UWAGA!

Leszek Miller w Elblągu

 Elbląg, Leszek Miller w Elblągu
(fot. Paweł Serocki)

W Elblągu gościł w środę 18 kwietnia na zaproszenie radnego Roberta Falkenberga były premier III RP Leszek Miller.

Spotkanie z premierem Millerem odbyło się w salach bankietowych przy Bulwarze Zygmunta Augusta. Około pięćdziesięciu sfrustrowanych i rozżalonych członków elbląskich struktur SLD wysłuchało byłego przewodniczącego swojej partii, który zamiast pogłębionej refleksji i krytycznej oceny swojej działalności zaprezentował im tradycyjnie dobre samopoczucie. I na tym w zasadzie można skończyć relację.
     Człowiek, który doprowadził do roztrwonienia ogromnego kapitału wyborczego SLD, rozbicia tej formacji politycznej i zepchnięcia jej do głębokiej opozycji nie miał bowiem nic ważnego (poza kilkoma banałami) do przekazania miastu Elbląg i światu. Ot, taka sobie postać z objazdowej galerii figur woskowych, z którą można sobie zrobić zdjęcie do rodzinnego albumu, ale która nie wniesie już życia na polską scenę polityczną.

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • "dziennikarski obiektywizm" hehehe
  • Pomimo przemian w Polsce komuna mocno się trzymała aż do chwili kiedy znalazł się Miller i pociągnął ją na samo dno. A tak w ogóle to precz z komuną.
  • Falkenberg ty chyba jeszcze wierzysz w te gruszki na wierzbie.
  • Ludzie kochani! Osoby takie jak Miller, Oleksy , Kwaśniewski, Siwiec, Senyszyn to nic innego jak produkt systemu politycznego poprzedniej epoki, niewiele się różnią od polityków prawicy jedynie stosunkiem do Kościoła i spraw światopoglądowych (choć tego nie byłbym pewien). Nie mają nic wspólnego poza etykietką z ludźmi lewicy. To partyjni karierowicze i bezideowi aparatczycy, którzy w zależności gdzie wyczują interes tam są. Człowiekiem lewicy i honoru to jest Ryszard Bugaj.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Atomek9(2007-04-19)
  • Nieutulony w walce o lepsze jutro ( nie koniecznie społeczeństwa) niczym szczególnym nie błysnął na rałcie partyjnianym i poza aktami uwielbienia płynącymi z sali wypełnionej wyznawcami spotkanie przebiegało w konstruktywnej i przyjaznej atmosferze wzajemnego zrozumienia.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    AborygenMiejscowy(2007-04-19)
  • Panie Robercie nie wstyd panu zapraszać takiego BETONU do Elbląga ? Uważałem pana za osobę pradnącą zmian na lewicy a nie za utrwalacza tego co tą lewicę kompromituje.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    zatroskany(2007-04-19)
  • pragnącą *
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    zatroskany(2007-04-19)
  • Pozdrowienia dla Aborygena Miejscowego
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Drugi Aborygen:-)(2007-04-19)
  • nie ważne jest jak mężczyzna zaczyna, ważne jak kończy.. www.miller.pl
  • Przy wszystkich trzech kaczuchach z POPISu Miller jest boski.
  • jasne to sie nazywa obiektywizm moze o PO i ich rozkroku, w takim tonie towarzystwo POrtelowskie napisze, ciekawe jak szybciutko Antoni do pisu poleci jak sie te PO rozpadnie, z resztą towarzystwo te tez dobry humor nie opuszcza i kto tu mówi o roztrwonieniu głosów kto przerżnął i sie obraził na pis ? kto miał być premierem z Krakowa ? kto prezydentem z Gdańska, kto nie doczytał i Mańkut zasiadł za Gelertową z wyborów samorządowych tez sie nie ma co cieszyc bo gdyby nie blok to byłoby jeszcze gorzej. wolne zarty towarzysze dziennikarze ja rozumiem ze jesteście pro PO ale róbcie to z klasą.
  • Ciszej nad tą trumną. Mnie Miller interesuje tylko w kontekście tego co wie o wałkach Państwa Preziów.
Reklama