Ratusz szuka instytucji, która będzie pomagać chorym lub rannym dzikim ptakom, znalezionym na terenie Elbląga. - Takich przypadków jest całkiem sporo – mówi Agnieszka Wierzbicka z OTOZ Animals, które świadczyło już takie usługi. Oferty można zgłaszać do 15 września.
Umowa z miastem w sprawie pomocy chorym i rannym dzikim ptakom ma obowiązywać do końca 2016 roku. Firma lub instytucja, która ją podpisze, będzie musiała m.in. przyjmować ptaki, wymagające pomocy znalezione przez elblążan i przewozić je do zakładu leczniczego dla zwierząt oraz rozliczać wszystkie usługi weterynaryjne związane z opieką.
- Ciężko powiedzieć, ile jest dokładnie takich przypadków w roku, ale na pewno jest ich sporo. Bardzo często zdarza się tak, że mieszkańcy przynoszą pisklaki, które wypadły z gniazda. Koło Elbląga, w Jelonkach, mieści się ośrodek leczniczy dla zwierząt i tam wszystkie ranne i chore ptaki przewoziliśmy – mówi Agnieszka Wierzbicka z OTOZ Animals, które świadczyło już tego rodzaju usługi.
Przez ostatnie pół roku umowa nie obowiązywała, bo nie było na ten cel pieniędzy. Teraz jednak miasto chce taką współpracę wznowić. Zainteresowane firmy lub stowarzyszenia mogą skłądać swoje oferty do 15 września. Wygra ten, kto zaproponuje najniższą cenę.
- Ciężko powiedzieć, ile jest dokładnie takich przypadków w roku, ale na pewno jest ich sporo. Bardzo często zdarza się tak, że mieszkańcy przynoszą pisklaki, które wypadły z gniazda. Koło Elbląga, w Jelonkach, mieści się ośrodek leczniczy dla zwierząt i tam wszystkie ranne i chore ptaki przewoziliśmy – mówi Agnieszka Wierzbicka z OTOZ Animals, które świadczyło już tego rodzaju usługi.
Przez ostatnie pół roku umowa nie obowiązywała, bo nie było na ten cel pieniędzy. Teraz jednak miasto chce taką współpracę wznowić. Zainteresowane firmy lub stowarzyszenia mogą skłądać swoje oferty do 15 września. Wygra ten, kto zaproponuje najniższą cenę.
RG