Nawet siedmiolatek może uratować Ci życie, pod warunkiem, że będzie wiedział, gdzie zadzwonić po pomoc. To nie żart, a wbrew pozorom ważna sprawa. I od tego punktu zaczyna się kurs pierwszej pomocy dla dzieci z klas pierwszych, drugich i trzecich. Podstawówek, rzecz jasna! Wymyśliła go Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy.
Aby nauczyć dzieci stosownych zachowań i reakcji, na początek trzeba poznać je samemu. Zatem na pierwszy ogień nauki idą dorośli. I to ci, którzy sami niosą na co dzień kaganek oświaty - nauczyciele najmłodszych uczniów. Za sprawą Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy nauczyciele przypominają sobie wiedzę z przysposobienia obronnego czy kursów na prawo jazdy.
- Trochę rzeczy wiedziałam, ale już teraz wiem, jak mało - mówi Anna Fudala ze Szkoły Podstawowej nr 18. - Cieszę się, że tu jestem i postaram się niczego nie zapomnieć.
Małgorzata Mościńska z podstawówki w Gronowie Górnym zgłosiła się na kurs, bo tego chciały uczone przez nią dzieci. - To tylko nam, dorosłym wydaje się, że one niewiele jeszcze rozumieją. A „moje dzieci” nie chcą stać z boku, jeśli komuś trzeba pomóc. Dlatego tu jestem.
Tatiana Rogalska rozwiewa wątpliwości co do tego, że dzieci siedmio- czy ośmioletnie nie zrozumieją podstawowych zasad udzielania pierwszej pomocy: - Uważam, że im szybciej je tego nauczymy, tym więcej w nich zostanie. Żeby nie było w przyszłości tak, że w sytuacji zagrożenia będą zupełnie nieporadne.
Zajęcia z nauczycielami prowadzą profesjonalni ratownicy medyczni, wolontariusze WOŚP. Kurs trwa sześć godzin: - To niemało. Na przekazanie podstawowych zachowań i informacji wystarczy - mówi instruktor Maksym Wojcieszek. Każda szkoła dostanie jeszcze pomoce dydaktyczne, w tym dwa fantomy do nauki sztucznego oddychania.
Nauczyciele po kursie zawiozą do szkół także kolorowe, atrakcyjne w formie i treści książeczki, w których w przystępny sposób opisane są działania ratownicze. A jaki jest ich pierwszy punkt? „Zadzwoń pod numer 112, podaj miejsce, w którym jesteś i powiedz, co się stało.” To oczywiste, ale dzieci trzeba tego nauczyć.
Fundacja WOŚ skierował ofertę bezpłatnych kursów dla nauczycieli do wszystkich szkół. Niestety, myliłby się ten, kto by sądził, że wszystkie zgłosiły chęć do wzięcia w nim udziału. Co na to rodzice ich uczniów?
„Ratujemy i uczymy ratować” to pilotażowy program Fundacji WOŚP. Od września obejmie wszystkie szkoły w Polsce. Realizuje go 150 wolontariuszy Pokojowego Patrolu, którzy są ratownikami medycznymi i ukończyli specjalistyczne kursy. W ciągu dwóch lat planują oni przeszkolić 800 tysięcy dzieci.
- Trochę rzeczy wiedziałam, ale już teraz wiem, jak mało - mówi Anna Fudala ze Szkoły Podstawowej nr 18. - Cieszę się, że tu jestem i postaram się niczego nie zapomnieć.
Małgorzata Mościńska z podstawówki w Gronowie Górnym zgłosiła się na kurs, bo tego chciały uczone przez nią dzieci. - To tylko nam, dorosłym wydaje się, że one niewiele jeszcze rozumieją. A „moje dzieci” nie chcą stać z boku, jeśli komuś trzeba pomóc. Dlatego tu jestem.
Tatiana Rogalska rozwiewa wątpliwości co do tego, że dzieci siedmio- czy ośmioletnie nie zrozumieją podstawowych zasad udzielania pierwszej pomocy: - Uważam, że im szybciej je tego nauczymy, tym więcej w nich zostanie. Żeby nie było w przyszłości tak, że w sytuacji zagrożenia będą zupełnie nieporadne.
Zajęcia z nauczycielami prowadzą profesjonalni ratownicy medyczni, wolontariusze WOŚP. Kurs trwa sześć godzin: - To niemało. Na przekazanie podstawowych zachowań i informacji wystarczy - mówi instruktor Maksym Wojcieszek. Każda szkoła dostanie jeszcze pomoce dydaktyczne, w tym dwa fantomy do nauki sztucznego oddychania.
Nauczyciele po kursie zawiozą do szkół także kolorowe, atrakcyjne w formie i treści książeczki, w których w przystępny sposób opisane są działania ratownicze. A jaki jest ich pierwszy punkt? „Zadzwoń pod numer 112, podaj miejsce, w którym jesteś i powiedz, co się stało.” To oczywiste, ale dzieci trzeba tego nauczyć.
Fundacja WOŚ skierował ofertę bezpłatnych kursów dla nauczycieli do wszystkich szkół. Niestety, myliłby się ten, kto by sądził, że wszystkie zgłosiły chęć do wzięcia w nim udziału. Co na to rodzice ich uczniów?
„Ratujemy i uczymy ratować” to pilotażowy program Fundacji WOŚP. Od września obejmie wszystkie szkoły w Polsce. Realizuje go 150 wolontariuszy Pokojowego Patrolu, którzy są ratownikami medycznymi i ukończyli specjalistyczne kursy. W ciągu dwóch lat planują oni przeszkolić 800 tysięcy dzieci.
Mira Stankiewicz – Telewizja Elbląska