O przynależności partyjnej powinniśmy na ten rok i cztery miesiące zapomnieć. Do tych potyczek politycznych możemy wrócić przy następnej kadencji, teraz nie ma na to czasu. Bez względu na to, kto wygra będziemy popierać te propozycje, które idą w dobrym kierunku, wyprowadzą miasto z kryzysu i doprowadzą do dynamicznego rozwoju. – mówił Janusz Nowak, kandydat Sojuszu Lewicy Demokratycznej na prezydenta miasta.
Głosem elblążan kandydat Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Janusz Nowak, otrzymał 3 827 głosów (10. 78 proc.), jednakże nie przeszedł do drugiej tury wyborów, która odbędzie się 7 lipca.
– Nie ukrywam, że zarówno ja, jak i moja formacja spodziewaliśmy się lepszego wyniku, chociaż trzeba powiedzieć, że udało się utrzymać ten poziom, który mieliśmy wcześniej jeżeli chodzi o mandaty radnych – mówił Janusz Nowak. – Natomiast jako kandydat na prezydenta liczyłem na lepszy wynik, chociaż patrząc na to już bez emocji ci mieszkańcy Elbląga o poglądach lewicowych, bądź umiarkowanie lewicowych, mieli do wyboru trzech kandydatów, głosy się rozłożyły. Szanuję werdykt wyborców, gratuluję zwycięzcom, za oboje trzymam kciuki w drugiej turze, niech wygra lepszy. Na dziś uważam, że nie ma sensu mówić elblążanom na kogo mają głosować, sami wiedzą o tym najlepiej. Wiedzą, co to jest demokracja i jak z niej korzystać – dodał Nowak.
W przedterminowych wyborach samorządowych Sojusz Lewicy Demokratycznej zdobył 5 mandatów.
– Jeżeli chodzi o współpracę w Radzie Miasta po wyborach to zarówno ja, jak i moja formacja jesteśmy za tym, aby być poza podziałami politycznymi, żeby razem usiąść i omówić to, co należy zrobić w pierwszej kolejności, aby wyprowadzić miasto z kryzysu – mówił Janusz Nowak. – O przynależności partyjnej powinniśmy na ten rok i cztery miesiące zapomnieć. Do tych potyczek politycznych możemy wrócić przy następnej kadencji, teraz nie ma na to czasu. Bez względu na to, kto wygra będziemy popierać te propozycje, które idą w dobrym kierunku, wyprowadzą miasto z kryzysu i doprowadzą do dynamicznego rozwoju.
W najbliższy piątek do Elbląga prawdopodobnie przyjedzie Leszek Miller, który będzie chciał podziękować elbląskiemu SLD za trud włożony w kampanię wyborczą.
– Nie ukrywam, że zarówno ja, jak i moja formacja spodziewaliśmy się lepszego wyniku, chociaż trzeba powiedzieć, że udało się utrzymać ten poziom, który mieliśmy wcześniej jeżeli chodzi o mandaty radnych – mówił Janusz Nowak. – Natomiast jako kandydat na prezydenta liczyłem na lepszy wynik, chociaż patrząc na to już bez emocji ci mieszkańcy Elbląga o poglądach lewicowych, bądź umiarkowanie lewicowych, mieli do wyboru trzech kandydatów, głosy się rozłożyły. Szanuję werdykt wyborców, gratuluję zwycięzcom, za oboje trzymam kciuki w drugiej turze, niech wygra lepszy. Na dziś uważam, że nie ma sensu mówić elblążanom na kogo mają głosować, sami wiedzą o tym najlepiej. Wiedzą, co to jest demokracja i jak z niej korzystać – dodał Nowak.
W przedterminowych wyborach samorządowych Sojusz Lewicy Demokratycznej zdobył 5 mandatów.
– Jeżeli chodzi o współpracę w Radzie Miasta po wyborach to zarówno ja, jak i moja formacja jesteśmy za tym, aby być poza podziałami politycznymi, żeby razem usiąść i omówić to, co należy zrobić w pierwszej kolejności, aby wyprowadzić miasto z kryzysu – mówił Janusz Nowak. – O przynależności partyjnej powinniśmy na ten rok i cztery miesiące zapomnieć. Do tych potyczek politycznych możemy wrócić przy następnej kadencji, teraz nie ma na to czasu. Bez względu na to, kto wygra będziemy popierać te propozycje, które idą w dobrym kierunku, wyprowadzą miasto z kryzysu i doprowadzą do dynamicznego rozwoju.
W najbliższy piątek do Elbląga prawdopodobnie przyjedzie Leszek Miller, który będzie chciał podziękować elbląskiemu SLD za trud włożony w kampanię wyborczą.
mw