W sobotnie popołudnie na krajowej „siódemce” doszło do wypadku drogowego. Kierujący peugeotem partnerem 50-letni mężczyzna, z nieznanych przyczyn, zjechał z prawego pasa do przydrożnego rowu i uderzył w drzewo. Rannych zostało dwóch pasażerów peugeota.
Do zdarzenia doszło wczoraj (4 lipca) około godziny 15.40 na krajowej „siódemce" w okolicach podpasłęckiej miejscowości Majki.
- Kierujący peugeotem partnerem 50-letni mężczyzna jechał z Gdańska w kierunku Warszawy – informuje st. post. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu. - Z nieznanych przyczyn zjechał z prawego pasa do rowu i zatrzymał się na przydrożnym drzewie. W wyniku zdarzenia dwóch 30-letnich pasażerów peugeota odniosło obrażenia. Jeden z mężczyzn doznał złamania kości nadgarstka, drugi natomiast trafił do szpitala z ogólnymi potłuczeniami. Kierowca peugeota był trzeźwy.
- Niewielkie obrażenia pasażerowie oraz kierowca zawdzięczają podróżowaniu w zapiętych pasach bezpieczeństwa – podkreśla oficer prasowy elbląskiej policji. - To dzięki nim w czasie wypadku pozostali na swoich miejscach. Przyczynę zdarzenia wyjaśni policyjne dochodzenie.
- Kierujący peugeotem partnerem 50-letni mężczyzna jechał z Gdańska w kierunku Warszawy – informuje st. post. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu. - Z nieznanych przyczyn zjechał z prawego pasa do rowu i zatrzymał się na przydrożnym drzewie. W wyniku zdarzenia dwóch 30-letnich pasażerów peugeota odniosło obrażenia. Jeden z mężczyzn doznał złamania kości nadgarstka, drugi natomiast trafił do szpitala z ogólnymi potłuczeniami. Kierowca peugeota był trzeźwy.
- Niewielkie obrażenia pasażerowie oraz kierowca zawdzięczają podróżowaniu w zapiętych pasach bezpieczeństwa – podkreśla oficer prasowy elbląskiej policji. - To dzięki nim w czasie wypadku pozostali na swoich miejscach. Przyczynę zdarzenia wyjaśni policyjne dochodzenie.
oprac. A