Od lat przez granicę polsko-rosyjską przemycane są przede wszystkim papierosy. Zajęte przez celników są następnie palone lub przerabiane na kompost - podobno znakomitej jakości.
Jak informuje Ryszard Chudy, rzecznik prasowy Izby Celnej w Olsztynie, tygodniowo olsztyńscy celnicy znajdują u przemytników około 100 tys. paczek wyrobów tytoniowych. Zajęty towar trafia do magazynów celnych, a potem jest niszczony.
- W 2007 r. zanotowaliśmy swoisty rekord - mówi Ryszard Chudy. - Od początku roku zniszczono prawie 7,5 mln paczek. Część z nich została spalona w piecach wybranych kotłowni, m.in. w Iławie. Sporo papierosów przerobiono natomiast na kompost. Proces zamiany tytoniu w nawóz prowadzają m.in. zakłady utylizacji w Suwałkach i Tczewie. Ponoć kompost uzyskiwany z papierosów jest znakomitej jakości. Jako że liczba niszczonych papierosów przekroczyła liczbę papierosów zatrzymywanych na granicy, powoli zaczęły się opróżniać nasze magazyny - dodaje rzecznik. - Nadal czeka w nich jednak na zniszczenie ok. 13 mln paczek.
- W 2007 r. zanotowaliśmy swoisty rekord - mówi Ryszard Chudy. - Od początku roku zniszczono prawie 7,5 mln paczek. Część z nich została spalona w piecach wybranych kotłowni, m.in. w Iławie. Sporo papierosów przerobiono natomiast na kompost. Proces zamiany tytoniu w nawóz prowadzają m.in. zakłady utylizacji w Suwałkach i Tczewie. Ponoć kompost uzyskiwany z papierosów jest znakomitej jakości. Jako że liczba niszczonych papierosów przekroczyła liczbę papierosów zatrzymywanych na granicy, powoli zaczęły się opróżniać nasze magazyny - dodaje rzecznik. - Nadal czeka w nich jednak na zniszczenie ok. 13 mln paczek.
A