Nie muszę się zwierzać, z swojego życia.
To nie jest miejsce. Łatwo to się wielodzietnym patusom
wyciąga łapy, po pieniądze i jedzenie, a do pracy dwie lewe ręce. Fajne wyciągasz wnioski, bo tak się składa, że
pomagam, tym którzy potrzebują. Chore dzieci zasługują na pomoc,, a nie zdrowi i gotowi do pracy ludzie. Dziękuję za komplement, dalej żyj i pomagaj nierobom.