Na Bałtyku pływa obecnie jedyna rosyjska łódź podwodna. W niedługim czasie w skład Floty Bałtyckiej wejdą kolejne trzy łodzie podwodne, co znacznie wzmocni siłę rosyjskiej marynarki wojennej w tym rejonie.
Najprawdopodobniej już w przyszłym roku rosyjska marynarka wojenna działająca na Bałtyku wzbogaci się o trzy kolejne nowe łodzie podwodne. Do ich obsługi przygotowuje się pięć dobrze wyszkolonych załóg - podała kilka dni temu kaliningradzka agencja informacyjna Kaskad, powołując się na wypowiedź głównodowodzącego Floty Bałtyckiej admirała Władimira Wałujewa.
Obecnie w skład sił morskich Floty Bałtyckiej wchodzi tylko jedna łódź podwodna, którą obsługują przemiennie dwa zespoły podwodniaków. Jest to łódź o napędzie klasycznym, typu "Warszawianka". Atomowe łodzie podwodne ze względu na płytkość wód nie są w stanie pływać po Morzu Bałtyckim.
Łódź podwodna Floty Bałtyckiej latem stacjonuje w Kronsztadzie, w pobliżu Sankt Petersburga. Na zimę zaś jest przemieszczana na południowe wody i zawija do Bałtijska, jedynego nie zamarzającego rosyjskiego portu wojennego na Bałtyku.
Admiralicja rosyjskiej Floty Bałtyckiej chętnie posiadałaby więcej nowoczesnych i dobrze uzbrojonych łodzi podwodnych, jednakże ze względu na szczupłość finansów musi się zadowolić tymi, które są aktualnie budowane w jednej ze stoczni Sankt Petersburga. Będą to jednostki z silnikami Diesla.
Nowe rosyjskie łodzie podwodne będą na co dzień cumować w Bałtijsku, którego rola jest nie do przecenienia, zważywszy na fakt, że cały obwód kaliningradzki już w przyszłym roku zostanie otoczony państwami Unii Europejskiej. W dodatku Polska jest już od kilku lat członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego, a kraje bałtyckie (Litwa, Łotwa, Estonia), zabiegają o przyjęcie do NATO, co może nastąpić już nawet w maju 2004 roku.
Trzy nowe rosyjskie łodzie podwodne do Bałtijska mają przypłynąć w kwietniu przyszłego roku, tuż przed zapowiadanym rozszerzeniem Unii Europejskiej i NATO.
Obecnie w skład sił morskich Floty Bałtyckiej wchodzi tylko jedna łódź podwodna, którą obsługują przemiennie dwa zespoły podwodniaków. Jest to łódź o napędzie klasycznym, typu "Warszawianka". Atomowe łodzie podwodne ze względu na płytkość wód nie są w stanie pływać po Morzu Bałtyckim.
Łódź podwodna Floty Bałtyckiej latem stacjonuje w Kronsztadzie, w pobliżu Sankt Petersburga. Na zimę zaś jest przemieszczana na południowe wody i zawija do Bałtijska, jedynego nie zamarzającego rosyjskiego portu wojennego na Bałtyku.
Admiralicja rosyjskiej Floty Bałtyckiej chętnie posiadałaby więcej nowoczesnych i dobrze uzbrojonych łodzi podwodnych, jednakże ze względu na szczupłość finansów musi się zadowolić tymi, które są aktualnie budowane w jednej ze stoczni Sankt Petersburga. Będą to jednostki z silnikami Diesla.
Nowe rosyjskie łodzie podwodne będą na co dzień cumować w Bałtijsku, którego rola jest nie do przecenienia, zważywszy na fakt, że cały obwód kaliningradzki już w przyszłym roku zostanie otoczony państwami Unii Europejskiej. W dodatku Polska jest już od kilku lat członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego, a kraje bałtyckie (Litwa, Łotwa, Estonia), zabiegają o przyjęcie do NATO, co może nastąpić już nawet w maju 2004 roku.
Trzy nowe rosyjskie łodzie podwodne do Bałtijska mają przypłynąć w kwietniu przyszłego roku, tuż przed zapowiadanym rozszerzeniem Unii Europejskiej i NATO.
MUR