Z jednej strony musimy i chcemy utrzymywać dobre stosunki z Rosją. Z drugiej trzeba twardo mówić o tym, co nas niepokoi i co jest złe. To trudne, zwłaszcza w momencie, gdy wyznajemy inne wartości i poglądy. M.in. o tym mówił Bronisław Komorowski, były prezydent Polski, który dziś (30 września) pojawił się w Elblągu. Zobacz więcej zdjęć.
Bronisław Komorowski Elbląg odwiedził w ramach Forum Debaty Publicznej, czyli cyklu spotkań organizowanych w elbląskim CSE Światowid od 2007 r. Jego głównym tematem były stosunki polsko- rosyjskie w kontekście Małego Ruchu Granicznego.
- Rosja prezydenta Putina widzi w Unii Europejskiej konkurenta. Nie poszła w kierunku demokratyzacji, a w kierunku autorytarnym – mówił Bronisław Komorowski. - Trudno współpracować z sąsiadem, który nie jest demokratyczny, gdzie powszechna jest korupcja.
Jak dodał były prezydent Rosja przeżywa traumę od momentu zmian ustrojowych.
- Chyba nikt tak nie dopiekł Rosji, jak prezydent Obama, który powiedział, że Rosja nie jest mocarstwem, nie jest nawet mocarstwem regionalnym i nigdy nim nie będzie – opowiadał Komorowski.
Były prezydent mówił również, że Rosja prędzej czy później zda sobie sprawę, że bez modernizacji nie ma szans na rozwój gospodarczy. Według Komorowskiego trzeba jej pomóc poprzez pokazywanie jej słabości, ważne jest również utrzymywanie takich enklaw współpracy jak Mały Ruch Graniczny. Będą one potrzebne w momencie, gdy skończy się polityka prezydenta Putina.
Komorowski zaznaczył również, że Rosja i świat zachodni, w tym Polska, ma inne spojrzenie na to, co dzieje się na Ukrainie.
- Jej sukces leży w interesie całego świata, to odejście od systemu oligarchicznego – wyjaśniał Komorowski. Dodał również, że to, czy Ukrainie uda się być krajem niepodległym w dużej mierze zależy od mądrych przywódców i dobrego planu.
Były również pytania od publiczności, a wśród nich to, które dotyczyło, według pytającego, fatalnego stanu stosunków polsko- rosyjskich.
- Z ich oceną radziłbym uważać. Rosja próbuje szyć Polsce buty i zbudować obraz kraju, który ma na punkcie Rosji fobię – mówił Komorowski. - To się Rosji nie udało, między innymi dlatego, że rozpropagowaliśmy Mały Ruch Graniczny w Unii Europejskiej.
- Rosja prezydenta Putina widzi w Unii Europejskiej konkurenta. Nie poszła w kierunku demokratyzacji, a w kierunku autorytarnym – mówił Bronisław Komorowski. - Trudno współpracować z sąsiadem, który nie jest demokratyczny, gdzie powszechna jest korupcja.
Jak dodał były prezydent Rosja przeżywa traumę od momentu zmian ustrojowych.
- Chyba nikt tak nie dopiekł Rosji, jak prezydent Obama, który powiedział, że Rosja nie jest mocarstwem, nie jest nawet mocarstwem regionalnym i nigdy nim nie będzie – opowiadał Komorowski.
Były prezydent mówił również, że Rosja prędzej czy później zda sobie sprawę, że bez modernizacji nie ma szans na rozwój gospodarczy. Według Komorowskiego trzeba jej pomóc poprzez pokazywanie jej słabości, ważne jest również utrzymywanie takich enklaw współpracy jak Mały Ruch Graniczny. Będą one potrzebne w momencie, gdy skończy się polityka prezydenta Putina.
Komorowski zaznaczył również, że Rosja i świat zachodni, w tym Polska, ma inne spojrzenie na to, co dzieje się na Ukrainie.
- Jej sukces leży w interesie całego świata, to odejście od systemu oligarchicznego – wyjaśniał Komorowski. Dodał również, że to, czy Ukrainie uda się być krajem niepodległym w dużej mierze zależy od mądrych przywódców i dobrego planu.
Były również pytania od publiczności, a wśród nich to, które dotyczyło, według pytającego, fatalnego stanu stosunków polsko- rosyjskich.
- Z ich oceną radziłbym uważać. Rosja próbuje szyć Polsce buty i zbudować obraz kraju, który ma na punkcie Rosji fobię – mówił Komorowski. - To się Rosji nie udało, między innymi dlatego, że rozpropagowaliśmy Mały Ruch Graniczny w Unii Europejskiej.
mw