Dlaczego przy skrzyżowaniu alei Piłsudskiego i ulicy Dąbka nie można zrobić dwóch oddzielnych pasów dla aut jadących prosto i skręcających w prawo? Obecna sytuacja sprzyja kolizjom - uważa nasz Czytelnik. Ratusz odpowiada: dwóch pasów nie będzie, bo nie ma na to pieniędzy.
Od wielu lat kierowcy, którzy chcą jechać prosto lub skręcić w Dąbka z alei Piłsudskiego, mają do dyspozycji jeden szerszy pas jezdni. W godzinach szczytu trzeba tutaj szczególnie uważać, by nie otrzeć lusterkiem o innych samochód, stojący obok na tym samym pasie.
- Czy nie można byłoby trochę przebudować tę jezdnię i utworzyć dwa pasy, jeden do jazdy prosto, a drugi do skrętu w prawo? – pyta nasz Czytelnik.
Sprawdziliśmy. Z informacji przesłanych z ratusza wynika, że nie ma szans na budowę dwóch oddzielnych pasów, bo nie ma na to pieniędzy.
- Nie można wymalować dwóch odrębnych pasów w tym miejscu, bo jezdnia na dwa pasy jest za wąska. Nie można też poszerzyć pasów, ponieważ nawet tak niewielkie poszerzenie wiąże się z przebudową chodników i sygnalizacji świetlnej. By zmiany były możliwe, należałoby przebudować całe skrzyżowanie, na co miasto nie posiada obecnie środków – wyjaśnia Monika Borzdyńska, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga.
Jak informuje Katarzyna Trochimczuk z zespołu prasowego KMP w Elblągu, policja nie odnotowuje w tym miejscu kolizji, związanych z organizacją ruchu. A samo rozwiązanie z jednym szerszym pasem jezdni, na której ustawiają się dwa rzędy aut, jest zgodne z przepisami.
- Czy nie można byłoby trochę przebudować tę jezdnię i utworzyć dwa pasy, jeden do jazdy prosto, a drugi do skrętu w prawo? – pyta nasz Czytelnik.
Sprawdziliśmy. Z informacji przesłanych z ratusza wynika, że nie ma szans na budowę dwóch oddzielnych pasów, bo nie ma na to pieniędzy.
- Nie można wymalować dwóch odrębnych pasów w tym miejscu, bo jezdnia na dwa pasy jest za wąska. Nie można też poszerzyć pasów, ponieważ nawet tak niewielkie poszerzenie wiąże się z przebudową chodników i sygnalizacji świetlnej. By zmiany były możliwe, należałoby przebudować całe skrzyżowanie, na co miasto nie posiada obecnie środków – wyjaśnia Monika Borzdyńska, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga.
Jak informuje Katarzyna Trochimczuk z zespołu prasowego KMP w Elblągu, policja nie odnotowuje w tym miejscu kolizji, związanych z organizacją ruchu. A samo rozwiązanie z jednym szerszym pasem jezdni, na której ustawiają się dwa rzędy aut, jest zgodne z przepisami.
K