
Policjanci interweniujący w jednym z mieszkań przy ulicy Panieńskiej zastali kompletnie pijaną 26-letnią kobietę. Drzwi do mieszkania otworzył jej ...3-letni syn. Jak się okazało funkcjonariusze przyjechali w ostatniej chwili. Kobieta spała, a z kuchenki gazowej ulatniał się gaz z odkręconego zaworu.
Tylko dzięki interwencji mieszkańców, którzy zadzwonili pod 997 funkcjonariusze zapobiegli tragedii. Do tego zdarzenia doszło w miniony piątek (18 marca) w jednym z mieszkań przy ulicy Panieńskiej. Około godziny 17.30 policjanci pojechali na miejsce. Drzwi otworzył im 3 –letni chłopiec. 26-letnia matka dziecka spała kompletnie pijana. Na kuchence stał garnek, kurek był odkręcony, lecz płomień się nie palił. Gaz uwalniał się na całe mieszkanie. Funkcjonariusze wywietrzyli mieszkanie i dobudzili kobietę. Była tak pijana, że nie potrafiła nic powiedzieć. Miała blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Trafiła do izby wytrzeźwień. Małoletni chłopiec trafił tymczasowo pod opiekę do swojej ciotki.
Funkcjonariusze już powiadomili Sąd Rodzinny w Elblągu. Kobieta może stracić prawa rodzicielskie. Niewykluczone również, że usłyszy zarzut bezpośredniego narażenia dziecka na utratę życia lub zdrowia. Może jej grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusze już powiadomili Sąd Rodzinny w Elblągu. Kobieta może stracić prawa rodzicielskie. Niewykluczone również, że usłyszy zarzut bezpośredniego narażenia dziecka na utratę życia lub zdrowia. Może jej grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Jakub Sawicki, zespół prasowy KMP w Elblągu