Do policyjnej celi trafili 34-letni mężczyzna i 28-letnia kobieta, którzy podróżowali osobowym audi 100. Byli pijani i nie przyznawali się funkcjonariuszom do kierowania samochodem, który dachował, wpadł do rowu i uderzył w słup energetyczny.
Do zdarzenia doszło w niedzielę (10 maja), kilka minut po godzinie 14, przy ulicy Żuławskiej.
- Osobowym audi 100 od strony miejscowości Helenowo jechały dwie osoby – informuje Justyna Grzeczka z zespołu prasowego KMP w Elblągu. - Kierowca nie zapanował nad pojazdem na mokrej nawierzchni i zjechał do rowu. Auto dachowało i uderzyło w słup energetyczny.
Na miejsce natychmiast pojechali policjanci ruchu drogowego i pogotowie ratunkowe. Interweniowało również pogotowie energetyczne. Na szczęście, podróżującym autem 34-letniemu mężczyźnie i 28-letniej kobiecie, nic się nie stało.
- Żadne z nich nie przyznawało się do kierowania pojazdem, żadne też nie posiadało prawa jazdy – mówi Justyna Grzeczka. - Policjanci poddali ich badaniu na zawartość alkoholu w organizmie. Okazało się że, byli pijani – mężczyzna miał 2 promile, a kobieta 2,5 promila. Zarówno 34-latek, jak i jego towarzyszka trzeźwieją teraz w policyjnej celi. Funkcjonariusze ustalają, kto kierował pojazdem.
Za kierowanie pod wpływem alkoholu, zgodnie z Kodeksem Karnym, grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
Policjanci przypominają: zgodnie z Ustawą o Wychowaniu w Trzeźwości i Przeciwdziałaniu Alkoholizmowi, stan po użyciu alkoholu występuje wówczas, gdy zawartość alkoholu w organizmie wynosi od 0,2 do 0,5 promila. Natomiast stan nietrzeźwości występuje, gdy zawartość alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila.
Prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie po użyciu alkoholu jest wykroczeniem karanym aresztem lub grzywną. Prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości jest już przestępstwem zagrożonym karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat dwóch. W obu przypadkach sąd orzeka o zakazie prowadzenia pojazdów.
- Osobowym audi 100 od strony miejscowości Helenowo jechały dwie osoby – informuje Justyna Grzeczka z zespołu prasowego KMP w Elblągu. - Kierowca nie zapanował nad pojazdem na mokrej nawierzchni i zjechał do rowu. Auto dachowało i uderzyło w słup energetyczny.
Na miejsce natychmiast pojechali policjanci ruchu drogowego i pogotowie ratunkowe. Interweniowało również pogotowie energetyczne. Na szczęście, podróżującym autem 34-letniemu mężczyźnie i 28-letniej kobiecie, nic się nie stało.
- Żadne z nich nie przyznawało się do kierowania pojazdem, żadne też nie posiadało prawa jazdy – mówi Justyna Grzeczka. - Policjanci poddali ich badaniu na zawartość alkoholu w organizmie. Okazało się że, byli pijani – mężczyzna miał 2 promile, a kobieta 2,5 promila. Zarówno 34-latek, jak i jego towarzyszka trzeźwieją teraz w policyjnej celi. Funkcjonariusze ustalają, kto kierował pojazdem.
Za kierowanie pod wpływem alkoholu, zgodnie z Kodeksem Karnym, grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
Policjanci przypominają: zgodnie z Ustawą o Wychowaniu w Trzeźwości i Przeciwdziałaniu Alkoholizmowi, stan po użyciu alkoholu występuje wówczas, gdy zawartość alkoholu w organizmie wynosi od 0,2 do 0,5 promila. Natomiast stan nietrzeźwości występuje, gdy zawartość alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila.
Prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie po użyciu alkoholu jest wykroczeniem karanym aresztem lub grzywną. Prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości jest już przestępstwem zagrożonym karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat dwóch. W obu przypadkach sąd orzeka o zakazie prowadzenia pojazdów.
oprac. A