Pięć firm, w tym jedna elbląska, chce przez kolejne dwa lata sprzątać budynek ratusza przy ul. Łączności i wiele innych obiektów, należących do samorządu. Zakres obowiązków jest spory, m.in. wycieranie kurzu z biurek, omiatanie sufitów z pajęczyn, pranie dywanów i żaluzji, sprzątanie toalet oraz prace porządkowe wokół obiektów. Największe szanse na wygranie przetargu ma firma, która proponuje najniższą cenę, a także... dodatkowe mycie okien. Na troskę o czystość i porządek miasto przeznaczyło ponad 700 tys. zł.
Wykaz budynków, które ma sprzątać zwycięzca przetargu (ogłoszonego po raz drugi), obejmuje dwanaście pozycji. Wśród nich m.in. budynek Urzędu Miejskiego przy ul. Łączności, pomieszczenia referatu kierowców na dworcu PKS, Ratusz Staromiejski, Kamieniczki Elbląskie na starówce czy też Brama Targowa. W 90 procentach o zwycięstwie w przetargu ma decydować cena, a w 10 procentach to, czy dana firma zapewni... dodatkowe mycie okien w budynkach.
Pracownicy i bez tego będą mieli pełne ręce roboty, bo w zakresie obowiązków znajduje się m.in. odkurzanie dywanów, wykładzin podłogowych oraz tapicerowanych mebli, wycieranie kurzu z powierzchni biurek, szaf, szafek, czyszczenie sprzętu komputerowego (ostrożne i delikatne!), obmiatanie ścian i sufitów z kurzu i pajęczyn, pranie żaluzji pionowych (dwa razy w roku), porządkowanie i dezynfekcja toalet, zamiatanie podłóg, a sam budynek główny Urzędu Miejskiego ma 7933,50 m² powierzchni. Prace obejmują także tereny przyległe do obiektów, czyli m.in. sezonowo, zbieranie liści oraz odśnieżanie dojść do wejść budynków, przynależnych miejsc parkingowych i schodów.
Dziś (3 kwietnia) rano minął termin składania ofert. Zgłosiło się pięć firm, w tym jedna elbląska. Jak informuje Łukasz Mierzejewski z biura prasowego UM w Elblągu, trwa sprawdzanie dokumentów. Decyzja o wyborze najkorzystniejszej oferty musi zapaść szybko, bo umowa z dotychczasową firmą sprzątającą wygasa z końcem tego miesiąca. Na troskę o ład i porządek w obiektach samorządowych miasto przeznaczyło ponad 700 tys. zł.
Pracownicy i bez tego będą mieli pełne ręce roboty, bo w zakresie obowiązków znajduje się m.in. odkurzanie dywanów, wykładzin podłogowych oraz tapicerowanych mebli, wycieranie kurzu z powierzchni biurek, szaf, szafek, czyszczenie sprzętu komputerowego (ostrożne i delikatne!), obmiatanie ścian i sufitów z kurzu i pajęczyn, pranie żaluzji pionowych (dwa razy w roku), porządkowanie i dezynfekcja toalet, zamiatanie podłóg, a sam budynek główny Urzędu Miejskiego ma 7933,50 m² powierzchni. Prace obejmują także tereny przyległe do obiektów, czyli m.in. sezonowo, zbieranie liści oraz odśnieżanie dojść do wejść budynków, przynależnych miejsc parkingowych i schodów.
Dziś (3 kwietnia) rano minął termin składania ofert. Zgłosiło się pięć firm, w tym jedna elbląska. Jak informuje Łukasz Mierzejewski z biura prasowego UM w Elblągu, trwa sprawdzanie dokumentów. Decyzja o wyborze najkorzystniejszej oferty musi zapaść szybko, bo umowa z dotychczasową firmą sprzątającą wygasa z końcem tego miesiąca. Na troskę o ład i porządek w obiektach samorządowych miasto przeznaczyło ponad 700 tys. zł.
A