
W kwietniowym numerze Playboya zaprezentują się trzy kandydatki na Wodziankę w show Kuby Wojewódzkiego. Wśród nich jest elblążanka Sonia Wesołowska. Naszą kandydatkę będzie można zobaczyć też na antenie TVN już za tydzień. - Wodzianka to nie jest rola życia - mówi piękna Sonia. - Trzeba pokazać, że ma się ładne ciało, a nie mózg. A ja na pewno będę dążyła do tego, żeby udowodnić, że poza ciałem mam też coś do powiedzenia. Mam więc na oku inne ciekawe projekty.
Na początku było ich 15. Każdego dnia internauci mogli oddawać głosy na wybraną dziewczynę, która - ich zdaniem - byłaby najlepszą Wodzianką w programie Kuby Wojewódzkiego. Ostatecznie 26 lutego wyłoniono trzy finalistki. Wśród nich jest elblążanka Sonia Wesołowska. Teraz o tym, która z atrakcyjnych pań będzie podawała gościom wodę na wizji, zdecyduje specjalne jury.
Ale już 18 marca Sonia zadebiutuje na antenie TVN.
- Będzie mnie można zobaczyć u Kuby w roli Wodzianki – mówi elblążanka. - Wzięłam też udział w sesji dla Playboya, wraz z pozostałymi dwiema dziewczynami. W numerze, który będzie dostępny już pod koniec marca, będziemy więc wszystkie trzy. Jednocześnie zachęcam do śledzenia strony Playboya na Facebooku - dodaje.
Sesja fotograficzna dla magazynu Playboy to marzenie wielu aktorek, piosenkarek, modelek, celebrytek. Odważne zdjęcia nie wywołują tremy?
- Podczas sesji dało się wyczuć profesjonalizm – relacjonuje Sonia Wesołowska. - Było bardzo miło i fachowo. Nie, nie mam tremy ani przed obiektywem aparatu, ani przed występem w telewizji – zapewnia. - W studio też wszyscy są życzliwi i służą radą. Zarówno na sesji, jak i w studio panuje bardzo miła atmosfera.
A jak współpracuje się z kontrowersyjnym showmanem?
- Na planie wszyscy są zabiegani. Widziałam się z panem Wojewódzkim, niestety, tylko przez chwilę i zamieniliśmy parę zdań – mówi Sonia Wesołowska. - Po nagraniu, mam nadzieję, porozmawiać z nim dłużej. Po jego występach na wizji ma się wrażenie, że jest, poza tym, że inteligenty, także ironiczny. W rzeczywistości jest miły i dowcipny.
A jak zareagowali na plany znalezienia się w show biznesie znajomi i rodzina pięknej elblążanki?
- Wszyscy moi znajomi, tak samo, jak rodzice bardzo mnie wspierają – mówi Sonia. - Jestem też zaskoczona, że tak wiele ludzi z zewnątrz, których nigdy nie poznałam, również mnie wspiera. Codziennie dostaję dużo ciepłych wiadomości.
Rola Wodzianki w show Kuby Wojewódzkiego nie jest jednak jedyną, o jaką będzie ubiegać się elblążanka.
- Wodzianka to nie jest rola życia – przekonuje. - Ta funkcja jest dość ograniczona. Trzeba pokazać, że ma się ładne ciało, a nie mózg. Na pewno będę dążyła do tego, żeby udowodnić, że poza ciałem mam też coś do powiedzenia, niezależnie od tego czy zostanę wybrana Wodzianką czy nie. Jeśli nie będę Wodzianką zdecydowanie nie osiądę na laurach, przede mną jest dużo pracy i dużo do zrobienia – kontynuuje Sonia Wesołowska. - Mam na oku bardzo ciekawe projekty i mam nadzieję, że wkrótce będę mogła o nich opowiedzieć.
Ale już 18 marca Sonia zadebiutuje na antenie TVN.
- Będzie mnie można zobaczyć u Kuby w roli Wodzianki – mówi elblążanka. - Wzięłam też udział w sesji dla Playboya, wraz z pozostałymi dwiema dziewczynami. W numerze, który będzie dostępny już pod koniec marca, będziemy więc wszystkie trzy. Jednocześnie zachęcam do śledzenia strony Playboya na Facebooku - dodaje.
Sesja fotograficzna dla magazynu Playboy to marzenie wielu aktorek, piosenkarek, modelek, celebrytek. Odważne zdjęcia nie wywołują tremy?
- Podczas sesji dało się wyczuć profesjonalizm – relacjonuje Sonia Wesołowska. - Było bardzo miło i fachowo. Nie, nie mam tremy ani przed obiektywem aparatu, ani przed występem w telewizji – zapewnia. - W studio też wszyscy są życzliwi i służą radą. Zarówno na sesji, jak i w studio panuje bardzo miła atmosfera.
A jak współpracuje się z kontrowersyjnym showmanem?
- Na planie wszyscy są zabiegani. Widziałam się z panem Wojewódzkim, niestety, tylko przez chwilę i zamieniliśmy parę zdań – mówi Sonia Wesołowska. - Po nagraniu, mam nadzieję, porozmawiać z nim dłużej. Po jego występach na wizji ma się wrażenie, że jest, poza tym, że inteligenty, także ironiczny. W rzeczywistości jest miły i dowcipny.
A jak zareagowali na plany znalezienia się w show biznesie znajomi i rodzina pięknej elblążanki?
- Wszyscy moi znajomi, tak samo, jak rodzice bardzo mnie wspierają – mówi Sonia. - Jestem też zaskoczona, że tak wiele ludzi z zewnątrz, których nigdy nie poznałam, również mnie wspiera. Codziennie dostaję dużo ciepłych wiadomości.
Rola Wodzianki w show Kuby Wojewódzkiego nie jest jednak jedyną, o jaką będzie ubiegać się elblążanka.
- Wodzianka to nie jest rola życia – przekonuje. - Ta funkcja jest dość ograniczona. Trzeba pokazać, że ma się ładne ciało, a nie mózg. Na pewno będę dążyła do tego, żeby udowodnić, że poza ciałem mam też coś do powiedzenia, niezależnie od tego czy zostanę wybrana Wodzianką czy nie. Jeśli nie będę Wodzianką zdecydowanie nie osiądę na laurach, przede mną jest dużo pracy i dużo do zrobienia – kontynuuje Sonia Wesołowska. - Mam na oku bardzo ciekawe projekty i mam nadzieję, że wkrótce będę mogła o nich opowiedzieć.
A