Strażacy odnaleźli ciało mężczyzny, który utonął w Nogacie. Poszukiwania 47-letniego mężczyzny trwały od soboty.
Jan W. skoczył do wody ze śluzy na rzece Nogat niedaleko Kopanowa koło Elbląga. Widzieli to trzej inni mężczyźni, którzy razem z nim przebywali nad rzeką. Mężczyzna zniknął pod wodą. Jego koledzy zaalarmowali strażaków i policję. Straż przysłała na miejsce łódź patrolową oraz ekipę nurków, którzy przeszukiwali dno.
Ciało znaleziono około stu metrów od śluzy. O znalezieniu zwłok powiadomił strażaków przygodny świadek. Rzeka Nogat w miejscu, gdzie znajduje się zapora, ma głębokość prawie sześciu metrów, płynie bardzo szybko i są tam silne zawirowania wody. Dno natomiast jest zamulone.
Ciało znaleziono około stu metrów od śluzy. O znalezieniu zwłok powiadomił strażaków przygodny świadek. Rzeka Nogat w miejscu, gdzie znajduje się zapora, ma głębokość prawie sześciu metrów, płynie bardzo szybko i są tam silne zawirowania wody. Dno natomiast jest zamulone.
J