a potem referat SB po 1956 roku prowadził kontrolę operacyjną generała, bez zatrzymywania go w areszcie. Skąd elblazanie mogli tam słyszeć krzyki torturowanych, gdyż w tym budynku byli oni przetrzymywani jedynie do czasu przewożenia ic H do cel w obecnym areszcie śledczym na ul. Halickiej. Pobyt w tym budynku nie trwał więcej jak kilkanaście minut. W celach na Krolewieckiej przebywali głównie rolnicy zalegający z podatkami oraz słuchacze po 1952 roku RWE. Ponadto często byli tam ludzie, którzy głównie po pijanemu krytykował ustrój. Wobec nich tortur nie stosowano. Zresztą do tych spraw przyjeżdżali specjaliści z Gdańska, Olsztyna i z Bydgoszczy.
  • Pamiętam jak tam było kasyno milicji. .
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    26
    0
    N....N....(2017-12-14)
  • Przeczytaj lid, a nie tylko tytuł, a może odkryjesz tę tajemnicę. .. ;) Powodzenia.
  • hmm najgorsze w tym wszystkim jest to że Jaruzel wymyślił stan wojenny dzień przed moimi urodzinami. I nikt nie przyszedł na moje 6 urodziny w telewizornii tylko jakiś żołnierz coś klepał nawet bajki nie było o 19.. .ale życzę sobie wszystkiego najlepszego i zdrowia, Wam również.
  • wielokrotnie interweniował w sprawie oprawców - przybyłych ze wschodu u Stalina gen. Berling. wychodzi na to, że bezskutecznie skoro szef KRS powierza tych co jeszcze żyją biologii. a tyk który nie ma pomiędzy żywymi. .. to komu? to tak na wszelki wypadek, żeby nie było, że sprawców nie widać.
  • teraz też ludzie giną i to nie tylko w wypadkach samochodowych, ale na komendach. .. .. Zaś co do Generała Bolesława Nieczuja-Ostrowskiego to nie sadzę iż byłby rad widząc co niektóre twarze. .. .. tak myślę, bo znałem Go od lat piędziesiatych. .. ..
  • A k***a gdzie wojewoda i Marszałek ???? olsztyna pilnują by im nie zabrakło kasy -chyba.
  • Dlaczego uczniowie zostaly wywalone do kina na czas uroczystosci? skandal? kim jest dyrektor tego przybytku?! szok!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    13
    10
    karaczan(2017-12-14)
  • Dzisiejsze przesłuchiwania na komendach niczym się nie różnią poza tym że bardziej zakamuflowali i wygłuszyli cele tortur.
Reklama