Na bocznych ulicach zalega gruba warstwa błota pośniegowego (fot. WS)
Dziś w nocy (7/8 lutego) do naszego miasta wróciła biała zima. Trwające kilkanaście godzin opady śniegu spowodowały już spore utrudnienia na ulicach i chodnikach. A śnieg ciągle pada...
Po szybkiej odwilży i kilkunastu dniach bez śniegu, nad Elblągiem pojawiły się chmury, z których sypnęło białym puchem. Właściwie możemy mówić i tak o sporym szczęściu. Podczas, gdy ogólnopolskie media od kilku dni informowały o katastrofalnych opadach w wielu regionach kraju, u nas śniegu nie było w ogóle. Panowały jedynie niewielkie mrozy i przymrozki powodujące, zwłaszcza w nocy i w godzinach porannych, gołoledzie na ulicach i chodnikach. W tym czasie nie obyło się bez sporej ilości kolizji i zwiększonej liczby osób ze złamaniami w elbląskich placówkach zdrowia. Ostatniej nocy sytuacja uległa zmianie. Mamy temperatury w granicach zera stopni i ciągle padający śnieg.
- Opady śniegu nieprzerwanie trwają od wczoraj, od godz. 22 - mówi Zbigniew Zajul, koordynator akcji zimowej w Elblągu z firmy SKANSKA. - Wczoraj krótko po rozpoczęciu opadów na ulice wysłaliśmy 8 pługopiaskarek. Ich głównym zadaniem było utrzymanie w przejezdności dróg pierwszej kolejności odśnieżania. W tej chwili po ulicach jeździ 6 pługopiaskarek. Sytuacja na głównych ulicach w mieście jest już opanowana, gdzieniegdzie jedynie wymagane są poprawki z naszej strony. Powoli też przystępujemy do odśnieżania ulic drugiej kategorii, z których na bieżąco, podobnie jak w przypadku pierwszej kategorii, usuwać będziemy błoto pośniegowe. Na głównych drogach rozsypaliśmy też mieszankę piaskowo-solną. W nocy ciągniki odśnieżały znajdujące się pod naszą opieką chodniki. Jednak w związku z ciągle padającym śniegiem w czasie działań nocnych nie posypywały ich piaskiem. Będzie to zrobione zgodnie z harmonogramem w momencie ustania opadów - kończy Zbigniew Zajul.
Patrząc po godz. 8 na elbląskie ulice widać, że główne arterie (jak np. Al. Grunwaldzka) są czarne i bezproblemowo przejezdne.
Gorzej sytuacja wygląda na bocznych ulicach. Zalega na nich dość gruba warstwa błota pośniegowego. Zakrywa ono wiele dziur, które pojawiły się w ulicach w czasie tej zimy. Łatwo więc w tej sytuacji o uszkodzenie pojazdu. Apelujemy do kierowców o ostrożną jazdę. Pieszych prosimy o rozwagę zwłaszcza podczas przechodzenia przez jezdnię. Na śliskiej nawierzchni samochód ma zdecydowanie dłuższą drogę hamowania i nietrudno wówczas o potrącenie.
Spadło raptem kilka centymetrów śniegu i już tego robić wielkie halo? Przecież to ledwo popadało, a tu się piszę jak by spadło z 50 cm i totalny paraliż. Rozumiem w Londynie gdzie każda ilosc śniegu to paraliż miasta, ale tutaj? Co to jest. Wystarczy popatrzeć na zdjęcia. Normalny delikatny opad.
Artykuł porażka. Swoją drogą wyobrażacie sobie serwis informacyjny na którym jest "zapisana" 1/4 strony tekstami jak to samochód potrącił dziecko, Złapali złodzieja kaloryferów z remizy strażackiej itp. .? Tyle się właśnie w Elblągu dzieje - co jest niezrozumiałe biorąc pod uwagę historię, położenie i wiek miasta.