Patrzac na jakość elbląskich osób na kierowniczych stanowiskach to po pierwsze partyjniactwo co juz wyklucza ich z wiarygodności, po 2 wiek, co drugi lub druga po 60,po 3 siedzą od 20 czy wiecej lat na tym samym stolku a pracownicy przewyzszaja ich mentalnością, wyksztalceniem, wiedzą, która u nich zatrzymala się iles lat temu i nie nadązają a madrzejszych i lepszych mobbingują i otaczaja sie klakierami na swoim niskim poziomie wiedzy ! Dlatego miasto bez szans na rozwoj tu tylko bicie piany o stołki, brudna polityka i nic wiecej, ale to w duzej mierze wina wyborców,