
Kilkuset elblążan uczestniczyło wczoraj w marszu przyjaźni, zorganizowanym w ramach Tygodnia Osób Niepełnosprawnych. Ulicami miasta, na czele z orkiestrą wojskową, przemaszerował barwny korowód osób niepełnosprawnych, ich przyjaciół i elblążan, którym los tych ludzi nie jest obcy.
Marsz przyjaźni jest formą manifestu, który ma uświadomić wszystkim mieszkańcom naszego miasta i jego władzom, że obok nich żyją także osoby niepełnosprawne. Dziś jest ich około 13 tysięcy. Młodzież z Dziennego Centrum Aktywności niosła podczas przemarszu transparenty "Wszyscy ludzie rodzą się wolni i równi pod względem swej godności i praw". Uczestnicy tego spotkania przeszli z pl. Kazimierza Jagiellończyka, głównymi ulicami miasta, przed Urząd Miejski. Tutaj spotkali się z prezydentem Henrykiem Słoniną, któremu wręczyli list z postulatami, w którym oprócz oczekiwań osób niepełnosprawnych były również podziękowania za dotychczasowe działania na rzecz tej grupy mieszkańców.
- Jest duży postęp w dialogu z władzami miasta - mówi Ewa Sprawka, konsultant z Elbląskiej Rady Konsultacyjnej Osób Niepełnosprawnych. - W zeszłym roku nikt z władz miasta nas nie witał i musieliśmy sami szukać ich po urzędzie. Nie ukrywam, że było to dla nas trochę upokarzające. Sam fakt, że wczoraj witał nas prezydent już o czymś świadczy.
Ewa Sprawka uważa, że bardzo istotne jest, że podjęto współpracę w kierunku likwidacji barier architektonicznych w mieście. Powstała wspólna komisja odbierająca nowe budynki i ciągi komunikacyjne, a w trakcie przygotowań jest już mapa dostępności Elbląga dla osób niepełnosprawnych. Miasto udostępniło także swój urząd dla osób niepełnosprawnych fizycznie, poprzez zamontowanie w nim windy oraz dla niesłyszących, poprzez utworzenie stanowiska tłumacza migowego.
W tegorocznym postulacie niepełnosprawni domagają się od władz miasta m.in. powołania pełnomocnika ds. osób niepełnosprawnych, dalszego dostosowywania ciągów komunikacyjnych, utworzenia Centrum Organizacji Pozarządowych, współpracy w zakresie tworzenia i wdrażania programu edukacyjnego, którego końcowym efektem będzie powszechna dostępność placówek masowych dla osób z różnymi dysfunkcjami.
- Wierzymy, że wspólnym wysiłkiem podejmowanym systematycznie według określonych i wspólnie wypracowanych programów zbudujemy w miarę pełny zakres usług dla niepełnosprawnych mieszkańców naszego miasta, co pozwoli im i ich rodzinom na godne życie w społeczności lokalnej - mają nadzieję organizatorzy marszu.
- Jest duży postęp w dialogu z władzami miasta - mówi Ewa Sprawka, konsultant z Elbląskiej Rady Konsultacyjnej Osób Niepełnosprawnych. - W zeszłym roku nikt z władz miasta nas nie witał i musieliśmy sami szukać ich po urzędzie. Nie ukrywam, że było to dla nas trochę upokarzające. Sam fakt, że wczoraj witał nas prezydent już o czymś świadczy.
Ewa Sprawka uważa, że bardzo istotne jest, że podjęto współpracę w kierunku likwidacji barier architektonicznych w mieście. Powstała wspólna komisja odbierająca nowe budynki i ciągi komunikacyjne, a w trakcie przygotowań jest już mapa dostępności Elbląga dla osób niepełnosprawnych. Miasto udostępniło także swój urząd dla osób niepełnosprawnych fizycznie, poprzez zamontowanie w nim windy oraz dla niesłyszących, poprzez utworzenie stanowiska tłumacza migowego.
W tegorocznym postulacie niepełnosprawni domagają się od władz miasta m.in. powołania pełnomocnika ds. osób niepełnosprawnych, dalszego dostosowywania ciągów komunikacyjnych, utworzenia Centrum Organizacji Pozarządowych, współpracy w zakresie tworzenia i wdrażania programu edukacyjnego, którego końcowym efektem będzie powszechna dostępność placówek masowych dla osób z różnymi dysfunkcjami.
- Wierzymy, że wspólnym wysiłkiem podejmowanym systematycznie według określonych i wspólnie wypracowanych programów zbudujemy w miarę pełny zakres usług dla niepełnosprawnych mieszkańców naszego miasta, co pozwoli im i ich rodzinom na godne życie w społeczności lokalnej - mają nadzieję organizatorzy marszu.
IG