Dziś (5 lutego) około godz. 10.45 na przejściu dla pieszych przy skrzyżowaniu ul. Gen. Grota-Roweckiego i Trybunalskiej kierujący pojazdem osobowym potrącił pieszą. Ranną kobietę z obrażeniami nogi ratownicy medyczni zabrali do szpitala.
Jak nam powiedzieli pracujący na miejscu zdarzenia policjanci 19-letni kierujący pojazdem opel astra jechał prawym pasem ul. Gen. Grota Roweckiego w kierunku 12-go Lutego i nie ustąpił pierwszeństwa przechodzącej po przejściu dla pieszych 63-letniej kobiecie znajdującej się już na pasach. Z policyjnych ustaleń na podstawie zeznań świadków wynika, że w momencie wypadku pojazdy jadące lewym pasem jezdni stały i przepuszczały znajdujące się na pasach osoby.
Przybyli na miejsce ratownicy pogotowia ratunkowego zabrali kobietę z obrażeniami nogi i ogólnymi potłuczeniami do szpitala. Kierujący astrą był trzeźwy. Przyczyny i okoliczności tego zdarzenia wyjaśni policyjne dochodzenie.
Fakt potracil ale czemu nikt nie wypowie sie ze piesi sami pchaja sie pod kola !! moze nie w tym przypadku ale ludzie zacznijcie myslec nawet jezeli masz pierszenstwo na pasach kto sie szybciej zatrzyma czlowiek czy maszyna ? I kto bedzie bardziej poszkodowany ty w najgorszym wypadku umrzesz badz bedziesz sparalizowany a on ? wyklepie se blachy i bedzie zyl dalej !! Zastanowcie sie sami !!!
Czyli rażące naruszenie przepisów!!! Zapewne brak rozumu u 19-letniego kozaka, któremu udało się zdać prawko. Obawiam się, że ma totalną zlewkę na to zdarzenie. Bydło.
Pieszy na przejściu=pieszy ma pierwszeństwo.
Pieszy nie na przejściu=pojazd ma pierwszeństwo.
Proste?
Pieszy nie na przejściu a ty go kurtuazyjnie puszczasz=będziesz winien ew. wypadku.
Proste?
Ja miałam wczoraj nieprzyjemną sytuację ja patrzę i wypowiadam się teraz jako kierowca. Jadąc wczoraj po syna do szkoły zjeżdżałam z Królewieckiej w dół i nie zauważyłam że samochody stanęły a ja pojechałam zobaczyłam w bocznej szybie że ktoś idzie przez jezdnię zaczęłam hamować ale było ślisko i pojechałam na hamulcu dalej moja nieuwaga mogła też kosztować kogoś życie ale przechodnie na szczęście stanęli na środku ulicy. Zazwyczaj uważam ale w tym przypadku jakieś głupie zamyślenie i człowiek po prostu nie myśli i nie patrzy na boki. Ja się wystraszyłam przechodnie pewnie też. Ale ja mam nauczkę penie na całe życie. A przy okazji przepraszam tych przechodniów z Królewieckiej za moją nieuwagę i stres jaki musieli doznać przez głupotę moją.
Do goscia, ktory napisal: "kurtuazyjnie puszczasz" - jasne, najlepiej pieszych nie puszczac. .. .takim jak ty to juz dziekujemy (ty pisane specjalnie z malej litery).