Był już Słoneczny Patrol, Leśny Patrol, czas na patrol plażowy. To dwaj policjanci... z Olsztyna, którzy przyjechali nad Zalew Wiślany nie po to, by się opalać, ale by pilnować porządku na plaży.
Na plaży w Kadynach, gdzie w weekendy przyjeżdża do trzech tysięcy osób, rzeczy łatwo mogą zmienić właściciela. Dlatego plażowiczom podoba się pomysł uruchomienia policyjnego patrolu.
- Nawet sama obecność powoduje, że ludzie czują się bezpieczniej. Niektórzy rezygnują z zamiarów, żeby coś ukraść - uważa Dorota Łoch z Tarnowa.
- Nawet jak będzie jakieś zamieszanie, to policjanci są w pobliżu i zawsze można ich poprosić o interwencję - dodaje Ryszard Laskowski ze Skarżyska-Kamiennej.
Interwencji, na szczęście, nie jest dużo, najwidoczniej plażowicze swój temperament studzą w wodzie.
- Większych problemów ludzie nie stwarzają, są bardzo kulturalni - twierdzi starszy posterunkowy Marcin Werema z Oddziału Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. - Jedynie kierowcy mogą stworzyć problem, parkując w niedozwolonych miejscach. Wtedy reagujemy na to albo pouczeniem, albo, jeśli kierowca się z nami nie zgadza, wystawiamy mandat.
Urlopowicze mogą współczuć plażowemu patrolowi. Sami ubrani w stroje kąpielowe obserwują, jak policjanci meczą się w 30-stopniowym upale w pełnym umundurowaniu.
- Nawet sama obecność powoduje, że ludzie czują się bezpieczniej. Niektórzy rezygnują z zamiarów, żeby coś ukraść - uważa Dorota Łoch z Tarnowa.
- Nawet jak będzie jakieś zamieszanie, to policjanci są w pobliżu i zawsze można ich poprosić o interwencję - dodaje Ryszard Laskowski ze Skarżyska-Kamiennej.
Interwencji, na szczęście, nie jest dużo, najwidoczniej plażowicze swój temperament studzą w wodzie.
- Większych problemów ludzie nie stwarzają, są bardzo kulturalni - twierdzi starszy posterunkowy Marcin Werema z Oddziału Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. - Jedynie kierowcy mogą stworzyć problem, parkując w niedozwolonych miejscach. Wtedy reagujemy na to albo pouczeniem, albo, jeśli kierowca się z nami nie zgadza, wystawiamy mandat.
Urlopowicze mogą współczuć plażowemu patrolowi. Sami ubrani w stroje kąpielowe obserwują, jak policjanci meczą się w 30-stopniowym upale w pełnym umundurowaniu.
JK