UWAGA!

----

Policyjny „Znicz” – pierwsze podsumowanie

Dwa wypadki drogowe i dwóch zatrzymanych pijanych kierowców to bilans trwającej od 31 października policyjnej akcji „Znicz”. Elbląska drogówka będzie kontynuować działania do 4 listopada.

Od środowego (31 października) poranka do dzisiejszego (2 listopada) na drogach powiatu elbląskiego policjanci zatrzymali dwóch nietrzeźwych kierowców, z których rekordzista miał ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Odnotowano 13 kolizji, oraz dwa wypadki drogowe.
     - Pierwszy miał miejsce w miejscowości Krosno – informuje Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu. - 65-letni Roman B. kierujący fiatem uno, przejeżdżając przez skrzyżowanie, nie udzielił pierwszeństwa przejazdu kierującemu skodą felicią 65-letniemu Franciszkowi W. W wyniku zderzenia Franciszek W. doznał stłuczenia klatki piersiowej z podejrzeniem złamania żeber.
     Kierowca fiata uno oraz jego 20-letnia pasażerka, Aneta B. zostali przewiezieni do szpitala wojewódzkiego w Elblągu. Uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.
     - Do drugiego wypadku doszło w miejscowości Pilona – kontynuuje Jakub Sawicki. – Kierujący peugeotem 29-letni Jacek G., jadąc od Elbląga w kierunku Warszawy, podczas wykonywania manewru wyprzedzania zderzył się czołowo z samochodem osobowym marki chrysler kierowanym przez 30-letniego Kamila M. W wyniku zderzenia pasażerka chryslera, 24-letnia Joanna S. z wstrząśnieniem mózgu została przewieziona do szpitala wojewódzkiego w Elblągu. Uczestnicy tego zdarzenia także byli trzeźwi.
     Policjanci apelują do kierowców o większą ostrożność podczas jazdy. Zmieniające się warunki atmosferyczne pogarszają sytuacje na drodze. Opady deszczu, mokra nawierzchnia – te czynniki mogą wpływać na bezpieczeństwo w ruchu drogowym.
     Akcja „Znicz” potrwa do 4 listopada.
A

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • akcja znicz smiechu warte. nie widzialem gorszej organizacji ruchu nie wiem czy policja jest tak debilna czy tylko w elblagu sa tacy idioci!!! to jest skandal zeby na debice nie wpuszczac taksowek jak ludzie maja sie dostac na groby pytam sie!!!??autobisy zapchane a nie wpuszcza sie taksowek skandal juz pomijam fakt ze policja podwozila znajomych!!!a jak zadzwonilem na policje z ta sprawa czemu nie bylo ogloszen czy czegos bo zaplacilem 30 zl za taksowke a nie dostalem sie na cmentarz to policjan dyzurujacy powiedzial mi ze to moja sprawa i ze mam pecha i nie tylko ja zaplacilem za taksowke i sie nie dostalem na debice i odlozyl sluchawke. no skandal!!! to sie do uwagi nadaje!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    surfer(2007-11-02)
  • Policja nigdy do mądrych nie należała.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Polak tylko z urodzenia(2007-11-02)
  • Jak by dopuszczali taksówki a nie dopuszczali osobowych samochodów to penie zaraz by sie larum podnnioslo, ze policja nabija kiese taksiazom. jak autobus nie pasuje to z buta sie przejsc to nie laska jasnie panie hrabio?
  • Głupiś tak jak ta policja!Osoby niepełnosprawne mają możliwość dojechania na cmentarz do najbliższych tylko samochodem, szczególnie gdy w autobusach jest tłok. Jeżeli prywatnych aut nie puszczali to przynajmniej taxi powinno dojechać pod cmentarz. Ruchu nie zatamowaliby bo od razu wracają do miasta i nigdzie nie parkują.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    kulawy i połamany(2007-11-02)
  • Zaraz, zaraz, o ile mi wiadomo to Policja nie wpuszczała na Dębicę samochodów tylko od strony ul. Grottgera. Natomiast dojazd od strony tzw. "Berlinki" był swobodny. Więc wystarczyło zmienić swoje przyzwyczajenia i można było podjechać aż pod samą bramę cmentarza.
  • Dodatkowo kierowali ruchem na skrzyżowaniu tak jakby odganiali się od komarów. Nie dość, że ok. 16.00 byli ledwo widoczni i nie mieli w rękach żadnych latarek, to jeszcze ich sygnały daleko odbiegały od tych, których uczyli mnie na kursie. Nie bardzo było wiadomo kto ma jechać i wielu kierowców miało problem z interpratacją tych machnięć na wysokości bioder.
  • Co wy gadacie? Taksówki były normalnie wpuszczane na Dębicę od strony Grotgera. Tak się działo przynajmniej do południa.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Tulio24(2007-11-05)
Reklama