Proces gangu Kulawego będzie toczył się w Elblągu - postanowił dziś Sąd Najwyższy. Sąd Najwyższy odrzucił tym samym wniosek o przeniesienie procesu do Olsztyna.
Jak argumentowali sędziowie z Elbląga, główny oskarżony jest obłożnie chory, powinien leżeć w szpitalu, a elbląski areszt śledczy dysponuje jedynie izbą chorych. Z kolei szpital, w którym przebywa Jan R., jest w Barczewie, a stamtąd bliżej jest do Olsztyna. Sąd Najwyższy tej argumentacji nie przyjął.
- Jesteśmy przygotowani do prowadzenia tego procesu. Rozpocznie się on prawdopodobnie we wrześniu - informuje rzecznik elbląskiego Sądu Okręgowego, sędzia Ewa Mazurek.
Zdaniem prokuratury, gang Jana R. z Kisielic był jedną z najgroźniejszych zorganizowanych grup przestępczych. Działał w północnej Polsce, Niemczech, Holandii i Skandynawii.
Szesnastu objętych aktem oskarżenia członków grupy odpowie m.in. za wielomilionowy przemyt papierosów i alkoholu, wyłudzenia kredytów i odszkodowań z firm ubezpieczeniowych, a także za zabójstwo dwóch szczecińskich biznesmenów w 2003 roku. Ich ciał do dziś nie odnaleziono.
- Jesteśmy przygotowani do prowadzenia tego procesu. Rozpocznie się on prawdopodobnie we wrześniu - informuje rzecznik elbląskiego Sądu Okręgowego, sędzia Ewa Mazurek.
Zdaniem prokuratury, gang Jana R. z Kisielic był jedną z najgroźniejszych zorganizowanych grup przestępczych. Działał w północnej Polsce, Niemczech, Holandii i Skandynawii.
Szesnastu objętych aktem oskarżenia członków grupy odpowie m.in. za wielomilionowy przemyt papierosów i alkoholu, wyłudzenia kredytów i odszkodowań z firm ubezpieczeniowych, a także za zabójstwo dwóch szczecińskich biznesmenów w 2003 roku. Ich ciał do dziś nie odnaleziono.
SZ