Obniżki biletów dla posiadaczy Elbląskiej Karty Miejskiej, jak chce prezydent, czy dla wszystkich, jak chce PiS? Odpowiedź poznamy na czwartkowej sesji Rady Miejskiej.
Większość osób na pytanie, czy miejska komunikacja powinna być tańsza, odpowie bez chwili zastanowienia: oczywiście. Na kilka miesięcy przed startem kampanii wyborczej do samorządu radni podczas czwartkowego posiedzenia zajmą się dwoma uchwałami, które mają do tego doprowadzić.
Swoją propozycję przedstawił już klub radnych Prawa i Sprawiedliwości. Pisaliśmy o niej tutaj. Wczoraj (23 kwietnia) na konferencji prasowej szczegóły swojej propozycji przedstawił prezydent Elbląga Witold Wróblewski.
Prezydent proponuje zmniejszenie ceny biletu jednorazowego dla posiadaczy Elbląskiej Karty Miejskiej do 2,30 zł (ulgowy 1,15 zł), obniżkę cen biletów okresowych, biletów kupowanych u kierowcy. Symboliczny grosz ma kosztować przesiadka, przejazd do dwóch przystanków ma kosztować (w przypadku korzystania z EKM) 2,20 zł (ulgowy 1,10 zł). Nie zmieni się za to cena biletów papierowych.
- Szacujemy, że ta propozycja oznacza ok, 1 milion 150 tysięcy złotych mniej przychodów dla ZKM. I o taka sumę musiała by zostać zwiększona dotacja dla ZKM z budżetu miasta – mówił Witold Wróblewski, prezydent Elbląga.
Jeżeli radni zgodzą się na przyjęcie uchwały prezydenta, to nowe ceny obowiązywałyby od 1 lipca tego roku. W tym roku w związku z obniżkami cen biletów dotacja do ZKM musiałaby zostać zwiększona tylko w tym roku o 400 tys. zł. - Taka kwota jest w budżecie na ten rok zabezpieczona – mówił Witold Wróblewski.
Ale należy pamiętać, że na tej samej sesji radni będą pracować jeszcze nad projektem uchwały złożonym przez klub radnych Prawa i Sprawiedliwości, który ma większość w Radzie Miejskiej i może przeforsować swoją propozycję bez oglądania się na prezydenta.
- Propozycja klubu PiS to koszt między 1,75 mln zł a 2 mln zł. Nie mamy podanego źródła finansowania, skąd taką kwotę należałoby wziąć – twierdzi prezydent Elbląga.
Propozycja radnych Prawa i Sprawiedliwośc, która miałaby wejść w życie od 1 września, zawiera większy zakres obniżek cen biletów (tańsze przejazdy m.in. na podstawie biletów miesięcznych, semestralnych, kupowanych u kierowcy, 1,50 zł mają płacić posiadacze pojazdów, którzy wybiorą zamiast auta jazdę tramwajem lub autobusem). Szczegóły tej propozycji mają być przedstawione w przyszłym miesiącu.
Można się spodziewać, że w trakcie kampanii zostanie wysunięty postulat całkowicie darmowej miejskiej komunikacji zbiorowej, ale zdaniem obecnych władz miasta budżet nie udźwignie takiego ciężaru finansowego.
Swoją propozycję przedstawił już klub radnych Prawa i Sprawiedliwości. Pisaliśmy o niej tutaj. Wczoraj (23 kwietnia) na konferencji prasowej szczegóły swojej propozycji przedstawił prezydent Elbląga Witold Wróblewski.
Prezydent proponuje zmniejszenie ceny biletu jednorazowego dla posiadaczy Elbląskiej Karty Miejskiej do 2,30 zł (ulgowy 1,15 zł), obniżkę cen biletów okresowych, biletów kupowanych u kierowcy. Symboliczny grosz ma kosztować przesiadka, przejazd do dwóch przystanków ma kosztować (w przypadku korzystania z EKM) 2,20 zł (ulgowy 1,10 zł). Nie zmieni się za to cena biletów papierowych.
- Szacujemy, że ta propozycja oznacza ok, 1 milion 150 tysięcy złotych mniej przychodów dla ZKM. I o taka sumę musiała by zostać zwiększona dotacja dla ZKM z budżetu miasta – mówił Witold Wróblewski, prezydent Elbląga.
Jeżeli radni zgodzą się na przyjęcie uchwały prezydenta, to nowe ceny obowiązywałyby od 1 lipca tego roku. W tym roku w związku z obniżkami cen biletów dotacja do ZKM musiałaby zostać zwiększona tylko w tym roku o 400 tys. zł. - Taka kwota jest w budżecie na ten rok zabezpieczona – mówił Witold Wróblewski.
Ale należy pamiętać, że na tej samej sesji radni będą pracować jeszcze nad projektem uchwały złożonym przez klub radnych Prawa i Sprawiedliwości, który ma większość w Radzie Miejskiej i może przeforsować swoją propozycję bez oglądania się na prezydenta.
- Propozycja klubu PiS to koszt między 1,75 mln zł a 2 mln zł. Nie mamy podanego źródła finansowania, skąd taką kwotę należałoby wziąć – twierdzi prezydent Elbląga.
Propozycja radnych Prawa i Sprawiedliwośc, która miałaby wejść w życie od 1 września, zawiera większy zakres obniżek cen biletów (tańsze przejazdy m.in. na podstawie biletów miesięcznych, semestralnych, kupowanych u kierowcy, 1,50 zł mają płacić posiadacze pojazdów, którzy wybiorą zamiast auta jazdę tramwajem lub autobusem). Szczegóły tej propozycji mają być przedstawione w przyszłym miesiącu.
Można się spodziewać, że w trakcie kampanii zostanie wysunięty postulat całkowicie darmowej miejskiej komunikacji zbiorowej, ale zdaniem obecnych władz miasta budżet nie udźwignie takiego ciężaru finansowego.
Sebastian Malicki