zdj. rzecznik prasowy KM PSP w Elblągu kpt. Przemysław Siagło
Dzisiaj (2 listopada) około godz. 11.50 doszło do zadymienia dwóch kondygnacji budynku umieszczonego na tereniu zakładu, wchodzącego w skład dawnego "Zamechu". Akcja trwała 50 minut, zaangażowanych było 14 strażaków.
Jak podaje kpt. Przemysław Siagło, rzecznik prasowy KM PSP w Elblągu do zdarzenia doszło dzisiaj (2 listopada) około godziny 11.50 na terenie zakładu, wchodzącego niegdyś w skład „Zamech-u” (budynek A 10), gdzie doszło do zadymienia 3 i 4 kondygnacji, na których znajdują się pomieszczenia biurowe. Ze względu na dym przedostający się do biur, na wniosek dowódcy akcji, z budynku ewakuowano 82 osoby. Po opuszczeniu przez pracowników budynku działania strażaków skupiły się na odnalezieniu źródła zadymienia. Były nim palące się papiery, które znajdowały się w metalowym śmietniku ustawionym na półpiętrze klatki schodowej, w kąciku palacza.
Po ugaszeniu śmieci budynek przewietrzono, a pracownikom zezwolono na powrót do miejsc pracy.
Do działań skierowano dwa pojazdy gaśnicze, samochód operacyjny i drabinę mechaniczną. Akcja trwała 50 minut, zaangażowanych było 14 strażaków.
tak to jest jak zarządca wszystkim firmom w A10 pozwolił stworzyć palarnię oprócz Bestu. .. a wiadomo ze w firmie gdzie pracuje kilkaset osób są takie co palą papierosy i bez przesady aby chodzili palić pod 1szy ogólniak!! nie pochwalam jarania na klatce ale wina leży po stronie zarządcy który nie pozwolił na palarnię dla Best
A dla czego ja, osoba nie paląca, mam się truć i męczyć bo jakiś palant (przepraszam inżynier palant) nie szanuje swojego zdrowia, skoro nie szanuje niech chodzi jarać nawet i pod bramę na starówce może przy -30 mu się odwidzi
człowieku co ty gadasz o winie zarządcy ! Jak na przystanku czy w pubie ktoś podpali niedopałkiem śmietnik to też wina ustawodawcy ? Skoro zapaliło się od niedopałka, to widać ze mógł zapalić i żaden zakaz mu nie przeszkadzał. Logika godna pożałowania.