Jerzy Wilk rozpoczął dzisiaj kampanię wyborczą. - Wierzę, że elblążanie mi zaufają i dadzą szansę na pełną kadencję – mówił kandydat PiS na prezydenta Elbląga. Wyborczy program ma przedstawić na początku października, na razie PiS kolportuje gazetki pod kościołami, pisząc o tym, co w mieście zmieniło się przez ostatni rok.
- To kandydat, który udowodnił, że przez rok można przyspieszyć rozwój miasta i że nie boi się mieszkańców, z którymi często się spotyka – chwalił Jerzego Wilka podczas dzisiejszej konferencji prasowej prof. Karol Karski, eurodeputowany PiS.
Kandydat PiS na prezydenta idzie do wyborów z hasłem „Słucham elblążan. Dbam o nasze miasto”. - Elblążanie chcą czuć się bezpiecznie i komfortowo, o tym mówili podczas spotkań, które organizowałem – mówił Jerzy Wilk. - Nie ma sensu wymyślać rzeczy niemożliwych i zderzać się z rzeczywistością, chodzi o to, by Elbląg był przyjaznym miastem, bo tego chcą mieszkańcy.
Na razie PiS wypuścił w miasto 20 tysięcy egzemplarzy czterostronicowej gazetki, w której można znaleźć informacje o tym, co przez rok zmieniło się w mieście, m.in. o obniżkach czynszów, cen biletów komunikacji miejskiej, opłat za wywóz odpadów i nowych inwestorach na Modrzewinie. Gazety były rozdawane w niedzielę przed kościołami.
- Fachowcy od mediów podpowiedzieli nam, że skoro jeden z elbląskich portali próbuje mnie oczerniać wydając gazetki, to trzeba przeciwdziałać temu tą samą metodą – mówił Jerzy Wilk. - Wystąpiłem też do sądu w sprawie naruszenia dóbr osobistych przeciwko osobie, która mnie pomawia.
- W gazecie PiS nie ma brudnej kampanii, nie ma informacji krytykujących konkurentów, to informacje o tym, co udało się zrobić w mieście w czasie ostatniego roku – dodała Monika Borzdyńska, rzecznik prasowy sztabu PiS, która jest również rzeczniczką prezydenta Elbląga. Zarówno pani rzecznik jak i Jerzy Wilk już na początku konferencji zastrzegli, że dzisiaj są na urlopie. I że będą brali urlop na każdy dzień, w który będą mieli wyborcze spotkania.
Kandydat PiS nie chciał na konferencji prasowej zdradzić żadnych szczegółów swojego programu wyborczego. - Program przedstawię na październikowej konwencji wyborczej, na której przedstawimy też kandydatów na radnych. Chcemy to zrobić kompleksowo – dodał Jerzy Wilk.
Kandydat PiS na prezydenta idzie do wyborów z hasłem „Słucham elblążan. Dbam o nasze miasto”. - Elblążanie chcą czuć się bezpiecznie i komfortowo, o tym mówili podczas spotkań, które organizowałem – mówił Jerzy Wilk. - Nie ma sensu wymyślać rzeczy niemożliwych i zderzać się z rzeczywistością, chodzi o to, by Elbląg był przyjaznym miastem, bo tego chcą mieszkańcy.
Na razie PiS wypuścił w miasto 20 tysięcy egzemplarzy czterostronicowej gazetki, w której można znaleźć informacje o tym, co przez rok zmieniło się w mieście, m.in. o obniżkach czynszów, cen biletów komunikacji miejskiej, opłat za wywóz odpadów i nowych inwestorach na Modrzewinie. Gazety były rozdawane w niedzielę przed kościołami.
- Fachowcy od mediów podpowiedzieli nam, że skoro jeden z elbląskich portali próbuje mnie oczerniać wydając gazetki, to trzeba przeciwdziałać temu tą samą metodą – mówił Jerzy Wilk. - Wystąpiłem też do sądu w sprawie naruszenia dóbr osobistych przeciwko osobie, która mnie pomawia.
- W gazecie PiS nie ma brudnej kampanii, nie ma informacji krytykujących konkurentów, to informacje o tym, co udało się zrobić w mieście w czasie ostatniego roku – dodała Monika Borzdyńska, rzecznik prasowy sztabu PiS, która jest również rzeczniczką prezydenta Elbląga. Zarówno pani rzecznik jak i Jerzy Wilk już na początku konferencji zastrzegli, że dzisiaj są na urlopie. I że będą brali urlop na każdy dzień, w który będą mieli wyborcze spotkania.
Kandydat PiS nie chciał na konferencji prasowej zdradzić żadnych szczegółów swojego programu wyborczego. - Program przedstawię na październikowej konwencji wyborczej, na której przedstawimy też kandydatów na radnych. Chcemy to zrobić kompleksowo – dodał Jerzy Wilk.
RG