Rodziny poszkodowane w pożarze domu w Księżnie koło Wilcząt przenoszą się do lokali zastępczych i swoich rodzin. Pozostaną tam do czasu zakończenia remontu, który powinien rozpocząć się niedługo - mówią przedstawiciele nadleśnictwa, właściciela budynku.
W pożarze, który wybuchł w nocy z niedzieli na poniedziałek na poddaszu budynku wielorodzinnego w miejscowości Księżno koło Wilcząt, zginęły dwie osoby, a jedna została ranna. Przyczyną pożaru było najprawdopodobniej zaprószenie ognia. Pracownicy Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Wilczętach i wójt spotkali się z poszkodowanymi rodzinami. Jedna z nich przeniosła się do byłej szkoły podstawowej i będzie tam mieszkać w czasie remontu. Dzisiaj w tej szkole zamieszka też mężczyzna, który stracił w pożarze dach nad głową. Kobieta z czworgiem dzieci pozostanie natomiast u swojej matki w niezniszczonej części budynku.
Jak dowiedzieliśmy się w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Wilczętach, poszkodowane rodziny otrzymały już niezbędną żywność, dostaną jeszcze tapczany, pościel i kołdry, a nawet szafę. Remont budynku powinien rozpocząć się już wkrótce, bo mieszkania były ubezpieczone i potrzebna jest tylko odpowiednia ekspertyza.
Jak dowiedzieliśmy się w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Wilczętach, poszkodowane rodziny otrzymały już niezbędną żywność, dostaną jeszcze tapczany, pościel i kołdry, a nawet szafę. Remont budynku powinien rozpocząć się już wkrótce, bo mieszkania były ubezpieczone i potrzebna jest tylko odpowiednia ekspertyza.
R